|
murzynskipsycholog.moblo.pl
moje szlugi moja kawa mój zawał.
|
|
|
moje szlugi, moja kawa, mój zawał.
|
|
|
I łzy płyną, chociaż tak bardzo tego nie chcesz. Chcesz ukryć swój ból, swoje uczucia pod długimi rękawami. Tak nie wolno- chociaż dobrze o tym wiesz. Krew wypływa coraz bardziej a twoje oczy, które rozświetla księżyc powoli się zamykają. Oddech zwalnia, a tobie się to podoba. Wiesz, że teraz nikt cię nie uratuje, że nikt nie wejdzie do twojego pokoju- przecież jest noc. Cieszysz się. Umierasz.
|
|
|
Całkiem sama, oglądałam zaćmienie księżyca siedząc na parapecie w moim pokoju, paląc papierosa i pijąc czerwone wino z butelki. Łzy mimowolnie ciekły po mych policzkach, w dłoni błyszczał srebrny przedmiot – żyletka – moja mała przyjaciółka, ukojenie nerwów. Przejechałam po ręce, raz, drugi, trzeci. Kreski utworzyły literę – M, potem dorysowałam serduszko. Pamiątka długotrwała, nie jak napisy mazakiem, które przywykliśmy nosić na co dzień. W tym momencie nie ma Cię, a ja potrzebuję czegoś stałego, bym pamiętała, że niedługo cierpienie się skończy i będziemy razem. Na zawsze.
|
|
|
To próba dla naszej miłości, jeżeli jest prawdziwa przetrwa wszystko. Nigdy nie miałam tak trudnej sytuacji, ale życie pisze przeróżne, niespodziewane scenariusze. Rozmazany tusz, potok łez, srebrna żyletka, paczka papierosów, fifka pełna zielska – dziś to na porządku dziennym. Robię wszystko by chociaż na chwilę wyluzować, nie myśleć o Tobie, ale nie potrafię, bo cholera, zależy mi.
|
|
|
Moja druga, idealnie dopasowana połowa. Jeśli chodzi o styl jesteśmy tacy sami. Uwielbiamy reggae, Jah jest naszym prezydentem, ale charaktery posiadamy zupełnie inne. Jest oazą spokoju zakochaną w najzwyklejszym, rozpieszczonym szatanie. Przeciwieństwa przyciągają się z morderczą siłą. To niesamowite szczęście, nie mogłabym być przecież z bratem bliźniakiem
|
|
|
Czy można zabronić czegoś sercu i żyć w przekonaniu, że posłucha? Ono podąża własną drogą, perfidnie kpiąc sobie z wszystkiego wokół .
|
|
|
na granicy życia, bliżej śmierci niż egzystencji, to niemiłe uczucie.
|
|
|
Szczyt fantazji: położyć się w kałuży, włożyć pióro w dupę i udawać żaglówkę
|
|
|
bo przyjaźń jest na zawsze a miłość na trochę..
|
|
|
- boisz się czasem, że mnie stracisz? - za każdym razem, gdy jesteś poza zasięgiem mojego wzroku..
|
|
|
kiedyś napcham Ci do mordy tych pieprzonych ciastek i będę kazała jeść. a później będę chciała, abyś to wszystko na moje zawołanie zwymiotował. wtedy będziesz wiedział, jak się czułam, kiedy karmiłeś mnie szczęściem, a później, w jednym momencie kazałeś wszystko usunąć z mojego wnętrza.
|
|
|
Jak to jest kiedy ci ludzie na których tak mocno ci zależny olewają cie ?
|
|
|
|