spotkali się kolejny raz chociaż on ma tyle lat a ona ma tylko to cholerne 15 lat ... dojechali na swoje ulubione miejsce obróciła sie tylko w jego stronę a poczuła jego
spotkali się kolejny raz chociaż on ma tyle lat a ona ma tylko to cholerne 15 lat ... dojechali na swoje ulubione miejsce obróciła sie tylko w jego stronę a poczuła jego usta na swoich po kilku sekundach poczuła jego język tak ten cholernie słodki język ... po chwili odsunął się tak że czuła jego oddech na ustach i wyszeptał '' jak mi brakowało twoich ust maleńka '' ... wyprostowała sie i spojrzała się przez przednią szybę w samochodzie i sie zapatrzyła w jedno miejsce poczuła jego dłoń na swoim udzie przeszły jej ciarki i bardzo ciepło jej się zrobiło ... przytuliła się do niego i powiedział do niego z wielkim bananem na buzi że jest szczęściara że teraz jest tu z nim a nie z koleżankami w namiocie ... pogłaskał ją po twarzy mówiąc że dla niej zawsze będzie miał czas mimo to iż ma dziewczyne
założyła się że wytrzyma trening na siłowni z nim ... po 40 minutach wyczerpujących ćwiczeń siadła pod ściana ocierając się ręcznikiem i pijąc wodę on podszedł z szelmowskim usmiechem i kucną przed nią wyciągną rękę do niej aby pomóc jej wstać złapała go a on pociągną ja na siebie byli tak blisko że wymieniali oddechy on odgarnął jej lekko kciukiem kosmyk włosów z twarzy i zblizył sie bliżej do jej ust musnął je lekko w szybkim tempie porywająć ją na rece... ona oplotła się nogami wokół niego położył ją delikatnie na łóżko i nachylił się ... zaczeli się całować wszedł ręką pod jje bluzkę ciało miała mokre nagle czół jak pod jego opuszkami palców powstawała gęsia skórka zaczął lekko całować jej szyję ... ona odepchała go że spad na drugą strone łózka energicznym ruchem siadła na niego rozkrokiem łapiąc za nadgarstki móiąc z usmiechem na ustach że nie ma szans zaczeli się wygłupiac ...za to go tak kochała że wiedział zawsze jak ja mozna rozbawić
pojechała nad jezioro spotkała tam swojego byłego nie rozstali się z wielkim hukiem tylko w zgodzie bo wiedzieli że nie moga być dalej razem siadła koło niego i przytuliła się do niego jak do przyjaciela ten jak zawsze musną jej czoło delikatnie ustami zaczeli rozmawiać śmiać się i wygłupiac w pewnym momencie obróciła się i zobaczyła że na pomost wchodzi jej kolega wiedziała bardzo dobrze że jest cholernie o nią zazdrosny lecz nie wstała czekała aż on podejdzie i pogada ... nie myliła się zobaczyła siadającego go koło niej i witając się z jej kolegą nie zauważyła w pewnym momencie że obydwoje się podnoszą patrzyła się dalej w wode zataczając nogą kręgi... złapali ja za nogi i za ręce lecz w bardzo delikatny sposób obydwóch wskoczyli z nią do wody... tak ona bardzo sie cieszyła że chociaż jest zazdrosny to nie okazuje tego w sposób jaki nie powinien
znalazłam osobę, która ma równie wielkie oczy jak moje, kocham je i mogę wpatrywać się w nie godzinami i oczywiście te niebieskie perełki nie należą do szanownego Ciebie .
leżała na łóżku i wpatrywała sie w sufit ... i myślała co sie działo wieczorem usmiechała sie jak głupia do sera ... po chwili przyszedł sms '' wstał nerwusek'' ta z wielkim fochem na twarzy zaczeła wrzeszczeć do telefonu... tak tak czasem łapie sie na tym jak potrafi on zdenerwować ją jednym sms'em
spotkali się ... ona siedziała na masce samochodu i wpatrywała się w gwiazdy on stał obok niej i patrzał sie na swoją gwiazde która swieci najmocniej koło niego
siedziała na ławce i wpatrywała się w jedną gwiazde która tak świeciła żę rozświetlała połowę nieba i myślała o tym jak dobrze ze go ma... po jakiś 30 minutach tak się zapatrzała że przestała zważać co się dzieje wokół niej ... nagle poczuła zapach jego perfum otrząsnęła się i spojrzała się w stronę gdzie zapach dochodził poczuła ciepłe i słodkie usta jego na swoich ... odsunęła się tak że nadal czuła jego oddech i wyszeptała ' dziękuję' i wtuliła się w niego tak mocno że czuła jak jego serce mocno uderza w jej zimne czoło w tym momencie zrozumiała jak widok jej działa na jego mięsień który jest skryty pod żebrami z lewej strony i za to go tak bardzo kochała
pierwsza noc w namiocie w pierwszy dzien wakacji -druga w nocy czuje wibracje pod poduszką szybko wyciąg telefon i w pośpiechu odczytuje zawartość sms'a usmiecha się od ucha do ucha... nie mija 10 minn widzi go jk stoi z bluzą w ręku ze słowami' słońce dzisiaj zimno jest więc nie chce zebyś zmarzła bo wiem jaka masz mała odporność' ona w tym czasie usmiecha się złowieszczo i wciaga go do środka i smieje się że cieplej będzie jak prześpi się z nią ... on posłuszne obejmuje ją ręką i kładzie się delikatnie żeby nie obudzić koleżanki obok która śpi owinięta kołdrą ... ta się kładzie na jego klatce piersiową a ten jeździ ręką delikatnie po jej plecach i zasypiają... rano się budzą mocno wtuleni i słuchają tylko koleżanki która się wypytuje jak on się tu znalazł