- Wolałabym być jedynaczką. Pomyślisz, że jestem egoistką, samolubną istotą. Nic z tych rzeczy. Po prostu wtedy bym była zauważana przez swoją matkę. Wszystko zawsze robię w domu a ona uważa , że jestem już na tyle duża i powinnam. Jasne ale nie mieszkam sama ! Nie będę robiła wszystkiego za wszystkich. I nikt tego nie doceni, nawet. A mój braciszek wystarczy , że zrobi jedną głupią rzecz jest chwalony i uwielbiany jakby tylko on był jej dzieckiem. Młodszy i co z tego. To zawsze ja dostaję opierdol jak np. Nie chcę iść do Kościoła a mój braciszek nie chodzi w ogóle. I co to za sprawiedliwość ? Chyba bym wolała już nie istnieć albo przynajmniej się wyprowadzić i nie utrzymywać kontaktu. Bo po co. . Muszę radzić sobie sama. Dobrze, że mam przyjaciela. Szkoda, że tylko tak daleko ale jednak podtrzymuje mnie duchowo ;) // Pequeńabailaina//
|