|
pjonaziooom.moblo.pl
Nie obiecuję że będę bezbłędna najlepsza ale obiecuję być zawsze.
|
|
|
Nie obiecuję, że będę bezbłędna, najlepsza, ale obiecuję być zawsze.
|
|
|
Dlaczego marzenia zawsze są takie idealne, kolorowe, a rzeczywistość totalnym przeciwieństwem?
|
|
|
Ostatnio mam ciekawe zajęcie. Codziennie pisze do Ciebie sms'y. Każdego wieczoru siadam i opisuję Ci dokładnie swój dzień. Pisze jak się czuję, jak bardzo umieram z tęsknoty za Tobą. Jak niesamowitym bólem jest wypełnione moje wnętrze. Opisuję swój stan duchowy, psychiczny i fizyczny. Przedstawiam Ci swoje życie, które nie ma najmniejszego sensu bez Ciebie. Tłumaczę jak mi smutno i źle, bo tak po prostu Cię zabrakło. Piszę to co nie jestem w stanie powiedzieć nikomu innemu. W zasadzie ja już mało z kim rozmawiam. Odcinam się od ludzi. Są może 3 osoby, które mogą liczyć na to, ze zawsze im odpiszę i tak do końca nigdy ich nie odepchnę od siebie. Tylko, ze oni nie rozumieją. Nie rozumieją tego, ze to Ty byłaś tą która znała mnie na wylot i której bezgranicznie ufałam. Ty byłaś tą która była zawsze obok. A teraz jedyne co mi zostało to te durne smsy, listy które chowam w szufladę.
|
|
|
Pamiętam wszystkie dni spędzone razem. Oddałabym wszystko by tylko odzyskać je z powrotem. By trwały one wiecznie. Wyobrażam sobie ciebie zaraz przed sobą. Twoje oczy wpatrzone wprost na mnie. Pamiętam to ciepło które mi dawałaś. Dzisiaj po prostu stoję i Cię wołam. Teraz znam te rzeczy i uczucia, których wcześniej nie doznałam. W końcu rozumiem co to prawdziwy i nieprzemijający ból. Zrozumiałam, że jest coś ważniejszego niż jakieś tam rozstanie z facetem. Człowiek ma tendencje to zawalania tego co ważne i niedostrzegania istotnych spraw. Czy dochodzi do Ciebie mój krzyk? Moje wołanie o pomoc? Czy słyszysz jak próbuję rozprawić się sama z bólem? Czy słyszysz moje nocne szepty? Odczuwasz moja tęsknotę? Czujesz jak upadam? Widzisz jak umieram? Czy wiesz jak mi cholernie ciężko? Czy wybaczyłaś mi? Czy wciąż jesteś obok? Chciałabym po prostu znowu być z Tobą. Znowu mieć przyjaciółkę blisko siebie.
|
|
|
Nie radzimy sobie z odejściem osób, które wszczepiły się w naszą duszę na zawsze. Nie musi nawet odrzec "Nie ma mnie,odchodzę". Czujemy to. Czujemy jak tracimy tą małą część swojego świata, którą ulokowaliśmy w drugim człowieku. Nie zadajemy sobie już nawet pytań, bo i tak pozostaną one bez odpowiedzi. Każde odejście jest naszym prywatnym grobowcem. Przeżywamy je cicho, siedząc na ławce na cmentarzu. Chcemy coś zmienić, zatrzymać tok zdarzeń. Czujemy tylko powracające słowa. Czujemy ból, który oplata nasze dłonie, ściska nas w piersi.
|
|
|
Przepraszam za to co jest warte przeprosin. Próbuję iść na przód ale nie umiem. Myślę nad tym wszystkim przez cały czas, lecz nie potrafię zrezygnować ze wspomnień. Ciągle ktoś mi powtarza, ze powinnam zostawić przeszłość za sobą, tylko dlaczego nikt nie próbuje zrozumieć, tego, ze ja po prostu nie chcę? Staram się, naprawdę. Jednak rozpadam się gdy nie ma jej w pobliżu. Nie jestem w stanie ruszyć się z miejsca, bo to mnie przytłoczyło. Staram się oddychać, spać, jeść, czuć. Tylko, ze bez tych ludzi których utraciłam już nie mogę. Z głębi serca przepraszam wszystkie te niewinne osoby, które od siebie odpycham i do siebie nie dopuszczam. Po prostu nie rozumiecie mnie i mojej historii, oceniacie nie próbując się w nią zagłębić. Radzicie nie znając szczegółów mojego życia. Przekreślacie nie starając się wysłuchać, wyrabiacie opinię po pozorach, nie starając się mnie poznać.
|
|
|
No i widzisz. Myślałam, że wszystko się jakoś ułoży...No, ale kurwa nie wyszło.
|
|
|
Mijamy się każdego dnia, ja jednak nie mam odwagi podejść. Nasze oczy spotykają się codziennie, ja jednak nie mam odwagi uśmiechnąć się. Wszystko sobie wyobrażam jednak nie potrafię nic zrobić. Marzę o tym, byś to ty zrobił ten pierwszy krok.
|
|
|
Jesteś sama. Nie masz nikogo, kto przytuli Cię, kiedy skulisz się w łzach pod ścianą. Jesteś sama. Nikt nie będzie Cię kochał każdego dnia, bez szczególnych powodów, tylko za to, że jesteś. Nikt nie chce słuchać o Twoim bólu, o tym jak jest Ci ciężko zasypiać, jak trudno znieść ciszę. Czujesz jak łzy płyną po Twoim policzku, Twój makijaż spływa wraz z kolejnymi kroplami, które palą Twoją skórę. Krzyczysz. Krzyczysz tak głośno, całą sobą, ale nikt Cię nie słyszy. Jesteś sama. Sama w tym pieprzonym świecie, który na każdym zakręcie Cię krzywdzi. Kaleczy Twoje dłonie, kiedy próbujesz łapać szczęście. Czujesz ból, więc wiesz, że go dotykałaś. Widzisz, jak po nadgarstkach płynie Ci świeża krew, która nie jest niczym innym, jak bólem i złością. Złością, że nie masz tego, na co zasługujesz i tak bardzo chcesz. Starasz się, za każdym razem. Nagle okazuje się, że to wcale nie było potrzebne, bo zanim nacieszyłaś się tym, co dostałaś, musisz biec dalej - bez tego, co dawało Ci szczęście.
|
|
|
Wydaje się człowiekowi, że go nic nie ruszy. Że się tak dobrze zabezpieczył. A to i tak ukłuje i boli. Siedzi gdzieś tak głęboko i nie można się tego pozbyć.
|
|
|
Nie licz upadków, licz to, ile razy dałaś rade podnieść się o własnych siłach. Myślisz, że ktoś spojrzy na Ciebie z litością? Myślisz, że będzie chciał przeglądać bagaż Twoich pieprzonych doświadczeń? Nikogo nie obchodzisz. Pogódź się z tym i żyj dla siebie. Żyj. Przecież potrafisz, przecież możesz. Chcesz, żeby inni mieli satysfakcje? Chcesz, żeby widzieli jak błagasz na kolanach o szansę? Nie rób tego. Nie rób nic na siłę. Nie rób nic na litość. Jeżeli ktoś nie potrafi Cię zaakceptować, pieprz go. Pieprz go, bo to nie wyjdzie Ci na dobre. Czujesz się podle, bo wiesz, że mogło być inaczej, ale nie zawracaj. Czas nigdy nie zawraca, Ty też nie możesz. To nigdy już nie wróci, nigdy nie poczujesz się tak jak wtedy. Po co Ci te łzy? Spójrz na mnie. Będzie lepiej, słyszysz? Nie poddawaj się. Wiem, że jest ciężko. Wiem, że to dopiero początek, ale nie PODDAWAJ się. Musisz być silna, później będzie już łatwiej. Ale bądź silna teraz. Bądź silna, a będziesz zwycięzca już na starcie.
|
|
|
Było wiadome, że to wszystko się nie uda. To wszystko było przesądzone od początku. Nie warto wierzyć. Nie warto udowadniać. Nie warto. Po prostu nie warto. Kim musi być dla Ciebie człowiek, żeby chcieć poświęcić wszystko? Żeby zmienić całe dotychczasowe życie? Kim musi być? Jest kimś, kto Cię tu zatrzymał. Kto rzucił Ci w twarz swoimi słowami. Jest kimś, komu byłaś wdzięczna, komu chcesz to okazać. Jest? BYŁ. Idź do przodu, dziewczyno. Idź do przodu i się nie oglądaj. Pierdol to, powroty nic Ci nie dadzą. Powroty pokazują Ci, jaka jesteś słaba. Nie możesz wracać. Nie możesz zawracać. NIE MOŻESZ. Co z tego, że Twój świat się zatrzymał? Życie pędzi do przodu. Pędzi i nie zawraca uwagi na to, czy za nim nadążasz. Nie możesz się poddać. Chcesz to zrobić? Pokaż wszystkim, że potrafisz. Nie płacz. Dziewczyno, łzy nic Ci nie dadzą. Musisz walczyć. Życie to walka. Wygraj ją. Wygraj swoją walkę, wygraj walkę o siebie. Przecież możesz, sprawdź się.
|
|
|
|