|
poetkazprzypadku.moblo.pl
I świadomość że już nigdy więcej nie wtulę się w Twoje silne ramiona totalnie mnie przeraża.... poetkazprzypadku
|
|
|
I świadomość,że już nigdy więcej nie wtulę się w Twoje silne ramiona totalnie mnie przeraża..../ poetkazprzypadku
|
|
|
Stworzyłam bardzo wysoki i nie do przebicia mur wokół siebie. Wokół własnej granicy komfortu, której nikomu nie pozwalam przekraczać. Ciągle wmawiam sobie , ze trzeba być silnym czowiekiem. Płacz przecież nie zwróci mi utraconych chwil , przelotnych znajomości i w końcu nie przeniesie mnie do czasu wielkich miłości.Będę łzami zalewała tylko swoją zranioną duszę.Od środka słone krople rozpaczy będą niszczyły mój organizm.Sprawiały, że z każdym kolejnym dniem będę coraz słabsza, bardziej poddatna aż wreszcie przestane walczyć.Umartwianie się nad swoim losem , ciągłe opowieści o bólu i trwodze ulżą moim emocjom ale obedrą mnie z tajemnicy.Odkryją moje najczulsze punkty,dotkną najdelikatniejsze miejsca.Ale udawając siłę zatracamy w sobie resztki nadziei, resztki uczuć i resztki własnej osobowości.Wniosek jest jeden trzeba być sobą.Szczęśliwym,smutnym,złym,strapionym takim jakim mamy akurat potrzebe być.Najważniejsze jest to abyśmy sami ze sobą czuli się jak najlepiej./poetkazprzypadku
|
|
|
"Lepiej jest być osobno i być prawdziwym, niż być nieprawdziwym razem. Będąc nieprawdziwym nie poczujesz satysfakcji. Poczucie błogości nigdy się nie pojawi. Pozostaniesz głodny i spragniony, będziesz się włóczyć w oczekiwaniu na cud." CUDOWNY CYTAT!
|
|
|
Letni , piękny słoneczny dzień w Krakowie. Ty i ja idziemy objęci przed siebie wzdłuż Wisły. Mijamy setki zakochanych par, restauracje na wodzie. Kupujesz mi bukiet moich ulubionych białych róż i wręczasz namiętnie przy tym całując. Prowadzisz mnie na most zakochanych. Pełno zawieszonych kłódek z imionami, datami i inicjałami. Prawie jak ściana pamięci. Obejmujesz mnie w pasie, przyciągasz do siebie i wypowiadasz coś na co podświadomie czekałam. Szeptasz „chce tu zawiesić naszą kłódkę kochanie”. Nie wiem czy serce może się uśmiechać , ale tak się wtedy czułam. Brzmi jak kiepski romans prawda? Był kiepski. Większość mężczyzn ma to do siebie ,że kłamią. Inni mówią to co chcemy usłyszeć. A romanse? Kończą się szybciej niż się zaczęły. Zawsze bez happy endu i z wielkim płaczem pozostawionym po jednej ze stron. W końcu ktoś musi cierpieć , żeby ktoś inny mógł być szczęśliwy./poetkazprzypadku
|
|
|
cz.2 Czy znajdzie się w końcu w moim życiu ktoś kto zmieni moje postrzeganie samej siebie? Kto uratuje moją dusze przed totalnym zatraceniem ? Mówi się ,że „wiele razy odrywana scena rodzi zobojętnienie”. Każde przetrwane rozczarowanie nie tylko uczy nas jak być silnym człowiekiem . Zaszczepia w nas chłód i obojętność ,która później przeszkadza nam w poukładaniu puzzli życia./poetkazprzypadku
|
|
|
Chciałabym, żeby położył się obok mnie. Popatrzył mi w oczy i zapewnił o tym jak bardzo mnie kocha. Kiedy wychodzilibyśmy na wspólne spacery wtedy mógłby mocno trzymać swoją dłonią moją dłoń. Czułabym się bezpieczna i wiedziałabym, że jest i będzie. Nie zniknie zaraz jak za sprawą czarodziejskiej różdżki gdzieś za rogiem na zawsze. Jak kamfora , rozpływając się w powietrzu. Byłabym pewna, że poprowadzi mnie przez swoje życie , dając także prowadzić mi siebie przez swoje. Rano widok dwóch filiżanek na stole wprawiałby mnie w uśmiech na resztę dnia. Wieczorne wspólne oglądanie bezsensownych seriali na dużej, miękkiej kanapie pod ciepłym kocem i gorącym kubkiem czekolady byłby idealnym zwieńczeniem. Jego dotyk, jego uśmiech, jego zapach i jego obecność. Jego miłość i jego każde „kocham”. Tego właśnie pragnę. Jestem obecnie taka niczyja, taka samotna, taka zagubiona w wielkim świecie. Z każdą kolejną minutą tracę zdolność swobodnego oddychania tym zatęchłym powietrzem./poetkazprzypadku
|
|
|
|