|
pocketful_of_sunshine.moblo.pl
Dobranoc
|
|
|
Nowy dzień nowe wyzwania mniejsze bądź większe, nowe wątpliwości, nowe pomysły, nowe marzenia, nowe zwątpienia.
|
|
|
Dodałam ważne zdjęcie z popularną osobą, po czym zauważyłam że moja koleżanka też ma takie zdjęcie , dodatkowo jakieś 300 lajków więcej oraz wspaniały komentarz od tej osoby... Zrobiło mi się jakoś przykro. A co gorsze dostrzegłam fakt patrzenia na innych ,,bo ona " może to jest kluczem do sukcesu. Skup się na sobie , rób swoje, bądź lepszy każdego dni, aż pewnego dnia może ktoś zrobi sobie zdjęcie z tobą.
|
|
|
Z biegiem lat coraz bardziej utwierdzam się w tym że, w każdej pięknie wyglądającej rodzinie jest coś nie tak. Ludzie myślą o jak fajnie się dogadują, a tak na prawdę w domu każdy żyje oddzielnie. Chciałabym, aby było lepiej, niestety są rzeczy na które nie mamy wpływu. Powinnam się cieszyć, że jesteśmy wszyscy w komplecie i na dodatek zdrowi. Ale widzę też wiele wad , rodzice nie spędzają czasu razem, nigdzie nie wychodzą nawet na spacer we dwoje, kłócą się o wszystko, a tak na prawdę o nic. Zmieniły się ich metody wychowawcze, może nie mają sił, ale nie wiem jakie skutki przyniesie to w przyszłości. Każdy mówi mi nie przejmuj się nie twój mąż, nie twoje dziecko , wyluzuj się i zajmij się sobą, bo zwariujesz. Mają racje wariuje, to jest moja rodzina . Ciężki temat, który ostatnio mnie bardzo męczy. Jest mi tu dobrze, ale dziś szukałam mieszkania do wynajęcia i zdałam sobie sprawę, że gdybym chciała to sama nie dałabym rady przede wszystkim ze względów finansowych. Błędne koło.
|
|
|
Ostatnio jest po prostu trochę pusto.
|
|
|
"Nigdy nie zrozumiesz, co wyrządziłeś drugiemu człowiekowi, dopóki nie poczujesz tego samego. Dlatego tu jestem."
- Karma
|
|
|
Znamy się tyle lat, tyle nas łączyło, to była więź emocjonalna, byliśmy młodzi, wiele razy mnie okłamywałeś, płakałam często, kochałeś inną, wybaczyłam, lecz gdy zmarnowałeś drugą szansę zaczęłam żyć z myślą, że ciebie już nie dopuszczę do swojej codzienności. Nie przeżyłam jeszcze nic poważnego, a życie mnie tak zaskakuje, że spędzam wieczory na rozmowach z Tobą.
|
|
|
Boję się przyszłości tego że wkraczam w dorosłość coraz to większymi krokami. Z jednej strony wiem, że jestem pracowita i ambitna , a z drugiej nie chcę dorastać. Wciąż zachowuje się jak dziewczynka, która lubi wypić wino na krawężniku, która lubi jeździć na rowerze w słoneczne dni , która lubi potańczyć w domu kiedy nikogo nie ma. Widzę innych gnających na przód - śluby, narodziny dzieci, wspólne wakacje, nowa praca, przeprowadzki, podróże. A ja czuję, że życie mi umknęło i dalej umyka, tracę ten najlepszy czas i marnuje życie. Niby taka ambitna jestem, a moje studia to istne lenistwo. Może nigdy nie byłam ambitna . Hobby ? Przyjaźnie ? Wspaniałe wakacje z ukochanym ? Nie mam żadnej z tej rzeczy. Ale z drugiej strony jestem zdrowa mam rodzinę. Życie mnie ostatnio dziwi, smuci, boli, ale stałam się w pewien sposób obojętna.
|
|
|
Nie akceptuje siebie pod względem wizualnym. Podziwiam inne wysportowane, piękne i modnie ubrane kobiety. Nie wiem dlaczego nie potrafię uwierzyć w siebie i dążyć do akceptacji siebie każdego dni.
|
|
|
Ostatnio chcę się zmienić, mowa o wyglądzie. Robię jakieś detoksy, mniej jem , chodzę na siłownię, ale zdałam sobie sprawę, że nie posiadam dwóch najważniejszych rzeczy, mianowicie wiedzy i wiary. Jestem na siłowni coś tam ćwiczę i podziwiam inne kobiety. W głowie milion pytań czemu ona tak wygląda ? Dlaczego ja nie mam tyle siły ? Może gdybym zmieniła nastawienie, nie bała się zapytać o radę, skupiła się na tym to wyszłoby mi to na dobre.
|
|
|
|