00:01 - a moją twarz oślepia ciemna pustka. Wkoło nikogo nie ma, słychać tylko szelest liści i krople deszczu spadające na mój płaszcz tworzące smutną melodię. Czuję. Czuję Ciebie, tuż obok mnie, chociaż tak naprawdę nie mogę Cię dotknąć, chociaż tak naprawdę nie widzę Cię. Jednak coś podpowiada mi, że jesteś. Jakaś niewyobrażalnie potężna siła targa moją duszą szepcząc, że jesteś, bronisz mnie, czuwasz nade mną, kochasz.. Upadam na kolana upuszczając lampkę, która rozbija się na kilkadziesiąt drobnych kawałków, tak samo jak moja dusza. Krzyczę zaciskając powieki, by żadna z łez nie ujrzała zewnętrznie co się dzieje. "Mamo wróć, nie poradzę sobie bez Ciebie w tym pieprzonym świecie" / niepoprawny_romantyk
|