Przepraszam za to co jest warte przeprosin. Próbuję iść na przód ale nie umiem. Myślę nad tym wszystkim przez cały czas, lecz nie potrafię zrezygnować ze wspomnień. Ciągle ktoś mi powtarza, ze powinnam zostawić przeszłość za sobą, tylko dlaczego nikt nie próbuje zrozumieć, tego, ze ja po prostu nie chcę? Staram się, naprawdę. Jednak rozpadam się gdy nie ma jej w pobliżu. Nie jestem w stanie ruszyć się z miejsca, bo to mnie przytłoczyło. Staram się oddychać, spać, jeść, czuć. Tylko, ze bez tych ludzi których utraciłam już nie mogę. Z głębi serca przepraszam wszystkie te niewinne osoby, które od siebie odpycham i do siebie nie dopuszczam. Po prostu nie rozumiecie mnie i mojej historii, oceniacie nie próbując się w nią zagłębić. Radzicie nie znając szczegółów mojego życia. Przekreślacie nie starając się wysłuchać, wyrabiacie opinię po pozorach, nie starając się mnie poznać.
|