- Pamiętam mój pierwszy papieros w ustach. Były wtedy wakacje. Bawiłam się w chowanego z chłopakami i jedną koleżanką. Starsi palili pod drzewem fajki. Podeszłam do nich. Myśleli, że będę pouczać mojego braciszka , który zawsze wierzył , że ja nic nie wiem co on robi . . Został P i R reszta gdzieś biegała. Zaczęliśmy rozmawiać. R w żartach zaproponował mi czy chcę zapalić . Heh, na początku nie chciałam ja nie, nie ale odpowiedziałam, że tak w końcu podświadomie po to tam poszłam. Zrobili zdziwione miny. P podał mi papierosa dał wskazówki co i jak, żartując abym się nie zakrztusiła. Zapalił mi. Zaciągnęłam się patrzyli na mnie jak na coś niemożliwego. Byłam dumna, że się nie krztusiłam . Oddałam mu papierosa po czym powiedziałam aby nikomu nic nie mówili. W tym momencie czułam, że to nie dla mnie. Nie smakowało mi. Nie lubiłam dymu papierosowego ani papierosów. [ Pequeńabailaina]
|