 |
pequenabailaina.moblo.pl
Faceci myślą tylko i wyłącznie o seksie i o sobie samych. Pequeńabailaina
|
|
 |
|
- Faceci myślą tylko i wyłącznie o seksie i o sobie samych. [Pequeńabailaina]
|
|
|
|
- Coś Cię dręczy ? Znam Cię długo aby tego nie zauważyć. - Czas tutaj nie ma znaczenia.Możesz kogoś znać od urodzenia. Spędzać z nim każdą wolną chwilę. I Go nie znać do końca. - O to mi właśnie chodzi.Ni stąd ni zowąd wygłaszasz tak dziwne stwierdzenia. Nie lubię gdy taka jesteś. - Jaka ? Nieprzewidywalna.Gdy coś Ci leży na sercu i nie chcesz sobie pomóc. Wtedy czuję się najgorzej. Nie wiem jak mam się zachować i jak do Ciebie dotrzeć. //Pequeńabailaina//
|
|
|
|
⇒ Nie przejmuj się , Mała. W końcu dojdziesz do tego czego potrzebujesz. Słuchaj siebie samej. Sercem rozpoznasz swoje pragnienia. Będziesz szczęśliwa. Na szczęście zapracujesz sobie sama z czego najbardziej będziesz dumna. Wszystko z czasem. Pamiętaj jedyną osobą , którą potrzebujesz jesteś Ty sama. Nikt więcej. ~ Pequeńabailaina ~
|
|
|
|
⇒ Wydawało mi się , że idealnie pasuje do mojej osoby. Wysoki ale nie olbrzymi. Przystojny, ciemnowłosy, zabawny, uroczy. W życiu nie ma nic od tak więc nie wiem dlaczego uwierzyłam, że teraz może być inaczej. To jest tylko moje naiwne pragnienie a jak wiadomo pragnienie nie ma szans. //Pequeńabailaina//
|
|
|
|
- Jak tam twoje osiągnięcia Mała ? Jakie osiągnięcia ? Słyszałem, że wczoraj podbijałaś parkiet:D To jak tam ten brunecik ma na imię ? Heh, wydawało mi się, że mnie zaraz pożrę wzrokiem albo w najgorszym wypadku się na mnie rzuci. I co rzucił się ;P. Nie. Oczywiście, że nie. Chyba mało brakowało, hihi. - Fatalnie. [Pequeńabailaina]
|
|
|
|
- A pamiętasz jak powiedziałeś, że będę Twoją żoną ? Chodziliśmy wtedy po odpuście. Stanęliśmy przy straganie. Zacząłeś wybierać mi pierścionek. Pani patrzyła na nas jak na wariatów. Po chwili zaczęła się uśmiechać widząc iskierki w naszych oczach. Powiedziałam, że wszystkie są za pewne za małe . Spojrzałeś i powiedziałeś to nic kochanie możemy zamówić większy :D . Wybrałeś mi z czerwonym serduszkiem po czym uklęknąłeś i spytałeś czy za Ciebie wyjdę. Byłam pod wrażeniem odpowiedziałam tak po czym oboje zaczęliśmy się śmiać . W tłumie co jakiś czas ludzie bili nam brawo. Kupiłeś mi później watę cukrową i zabrałeś na lody. Powtarzałeś : to wszystko dla mojej małej księżniczki. I przyszłej żony. Cudownie spędziliśmy ten dzień. Nie zapomnę go nigdy. //Pequeńabailaina//
|
|
|
|
- Przez całe swoje dotychczasowe życie byłam grzeczną dziewczynką. Chciałam być idealna. W sumie to grałam idealną. Znudziło mi się takie życie, udawane życie. Lubię łobuzów, kocham : szminki, szpilki i imprezy. Kocham wracać w nocy do domu. Lubię dreszczyk emocji. Adrenalinę w żyłach. Chcę całować się z każdym przystojniakiem. Zaliczyć większość imprez. Pozwolić odprowadzić się do domu nieznajomemu. I całować na środku szosy. Kłaść się w makijażu. I wstawać z kacem. [Pequeńabailaina]
|
|
|
|
- Wolałabym być jedynaczką. Pomyślisz, że jestem egoistką, samolubną istotą. Nic z tych rzeczy. Po prostu wtedy bym była zauważana przez swoją matkę. Wszystko zawsze robię w domu a ona uważa , że jestem już na tyle duża i powinnam. Jasne ale nie mieszkam sama ! Nie będę robiła wszystkiego za wszystkich. I nikt tego nie doceni, nawet. A mój braciszek wystarczy , że zrobi jedną głupią rzecz jest chwalony i uwielbiany jakby tylko on był jej dzieckiem. Młodszy i co z tego. To zawsze ja dostaję opierdol jak np. Nie chcę iść do Kościoła a mój braciszek nie chodzi w ogóle. I co to za sprawiedliwość ? Chyba bym wolała już nie istnieć albo przynajmniej się wyprowadzić i nie utrzymywać kontaktu. Bo po co. . Muszę radzić sobie sama. Dobrze, że mam przyjaciela. Szkoda, że tylko tak daleko ale jednak podtrzymuje mnie duchowo ;) // Pequeńabailaina//
|
|
|
|
- Noce spędzone z telefonem w ręce. Miliony esemesów wysłanych do Ciebie. Niewyspane , podkrążone oczy. Twoje obietnice. Puste obietnice. Gdzie to mnie nie zabierzesz. Gdzie to nie pojedziemy. Wysyłane na gg oferty domków gdzieś w jakiś ciekawych miejscach. Najbardziej podobał Ci się piękny starodawny zamek. Byłeś podekscytowany. Sprawdziłam ile kosztuje wynajęcie na jeden dzień ok 120zł od osoby. Opowiadałeś co byśmy nie robili. Mówiłam abyś nie robił mi nadziei . Czułam, że to wszystko z czasem szlag trafi. Powtarzałeś tylko czemu Ci nie wierzę i wszystko psuje. Abym zaufała.Co się okazało ? Jednak miałam rację. Nic nie wypaliło. Wszystko przeminęło. Teraz takich ludzi omijam na odległość 2 km. I nie ufam zbyt szybko. ~ Pequeńabailaina ~
|
|
|
|
- Pamiętam mój pierwszy papieros w ustach. Były wtedy wakacje. Bawiłam się w chowanego z chłopakami i jedną koleżanką. Starsi palili pod drzewem fajki. Podeszłam do nich. Myśleli, że będę pouczać mojego braciszka , który zawsze wierzył , że ja nic nie wiem co on robi . . Został P i R reszta gdzieś biegała. Zaczęliśmy rozmawiać. R w żartach zaproponował mi czy chcę zapalić . Heh, na początku nie chciałam ja nie, nie ale odpowiedziałam, że tak w końcu podświadomie po to tam poszłam. Zrobili zdziwione miny. P podał mi papierosa dał wskazówki co i jak, żartując abym się nie zakrztusiła. Zapalił mi. Zaciągnęłam się patrzyli na mnie jak na coś niemożliwego. Byłam dumna, że się nie krztusiłam . Oddałam mu papierosa po czym powiedziałam aby nikomu nic nie mówili. W tym momencie czułam, że to nie dla mnie. Nie smakowało mi. Nie lubiłam dymu papierosowego ani papierosów. [ Pequeńabailaina]
|
|
|
|
- Nigdy nie dążyłam do czegoś zawzięcie. Nie obchodziło mnie kto ma lepsze oceny w klasie. Jakie kto ma ze sobą relacje. Kto komu się podlizuje. Czy ktoś mnie obgaduje. Koleżanki zawsze mówiły mi, że jestem fajnie ubrana. To fakt ubierałam się chyba najlepiej z kalsy. Grałam najlepiej w piłkę nożną, lubiłam to. Grałam od dzieciństwa. Zawsze z chłopcami. Byłam wysportowana. Więc dlaczego mam niby teraz walczyć ? Nie będę na pewno walczyła o żadnego boya. I nie będę niczego żałować. [Pequeńabailaina]
|
|
|
|
Dodaj komentarz