|
nightmarex.moblo.pl
siedziałam w salonie oglądając jakiś tandetny film . chodź jesć nic dziś nie jadłaś . krzyknęła mama . wiedziałam że mimo sprzeciwom nie da za wygraną i będę
|
|
|
siedziałam w salonie , oglądając jakiś tandetny film . -chodź jesć , nic dziś nie jadłaś . -krzyknęła mama . -wiedziałam , że mimo sprzeciwom nie da za wygraną i będę musiała wstać . niechętnie oderwałam się od telewizora i usiadłam przy stole . rodzice siedzieli i rozmawiali , głośno się śmiejąc . ja grzebałam w talerzu , nie zjadając ani kęsa . -Skarbie coś z Tobą jest nie tak . -powiedziała smutno mama , patrząc na mnie z podniesionymi brwiami . -zakochałas się , czy co? -spytał Tato . nie odpowiedziałam . odeszłam od stołu , idąc do pokoju . niemiałam ochoty opowiadać Im , że poprosiłeś o drugą szansę , a ja mimo , że Cię kocham , mam w sobie większą obawę , że znowu będę chwilowa i Ci odmówiłam , mimo że w środku "coś" krzyczało : "wróć" .
|
|
|
Wychodzisz z domu , by o Nim nie myśleć , a na dworze widzisz Go szczęśliwego z Inną ..
|
|
|
znowu koszmarny sen . znowu pobudka ze łzami w oczach . znowu On w roli głównej . ale dziś.. było inaczej niż zwykle . dziś nie powiedział mi , że mnie kocha . nie powiedział , że za mną tęskni . dziś był z inną . dziś był szczęśliwy . tak cholernie szczęśliwy .. , z inną . miał to szczęście wypisane w oczach . miał , ten swój niezwykły błysk w oku . ale był z inną . zrozumiałam , że jest szczęśliwy z inną . a mi zależało na Jego szczęściu ..
|
|
|
i gdy moja Przyjaciółka zerwała z chłopakiem , przekonałam się , jaką jest zajebistą aktorką .!
|
|
|
nienawidzę śniegu . nienawidzę zimy . dlaczego? bo to znak , że zbliżają się święta . kurwa , pewnie myślisz , że jestem dziwna .. jak można nie lubić świąt .. [?] a można . od dziecka nie przepadałam , jak cała rodzina się zjeżdżała . tłumaczyłeś po 10 razy wujkom co u ciebie . ciotki się pytały , jak tam sprawy miłosne . pierwsza gwiazdka , prezenty , kolędy , Wigilia . wszystko jest takie sztuczne . bo co roku jest tak samo . musi być tak samo . musi być 12 potraw , choinka , kolędy . ale zawsze jest jakaś kłótnia . znajdzie się coś , co nie jest dopięte na ostatni guzik . wtedy wszyscy wiedzą co się dzieje , ale każdy udaję , że jest wporządku . dlatego nie lubie świąt .
|
|
|
-co robisz? -aa muszę napisać wypracowanie . -o czym ? -o miłości . -oo , to napewno dostaniesz dobrą ocenę . -właśnie kończę . -co napisałaś ? -że miłość to coś zjebanego . że zawsze udaje dobrą , a na koniec kopie cholernie mocno w dupe , a potem boli serce .
|
|
|
i poszłam na cmentarz . minęła pierwsza rocznica Twojej śmierci . jak to zleciało . ile się zmieniło . miałam Ci tyle do powiedzenia . gdy siedziałam nad Twoim grobem , patrząc w liczby , które tak dobrze znałam , mówiłam głośno , jakbyś mnie słyszał . bo słyszałeś .. mówiłam o swoich problemach . co by było gdybyś ... gdybyś żył fizycznie . bo ciągle żyjesz psychicznie . u mnie . nagle poczułam czyjąś dłoń na ramieniu . to był Twój najlepszy przyjaciel . On też pamiętał . usiadł obok mnie . zauważyłam łzy na Jego policzku . -tak cholernie mi Go brakuje-wyszeptał , patrząc na zdjęcie . na uśmiechniętego 19-latka , siedzącego w swoim wymarzonym aucie . -mi też-powiedziałam , obejmując Go . -gdy tu przychodze... uświadamiam sobie , co by było gdyby nie stanął w mojej obronie . -próbował powstrzymać łzy . -ja bym tu leżał . bo ja powinienem . a moja zagadka , którą zawsze sobie stawiałam , myśląc o śmierci Przyjaciela , zrozumiałam , kim było tych dwóch obcych typów , na Jego pogrzebie .
|
|
|
szłam z kumplami a trening . było ciemno . na osiedlu panowała cisza , jak to w zimowy wieczór . za budynkiem , który kiedyś , mogłam nazwać ' drugim ' domem , siedział On . zawsze tam siedział z kumplami . włożyłam ręcę do kieszeni , poprawiłam kaptur na głowie . -uuu-zaczęli krzyczeć i klaskać , Jego ' inteligentni ' kumple . nie ruszyło mnie to . zawsze podziwiali mnie , że chodziłam w spodniach , luźnych bluzach z kapturem i trampkach . -mała , może wpadniesz na kielicha? może być gorąco . tamten pewni kupi Ci tylko piwo . wkurwiona , że odnieśli się do mojego Przyjaciela , powiedziałam : -wolę zimnego browara z Nim , niż jakąś zjebaną , bo ciepłą wódkę , z takimi frajerami jak Wy . _ucichli . zawsze to robili , gdy ktoś po nich pojechał . a ja to uwielbiałam .
|
|
|
-do gabinetu . -usłyszałam surowy głos baby od polaka a zarazem dyrektorki mojego gimnazjum . nigdy jej nielubiłam . zawsze była dla mnie wredna . -panią , ale o co chodzi ? -pytałam , ze ździwieniem . -Twoja mama już jest . -powiedziała , spoglądając na mnie spod byka . -cholera -zdążyłam powiedzieć , a już byłam w pokoju . -cześć mamo .-powiedziałam , spoglądając na Nią , czy bardzo jest zła . popatrzyła na mnie ze smutną miną . nie odezwała się . -dobra , może wkońcu mi ktoś powie , po co tu do cholery jestem ? -zapytałam , nieźle wkurwiona . niesłynęłam z dobrego zachowania przed nauczycielkami . -Karola , szacunku !-powiedziała mama , błagalnym głosem . -no więc ? -pytałam . -jedna dziewczyna , osądziła Cię , że dałaś Jej intymne zdjęcia do internetu . -y że co? że niby ja? Panią , już się domyślam o kogo chodzi . poco miałabym mieć zdjęcia na których moja była przyjaciółka się szmaci ? ja i tak wygrałam i ona o tym dobrze wie . -powiedziałam i wyszłam zadzwonić do Przyjaciela .
|
|
|
do gabinetu . -usłyszałam surowy głos baby od polaka a zarazem dyrektorki mojego gimnazjum . nigdy jej nielubiłam . zawsze była dla mnie wredna . -panią , ale o co chodzi ? -pytałam , ze ździwieniem . -Twoja mama już jest . -powiedziała , spoglądając na mnie spod byka . -cholera -zdążyłam powiedzieć , a już byłam w pokoju . -cześć mamo .-powiedziałam , spoglądając na Nią , czy bardzo jest zła . popatrzyła na mnie ze smutną miną . nie odezwała się . -dobra , może wkońcu mi ktoś powie , po co tu do cholery jestem ? -zapytałam , nieźle wkurwiona . niesłynęłam z dobrego zachowania przed nauczycielkami . -Karola , szacunku !-powiedziała mama , błagalnym głosem . -no więc ? -pytałam . -jedna dziewczyna , osądziła Cię , że dałaś Jej intymne zdjęcia do internetu . -y że co? że niby ja? Panią , już się domyślam o kogo chodzi . poco miałabym mieć zdjęcia na których moja była przyjaciółka się szmaci ? ja i tak wygrałam i ona o tym dobrze wie . -powiedziałam i wyszłam zadzwonić do Przyjaciela .
|
|
|
Tęsknie jak cholera , myślę o Tobie jakieś 24 na h ,, jem żelki , bo przypomina mi się wtedy , jak kiedyś , bardzo dawno temu przychodziłeś do mnie z nimi , namiętnie całując w usta . brakuje mi Twoich pocałunków , nocnych rozmów , śmiechu do utraty tchu . Twojego przyjacielskiego ramienia w dnich upadku , Twojej pomocnej dłoni w dniach podnoszenia się . nie ma we mnie już tej radości , którą niegdyś miałam wypisaną na twarzy . nie bije ode mnie to szczęście , którym mogłabym otulić cały wszechświat . a marzę tylko o tym , byś pomimo tego wszystkiego Ty powiedział jedno zdanie : ' tęsknie i cholernie mi Jej brakuje '
|
|
|
i często zastanawiam się czy warto ? . ale kiedyś ktoś powiedział : ' jeśli nie walczysz , przegrałeś swoje życie ' . i właśnie to mnie podtrzymuje .
|
|
|
|