Boli.Cholernie boli.Nie chodzi tu już nawet o kolejne siniaki które tworzą się od twoich uderzeń czy nawet o ból który rozrywa od środka.Chodzi o fakt kto zadaje rany.Twój chłopak,zawsze idealny.Wiesz,że musisz od niego odejść bo niszczy on Ciebie od środka,ale jednocześnie nie możesz.Nie możesz bo wciąż go kochasz/whatevershit
|