|
ognistowlosa.moblo.pl
wish you luck :
|
|
|
pozwól mi zbliżyć się choć na chwilę, by poczuć ciepło Twojego ciała.
|
|
|
mam wrażenie, że się rozpadam. jestem cieniem samej siebie, straciłam energię. nie potrafię śmiać się jak niegdyś, cieszyć się każdą chwilą otrzymaną od losu. brakuje mi sił, by walczyć. nie potrafię uciec, choć czuję jak powoli gasnę. boję się, że zniknę. raz utraconego blasku nie da się odzyskać.
|
|
|
jestem kimś innym, a nawet nie spostrzegłam, kiedy zaczęłam się zmieniać. znów to samo, powinnam przywyknąć. tylko dlaczego jest mi z tym coraz trudniej?
|
|
|
przecież nie mogłam pokochać kogoś, kogo nie ma.
|
|
|
kreuję rzeczywistość, w której pomiędzy nami nie istnieje nic.
|
|
|
świat znów pędzi w nienaturalnym tempie, a ja wciąż myślę o dotyku Twoich warg na mojej skórze.
|
|
|
wróciłam na stare śmieci.
|
|
|
nie lubię obierać typowych kierunków, wolę iść sama własną drogą, niż powielać jakiś schemat. nie lubię, gdy wszyscy i wszystko jest identyczne. wolę wiosnę od lata, gitarę basową od elektrycznej, ranek od wieczora, książkę od filmu, chaos od porządku, śmiech od wyrafinowanie, niedojrzałość od śmiertelnej powagi, słuchanie muzyki, nie gatunków. nie chcę się wpasować, jak niektóre bezgranicznie puste osoby, które zawsze są tam, gdzie można w jakikolwiek sposób komuś się podchlebić, poudawać trochę lepszą wersję siebie. bo i po co? przecież w końcu i tak okaże się, jakim się jest naprawdę. to tak, jakby stale nosić maskę, która waży tyle, ile niepewność, głupota i kłamstwo. a udając innych nie zmienimy siebie.
|
|
|
łapię oddech w monotonni.
|
|
|
wyłączyłam się, żyję obok samej siebie. porażka za porażką, to już mnie nie rusza. rezygnacja stopniowo zastąpiła stałą walkę o świadomość. tylko oby to nie było nieodwracalne, bo chciałabym jeszcze reagować, bać się, cieszyć. bycie ciałem bez energii nie jest przyjemne.
|
|
|
uwielbiam iść przed siebie, ze słuchawkami w uszach, wśród płatków śniegu, które lekko opadają na ziemię
|
|
|
|