|
whatevershit.moblo.pl
Wiesz jak to jest kiedy starasz się jak tylko możesz?Dajesz z siebie te jebane 200 .Nie śpisz po nocach siedząc w książkach.Rezygnujesz ze spotkań ze znajomymi.Siedzi
|
|
|
Wiesz jak to jest kiedy starasz się jak tylko
możesz?Dajesz z siebie te jebane 200%.Nie śpisz
po nocach siedząc w książkach.Rezygnujesz ze
spotkań ze znajomymi.Siedzisz na tej sali
godzinami.Wszystko po to żeby usłyszeć 'jestem z
Ciebie dumna'.Zamiast tego słyszysz jedynie
'mogłabyś się bardziej postarać'.Za każdym razem
coś w Tobie pęka,ale dalej walczysz o te cztery
słowa nigdy nie wypowidziane z jej ust.
Wmawiasz sobie że robisz to w celu rozwijania
się,ale w głębi wiesz że oszulujesz samą siebie./whatevershit
|
|
|
Wiesz jak to jest kiedy starasz się jak tylko
możesz?Dajesz z siebie te jebane 200%.Nie śpisz
po nocach siedząc w książkach.Rezygnujesz ze
spotkań ze znajomymi.Siedzisz na tej sali
godzinami.Wszystko po to żeby usłyszeć 'jestem z
Ciebie dumna'.Zamiast tego słyszysz jedynie
'mogłabyś się bardziej postarać'.Za każdym razem
coś w Tobie pęka,ale dalej walczysz o te cztery
słowa nigdy nie wypowidziane z jej ust.
Wmawiasz sobie że robisz to w celu rozwijania
się,ale w głębi wiesz że oszulujesz samą siebie./whatevershit
|
|
|
Wiesz jak to jest kiedy starasz się jak tylko
możesz?Dajesz z siebie te jebane 200%.Nie śpisz
po nocach siedząc w książkach.Rezygnujesz ze
spotkań ze znajomymi.Siedzisz na tej sali
godzinami.Wszystko po to żeby usłyszeć 'jestem z
Ciebie dumna'.Zamiast tego słyszysz jedynie
'mogłabyś się bardziej postarać'.Za każdym razem
coś w Tobie pęka,ale dalej walczysz o te cztery
słowa nigdy nie wypowidziane z jej ust.
Wmawiasz sobie że robisz to w celu rozwijania
się,ale w głębi wiesz że oszulujesz samą siebie./whatevershit
|
|
|
Boli.Cholernie boli.Nie chodzi tu już nawet o kolejne siniaki które tworzą się od twoich uderzeń czy nawet o ból który rozrywa od środka.Chodzi o fakt kto zadaje rany.Twój chłopak,zawsze idealny.Wiesz,że musisz od niego odejść bo niszczy on Ciebie od środka,ale jednocześnie nie możesz.Nie możesz bo wciąż go kochasz/whatevershit
|
|
|
Walcząc ze mną możesz mieć jedynie chwilą przewagę , nigdy wygraną . / whatevershit
|
|
|
' Jak się trzymasz ? ' powiedziałam widząc naszego najlepszego przyjaciela siedzącego z puszką piwa nad jego grobem . ' A jak sądzisz ? ' odpowiedział , a na jego policzku zauważyłam spływającą łzę . Po chwili był już w moich ramionach wyklinając Boga czemu właśnie on . ' Może ty tego nie widzisz , ale on cały czas z nami jest , patrzy na nas tam z góry . ' odpowiedział mi tylko pociągnięciem kolejnego łyka browara i mocniejszym uściskiem . / whatevershit
|
|
|
Mówisz , że wiesz co to ból ? Nie rozśmieszaj mnie . Wyszedłeś kiedyś cało z wypadku kiedy zginął twój najlepszy przyjaciel , wyparła się Ciebie kiedyś twoja własna matka , straciłeś siostrę w wieku 10 lat ? No właśnie więc , przestań pierdolić , że największą tragedią świata jest to , że rzucił cię chłopak . / whatevershit
|
|
|
I mimo wiem , że gdzieś tam na górze zawsze nade mną będzie czuwać ./ whatevershit
|
|
|
Rok temu , dokładnie 365 dni temu jeszcze przy mnie był . / whatevershit
|
|
|
Został mi po nim nie pohamowany płacz . Milion wspomnień . Butelka jego ulubionego whisky stojąca na górnej półce w kuchni . Ulubiona czarna bluza i pieprzony żal do Boga czemu akurat on ? / whatevershit
|
|
|
I niby wszystko jest ok . I niby wszystko gra , ale tam w środku jednak coś boli . / whatevershit
|
|
|
Dom ? O czym ty kurwa mówisz mamo . / whatevershit
|
|
|
|