|
noloveyou.moblo.pl
On. Blondyn o niebieskich o czach. Zupełne przeciwieństwo mojego ideału chłopaka. Zawsze byłam za wysokimi brunetami. Czy ja się zakochałam?
|
|
|
On. Blondyn o niebieskich o czach. Zupełne przeciwieństwo mojego ideału chłopaka. Zawsze byłam za wysokimi brunetami. Czy ja się zakochałam?
|
|
|
Widziałam go. Był wczoraj na hali. Usiadł z kumplami i gdy zauważył mnie uśmiechnął się. Bałam się na niego spojrzeć, bałam się, że znów to z czym męczyłam się przez dwa miesiące wróci. Jednak musiałam go zobaczyć. Zerknęłam na niego kątem oka i nie zdążyłam odwrócić wzroku. Nasze spojrzenia spotkały się ze sobą, przez dobre parę sekund patrzeliśmy się na siebie, jednak szybko odwróciłam wzrok na przyjaciółkę. Serce zabiło mi mocniej, oczy zaszkliły się. Nie potrafiłam się skupić na meczu, nie wiedziałam kto gra, ile jest. Myślałam o nim, powtarzałam sobie w myślach "skup się na tym cholernym meczu, nie daj nic po sobie poznać". Spoglądał na mnie co chwile, jednak nie odezwał się ani słowem, nie powiedział nawet tego zwykłego głupiego "cześć". Sięgnęłam po torebkę i płaszcz i wstałam kierując się za przyjaciółką do drzwi. Spojrzałam na niego, on na mnie. Patrzeliśmy na siebie aż do chwili kiedy zniknęłam w drzwiach. Zależy mu? Przecież zerkał, uśmiechnął się. Nic nie rozumiem..
|
|
|
Pamiętasz Nasz pierwszy pocałunek? Staliśmy w klatce. Opierałam się plecami o ścianę, a Ty obejmowałeś mnie w pasie mówiąc, że znasz taką jedną mendę śmiejąc się przy tym. Zaśmiałam się razem z Tobą czując, że dzieli Nas parę milimetrów od siebie. Przybliżałeś się do mnie by w końcu złączyć Nasze usta. Po chwili Nasze usta złączyły się, przeszedł mnie ciepły dreszcz. Czułam, że spełniają się marzenia. Uwielbiałam spędzać z Tobą czas. Potrafiłeś mnie rozbawić, sprawić, że czułam się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Ten Twój łobuzerski uśmiech i te Twoje zalotne spojrzenie uwielbiałam w Tobie najbardziej. Kiedy teraz przechodzę w klatce zawsze zatrzymuje się i wspominam to co było kiedyś. Brakuje mi jak mówiłeś do mnie tym swoim głosem 'mendo'. Brakuje mi Twoich oczów, Twojego uśmiechu. Brakuje mi Ciebie..
|
|
|
Nie zadręczam się pytaniami "dlaczego właśnie on?". Widocznie tak miało być. Miał pojawić się w moim życiu, narobić bałaganu i odejść, tak po prostu. I nic nie mogłam zrobić, nie mogłam go zatrzymać. Nie był tym jedynym mimo, że tak bardzo go kochałam. Jednak gdybym mogła spełnić jedno życzenie, poprosiłabym o to by to co było między Nami powtórzyło się..
|
|
|
Kiedy nauczyłam się żyć bez niego On wrócił. Pojawił się w moim życiu bez żadnego wyjaśnienia. Dlaczego właśnie teraz, kiedy nauczyłam się normalnie funkcjonować? Kiedy odnalazłam w sobie siły i zaczęłam cieszyć się życiem On wraca i przewraca moje życie do góry nogami.
|
|
|
To nie była miłość ani żadne zauroczenie. To było chore porządanie siebie nawzajem. Namiętność, która przerodziła się w dziki seks. Niewinne pocałunki stały się bardziej namiętne. Potrafiliśmy bez siebie żyć jednak żadne z Nas nie chciało zrezygnować z tego co miało. Praktycznie nie mieliśmy nic. Tylko to, co Nas łączyło, ale nie w sercu, ale w łóżku..
|
|
|
On mnie nie wybrał, oboje wybraliśmy siebie jednak miłość przegrała. Straciliśmy siebie przez własną głupotę. Chcieliśmy udowodnić sobie, że wytrzymamy bez siebie dłużej niż tydzień. Żadne z Nas nie chciało dać za wygraną aż w końcu On znalazł inną. Przeciwieństwo mnie, spokojna, nieśmiała szatynka. I pomyśleć, że straciłam go przez głupi zakład..
|
|
|
Teraz się zamienimy. Ja będę bawiła się Tobą, nie będziesz mógł przestać o mnie myśleć. Będziesz chciał więcej, ale wtedy powiem Ci słodkie "spierdalaj Kochanie".
|
|
|
Obiecałam sobie, że więcej nie popełnię tych samych błędów. To dlaczego Cię pokochałam?
|
|
|
|