|
pequenabailaina.moblo.pl
Nie zamierzam rozmieniać się na drobne. Pragnę długotrwałego głębokiego związku uczuciowego. Z odpowiednim mężczyzną. Dojrzałego zabawnego przebojowego z planami n
|
|
|
- Nie zamierzam rozmieniać się na drobne. Pragnę długotrwałego głębokiego związku uczuciowego. Z odpowiednim mężczyzną. Dojrzałego, zabawnego, przebojowego, z planami na życie. Zaradnego i opiekuńczego. Takiego, który będzie potrafił wyczuć co się ze mną dzieję w danej chwili. Inny nie wchodzi w grę. //Pequeńabailaina//
|
|
|
- Nie będę ulegać niczyim erotycznym pokusom. //Pequeńabailaina//
|
|
|
- Co Ty robisz ? O mały włos nie przejechałby Cię samochód. - To tylko samochód, odpowiedziała wzruszając przy tym ramionami. - Tylko samochód. Proszę Cię co Ty wygadujesz !? Mógłby Cię zabić ! Cholera jaka Ty jesteś uparta , nic nie dociera tam do tej główki ! Stuknął Ją w czoło palcem. - Trudno , o jeden problem było by mniej. Przy okazji mi byłoby lepiej, lżej. - Zaraz sam Cię zabije. Przestań wygadywać takie bzdury. Nie żal by Ci było mnie ? Tak zostawić samego ? Zapłakanego i smutnego ? - Hihi. Dobrze, już dobrze przekonałeś mnie. ;* [ Pequeńabailaina ]
|
|
|
- No proszę, proszę co Ja widzę, powiedział patrząc na swoją najlepszą koleżankę po tym jak odszedł od niej wysoki przystojniś. Obserwował ich rozmowę. - Przestań. Insynuujesz już coś a to tylko znajomy. - Patrzył na Ciebie jakbyś była ostatnią tabliczką Jego ulubionej czekolady. A On bez czekolady miałby uschnąć. - Jak zwykle przesadzasz. Nic z tych rzeczy Mała, pilnuj się ;D[ Pequeńabailaina ]
|
|
|
~ Od jakiegoś czasu mężczyźni nie są w moim kręgu zainteresowań. Sprawiam niektórym tym przykrość. Zwłaszcza jak wypowiadam się na ich temat używając ogólników. Lubię życie jakie teraz prowadzę z książkami, muzyką, filmami, rodziną, przyjaciółką. Zajmuje mi to sporo czasu przy czym jestem szczęśliwa. Za dużo nie myślę o wszystkim tym co się wydarzyło. Wypad do kina, na pizzę okee, ale nic więcej. To bezpieczniejsze. Stabilne. Bez rozczarowań i bólu. ♥ [ Pequeńabailaina]
|
|
|
- Przyjęcie, na którym toaleta służy za pokój zwierzeń i jednocześnie daje możliwość poprawienia makijażu. Można obgadać każdego chłopaka , który wpadł nam w oku, wymienić się wrażeniami i wiadomościami. Wyciszyć. Rozmowa z koleżanką ; - Boniu, ale P jest seksowny. - Daj spokój nie widziałaś chyba wszystkich, zwłaszcza M. - Szałowy wręcz. Ma takie cudowne oczy i usta mogłabym się przyssać do nich , ach. Ma też zgrabny tyłeczek :D. Jest silny i wysportowany. - Przestań. Jest zdecydowanie dla ciebie za stary. - Phi. To mi nie przeszkadza w małym flircie. Ewentualnie małym skoku w bok ;P. [Pequeńabailaina]
|
|
|
- Jak tam Twój romans ? - Jaki romans ~spytała niewinnie ? - Nie udawaj, nie tak dawno miałaś specyficzny błysk w oku. Jakby amorek strzelił Ci w tyłeczek z łuku. No więc co z tym romansem ? - Stchórzyłam. Jest wspaniałym człowiekiem. Ale nie mogę za dużo przeszłam. Boję się, że nie potrafiłabym mu do końca zaufać, odtworzyć się przed nim. Za każdym razem miałabym wrażenie, że mnie skrzywdzi. Coś mu się stanie , zostawi mnie. Zbyt czarno to widzę. Niestety na razie tak musi być. Jeszcze przyjdzie pora, podobno czas leczy rany. Moje nie są aż takie głębokie. Więc poradzę sobie w odległości paru tygodni. Zdecyduję, którą drogą chcę podążać i z kim. ;d { Pequeńabailaina }
|
|
|
~ Gdy, wróciłam położyłam się koło niego z pytaniem czy śpi ? . . nic cisza. Czułam, że nie śpi.
Brał to na serio. Przestraszył się gdy Go szturchnęłam. Myślałam, że zaraz wybuchnę śmiechem. Zaczął bełkotać , że On nie chcę i zaraz idzie jak coś.
Wtedy już totalnie mnie rozbroił zaczęłam śmiać się na całego. Zrozumiał, że żartowałam. Zabiję cię Mała. Jeju, szkoda, że nie widziałeś swojej miny. Zaczął mnie łaskotać również się śmiejąc. Widzisz zawsze wiem jak poprawić Ci humor. Jestem dobra w tych sprawach ;D. W tych sprawach jesteś najlepsza ! ;p Kocham poprawiać Ci humor :* Dziękuję :* cz.2[ Pequeńabailaina]
|
|
|
~ Pamiętam jak zaproponowałam kumplowi przenocować u mnie:D. Nie chciał być sam pokłócił się z dziewczyną. Ucieszył się. Chciałam Go troszkę rozweselić. Obejrzeliśmy wspólnie film. Porozmawialiśmy o sytuacji jaka miała miejsce. Powiedziałam, że ma już dość na dzisiaj i powinien się położyć bo mi zaraz tutaj uśnie. Stwierdził : poczekam na Ciebie. - Heh, no dobrze, tylko coś zrobię na kompie,odpowiedziałam. Wyłączając komputer spojrzałam na Niego z poważną miną i powiedziałam Rozbieraj się, myślał, że żartuje ale ja nie dałam nic po sobie poznać. Ponaglałam Go tylko no już, już na co czekasz. Wykręcał się tylko. Oboje wiedzieliśmy, że ma dziewczynę. Powiedziałam poważnie jak tylko mogłam : to tylko sex a sex to nie zdrada:D. Bronił się mówiąc, że nie chcę. Został w samych bokserkach. Położył się a ja poszłam jeszcze umyć zęby. Cz1. {Pequeńabailaina}
|
|
|
- Osobą , którą była przed 18 laty, znikła. Osoba, która zajęła Jej miejsce, choć taka sama, była osobą kruchą, samotną, załamaną. Nie potrafiącą normalnie funkcjonować. {Pequeńabailaina}
|
|
|
|