|
pozorna.moblo.pl
no ja też mam taką nadzieję: ale łatwo to nie będzie... ale Tobie też życzę tego bo zasługujesz na to !
|
|
pozorna dodał komentarz: |
28 listopada 2010 |
pozorna dodał komentarz: |
27 listopada 2010 |
|
Płatki śniegu spadały na moje ramiona,a moje czarne włosy z czarnego przeobraziły sie na białe.Mimo, ze miałam kaptur,nie miałam siły, by go włożyć..Było mi zimno od stóp do głowy,jednak szłam twardo po skrzeczącym śniegu..Nie czułam nic prócz mrozu,który nieźle dawał się we znaki i tego ogromnego bólu gdzieś wewnątrz mnie..Miałam multum uczuć w sobie:złość,nienawiść,żal i miłość do osoby,który zostawił mnie dla innej..Nie czułam łez,które spływały mi po policzku.. Nie chce takiej zimy..Nie chce takiej wiosny,ani lata..Nie chce przez niego juz więcej płakać,nie chce więcej o nim pamiętać..Chcę zapomnieć..Chcę zacząć żyć od nowa..Chcę być szczęśliwa..Czy aż tak dużo wymagam.. Dzis wieczór andrzejkowy..Czy spełnią się moje wróżby? Czy spełnią sie moje marzenia? Tylko pamiętaj..Ty jesteś moim marzeniem..
|
|
pozorna dodał komentarz: |
25 listopada 2010 |
|
Minęliśmy się na szkolnym korytarzu nie znając sie jeszcze w ogóle..Już wtedy połączy nas spojrzenia i delikatne uśmiechy.. Nie wiedzieliśmy o sobie nic..Ani jak się nazywamy,ani czy kogoś mamy.. Ale jak się później okazało na spojrzeniach i uśmiechach się nie skończyło..Dopiero się zaczęło..Wspólne rozmowy,spacery, pocałunki..Nie widzieliśmy nic poza sobą.. a z każdą chwilą wiedzieliśmy o sobie coraz to więcej.. Dziś uśmiechów juz nie ma.. są jedynie ukradkowe spojrzenia i wspomnienia..I ten sen, który nie może mi dać spokoju..Którego obraz widzę za każdym razem ,gdy zamknę oczy.. Który boli nie mniej niż rzeczywistość,w której żyję..
|
|
pozorna dodał komentarz: |
25 listopada 2010 |
pozorna dodał komentarz: |
25 listopada 2010 |
pozorna dodał komentarz: |
24 listopada 2010 |
|
Od dawna nie odwiedzałeś mnie nawet we śnie.. Już od dawna Cię w nim nie było,aż do dzisiejszej nocy,w której nie pojawiłeś się sam, lecz z nią.. Siedziałeś na krześle, a na kolanach usiadła Co ona..Widziałam jak się całujecie, jak pożeracie się wzajemnie.Biło od was seksem, namiętnością..A ja musiałam na to patrzeć..Nie mogłam z tym nic zrobić,nie mogłam się odwrócić i odejść..Nie mogłam.. W pewnym momencie zacząłeś jej ściągać bluzkę ukazując jej różową bieliznę,lecz ona po chwili wycofała się całując Cie nadal..Stałam zahipnotyzowana ze łzami w oczach..Śniłam..a czułam jakby to działo się naprawdę..Obudziłam się zalana łzami i zlana potem,a dziś napotykając Twój wzrok w szkole poczułam cholerny ucisk w żołądku..Bolało..Ale jednak patrzysz na mnie nadal..Ale jak mam rozumieć ten sen? Jak go zinterpretować mam..?
|
|
|
Wspięłam sie na palcach by móc go pocałować,lecz on delikatnym,ale zdecydowanym krokiem cofnął się krok do tyłu z tym swoim łobuzerskim uśmiechem,który uwielbiałam.Spojrzałam na niego z grymasem na twarzy rozkładając ręce czego efektem był wybuch śmiechu z jego strony.Odwróciłam się udając obrażoną,lecz w środku krzyczałam ze szczęścia.Poczułam Jego dłonie na mojej tali i jego głowę opierającą się o moje ramie..Poczułam przypływ ciepłej energii i jego zapach wypełniający moje nozdrza.Nie mówił nic..Milczał.Po chwili odwrócił mnie w swoja stronę tak,że Jego twarz znalazła sie tuż przy mojej,po czym złożył na moich ustach delikatny pocałunek..- >Cholera! nawet nie wiesz jak mi tego brakuje !
|
|
|
Przykryłam się kocem wziąwszy w dłonie kubek z gorącą herbatą..Było mi zimno i czułam dreszcze na całym ciele.Herbata wcale mi nie smakowała,a cytryna drażniła me gardło..Akurat wtedy musiała mnie wziąć ta choroba! Akurat dzień przed wigilią.. Odłożyłam kubek na podłogę pośród zużytych chusteczek..-Apsik! i kolejna do kolekcji.Nosa to juz w ogóle nie czułam,był wielki,czerwony i zadrapany od chusteczek..Położyłam się na boku próbując zasnąć i prawie mi się to udało lecz wyrwał mnie dzwoniący telefon..T. dzwoni- zobaczyłam i nacisnęłam na zielona słuchawkę..Już tydzień odkąd byliśmy razem lecz leżąc w łóżku z gorączką nie chciałam by to on do mnie dzwonił..by on sie o mnie martwił..Pragnęłam,by robił to ktoś inny..Dziś też tego pragnę, a to już rok..Rok,który wszystko zmienił..Który nas zmienił..-przypomniałam sobie wszystko sprzed roku,wzięłam łyk herbaty i położyłam sie spać..By przespać chorobę i wspomnienia..które i tak powrócą..czy tego chcę,czy nie..
|
|
pozorna dodał komentarz: |
21 listopada 2010 |
|
|