|
poetkazprzypadku.moblo.pl
Dla każdego swój własny koniec świata będzie wyglądał inaczej. I dla każdego będzie to najgorszy scenariusz z możliwych.
|
|
|
Czym jest szczęście? Posiadaniem ukochanej osoby? Uśmiechem na twarzy? Możliwością życia? Ja myślę, że szczęście to możliwość obudzenia się rano z przekonaniem,że ma się wszystko. Cokolwiek kryłoby się pod tym słowem. Dla każdego z nas "wszystko" będzie miało własne,osobiste znaczenie. Każdy z nas jest inny, czego innego potrzebuje i inaczej pragnie. Jesteśmy wyjątkowi. Czasem mam wrażenie,że to właśnie za tą niezwykłość doświadczamy tych wszystkich losowych przypadków. W końcu w życiu zawsze jest "coś za coś"./ poetkazprzypadku
|
|
|
Wymagał ode mnie perwersji , do której nie byłam przyzwyczajona. Starałam się za wszelką cenę sprostać jego ciągle rosnącym wymaganiom. A jemu ciągle było mało.W każdej dziedzinie dla niego po po prostu nie byłam wystarczająco dobra. Wszystko robiłam źle. Nigdy mnie nie przytulił i nie powiedział "jesteś cudowna taka jaka jesteś". Miałam dość ciągłego karcenia mnie za to,że nie byłam osobą którą sobie wyidealizował. Bolało mnie każde jego słowo. Bałam się robić już cokolwiek,żeby tylko nie miał o to do mnie pretensji. Po czym strzeliłam sobie w twarz na przebudzenie. I krzycząc ze łzami w oczach do lusterka powtarzałam "badz soba". Nie warto być przy kimś kto nie kocha Cie taka jaka jestes. Tylko tak bardzo serce boli kiedy znowu pomysle o samotności i zaczynaniu życia od nowa. Bo ile do cholery może być tych początków? / poetkazprzypadku
|
|
|
Czasem po prostu siadamy i mówimy sobie "dość". Czuł się Panem sytuacji,myślał,że to on jest tym,który rozdaje karty bo mniej mu na nas zależy. Ale od wczoraj z każdą kolejną minutą,każda kolejna wiadomością i każdym kolejnym słowem udowadniam mu z nieskrywaną satysfakcją,że się mylił.Ciekawe jak sie teraz czuje? Czy zastanawia się co się stało,że tak bardzo się zmieniłam? A może jest tak zakochany we własnym ego,że nawet nie zauważył zmiany? Trudno przewidzieć. Jest zagadką,której nie da się rozgryźć. Zagadką,która nie posiada rozwiązania. Mężczyzną,który skończy samotnie./poetkazprzypadku
|
|
|
Uważał się za mojego księcia z bajki,który uratuje mnie z opresji. A ja z wdzięczności za ocalenie będę mu oddana , traktując go jak bohatera, Kurwa chyba pomylił bajki.Nie zasługiwał nawet na miano zielonej ropuchy. W tej bajce nikt Cie nie odmieni, kochanie, Sorry./ poetkazprzypadku
|
|
|
Żaden człowiek,żaden mężczyzna. Nieważne jest to jakie żywimy do niego uczucie. Jak bardzo przenika nas miłość na samą myśl czy wspomnienie wspólnie spędzonych chwil. Nikt nie jest wart naszego cierpienia, naszych wylanych łez. Znoszonego dzielnie bólu. Bo czy ktoś kto sprawia,że czujemy się smutne,rozczarowane i złe może jednocześnie dawać nam szczęście jakiego nikt inny nie będzie potrafił? Dlaczego naiwnie wmawiamy sobie,że wszystko to drobne błędy,które da sie naprawić? A on wcale nie chciał dla nas źle? Kiedy przejżymy na oczy,że jeżeli traktuje nas źle tzn że mu na nas nie zależy? A kiedy nie odpisuje, nie pisze i się nie odzywa to tylko dlatego,że nie ma na to ochoty? Przestańmy rozkładać każde zachowanie na czynniki pierwsze. Nie doszukujmy się drugiego dna i bezsensownych niuansów. Przyjmujmy świat takim prostym jakim go skonstruowano. Zacznijmy dostrzegać to przed czym wcześniej tak niemziernie kurczowo się broniliśmy. Przed okrutną prawdą i rzeczywistością./poetkazprzypadku
|
|
|
|