|
ostatnipocalunek.moblo.pl
Kolejne bajeczne popołudnie następnego dnia zamienia się w przepłakany wieczór.
|
|
|
Kolejne bajeczne popołudnie następnego dnia zamienia się w przepłakany wieczór.
|
|
|
Przepraszam za to, że nie jestem taką, jaką sobie wymarzyłeś. Przepraszam, za to, że nie potrafię dać Ci tego czego potrzebujesz. Przepraszam, że zbyt często odmawiam. Przepraszam, że przy mnie nie zawsze jest różowo. Przepraszam, za to że przy mnie nie czujesz się spełniony. Przepraszam, że robię Ci sceny zazdrości o te laski, z którymi tańczysz na imprezach. Przepraszam, za to że nie możesz budzić się przy mnie. Przepraszam, że ze mną nie możesz być niezależny. Przepraszam też za to, że ... kończąc ten monolog pokazuję Ci drzwi przyjebany Egoisto, wracaj do swojej blond Dziuni, nie zapomnij na koniec dać jej na dżinsy.
|
|
|
No i co tak patrzysz? Mam zacząć płakać i niszczyć mój ulubiony tusz tylko dlatego, że jakiś dupek potrzebuje laski "żyjącej sportem", podczas gdy ja kocham jedynie unihokeja, od którego z bólem w sercu muszę zrobić sobie odpoczynek po ostatnim wypadku? Dupek pospolity. W ten swój wysportowany, egoistyczny zad wsadź sobie te nasze spotkania, Twój czuły dotyk, czekoladki, zaproszenia na imprezy i przesłodzone teksty. Z drwiącym uśmiechem na ustach zamykam ten wbrew pozorom niedojrzały jeszcze rozdział, pisząc dalszą część z tym słodkim blondynem z jedynki, nauczonym, co oznacza szacunek do kobiet. I tak nawiasem: udanych walentynek życzę Ci Skarbie ;*
|
|
|
Kocham te wieczory z Małą. Wpadamy do kuchni, otwieramy lodówkę: to co jemy? kanapki? jajecznica? bleee.. kogel mogel?! Za moment w ruch idzie mikser, a gdy harmider cichnie opadamy na kanapę w salonie, viva leci na maxa, śpiewamy z łyżeczkami służącymi za mikrofony, a po chwili cała sofa jest w lepiących się, żółtych plamach. Kończy się piosenka: o kurde! to nie ja! Równocześnie wybuchamy śmiechem, po czym wchodzi tata, wymawiając standardowe: o Boże.. i ponownie ściany trzęsą się od histerycznego chichotu, po czym uspokajają, bo właśnie leci 'Ewakuacja' Ewy Farny i nasz fałsz rozlega się po całym domu.
|
|
|
Myślicie, że jak on siedzi na parapecie, podpierając głowę ręką i gapi się maślanymi oczami w moje okno, gwałtownie odskakując, gdy mnie w nim zobaczy, to coś znaczy? :D
|
|
|
Odkąd Cię zobaczyłam, marzyłam jedynie o tym, aby zatracić się z Tobą w słodkim pocałunku.
|
|
|
Krople deszczu nocą stukają w dach, ciągle tylko Ciebie szukam w swoich snach.
|
|
|
Patrząc dziś na niego przed oczami mam wczoraj, które zostało jedynie odbiciem w naszych oczach.
|
|
|
Posłuchaj. Spójrz mi w oczy, nie zważając na rozmazany tusz i rzekę łez. Usiądź obok i chwyć moją dłoń. Milczeniem obiecaj, że nigdy mnie nie zostawisz, obiecaj, że zawsze tu będziesz. Pozwól mi poczuć się bezpiecznie i nie mów nic. Pocałunkiem tchnij we mnie życie pozbawione lęku i problemów. Nie mów, że kochasz. Słowa już dawno straciły dla mnie wartość.
|
|
|
Potrzebuję kogoś z kim mogłabym zacząć wszystko od początku, zostawiając w tyle nieprzespane noce, łzy na rzęsach i jednorazowe uśmiechy. Kogoś, kto jednym pocałunkiem pozbawiłby mnie wątpliwości w szczęśliwe jutro i nadał życiu sens.
|
|
|
|