|
neverendingdream.moblo.pl
I wiedz że wolę płakać w Twoich ramionach niż śmiać się w objęciach innego.
|
|
|
I wiedz, że wolę płakać w Twoich ramionach, niż śmiać się w objęciach innego. ;*
|
|
|
Lubię, gdy mnie obejmujesz i zapewniasz, że mnie nigdy nie skrzywdzisz, chociaż wiem, że gdyby sie tak stało, bolało by to wtedy o wiele bardziej.
|
|
|
Płakałam.. A razem ze mna płakało niebo. Lecz nikt tego płaczu nie słyszał..
|
|
|
Czasem wydaje mi się, że we współczesnym świecie słabi ludzie nie powinni mieć prawa bytu. Tak jak ja..
|
|
|
Po tym co usłyszała, nie mogła powstrzymać łez. Chciała by on ją pocieszył, wiedział przecież o powodzie jej płaczu. Nic z tego. No cóż, kolejne rozczarowanie.. Siedziała więc z zapuchniętymi oczami od płaczu i trzęsła się z zimna, nie miała nawet motywacji, by się okryć kocem. Patrzyła przez dłuższy czas w jedno miejsce, starając się zapomnieć, lecz te słowa wciąż kołatały jej w myślach.. Jak to jest, że najbliżsi zawsze najbardziej ranią..??
|
|
|
Momentami przytłaczała ją ta cała rzeczywistość, niestety nie miała w sobie tyle siły ile każdy myślał że ma, a jej psychika powoli zatapiała się we krwi ciągłych rozczarowań..
|
|
|
Lubiła, gdy brał ją na ręce i szedł tak środkiem ulicy. Uwielbiała, gdy obejmował ją mocno ramionami i lekko podnosząc, obracał wokół siebie. Kochała te momenty, gdy zachowywał się jak szaleniec, nie zważając, że ludzie patrzą na nich jak na wariatów. W końcu miała świadomość, że jest przy niej szczęśliwy i nie obchodzi go nikt więcej, tylko ona. To uczucie, kiedy czuła się dla niego oczkiem w głowie, księżniczką, całym światem dawało jej tyle radości, co kupiona dziecku jego wymarzona zabawka.. :)
|
|
|
Wystarczył jeden telefon od niego i wszystkie przykre sytuację z całego dnia odeszły w niepamięć, a na mojej twarzy pojawił się upragniony uśmiech :] ... i niech ktoś powie, że miłość nie dodaje skrzydeł.
|
|
|
Pewnego wieczoru leżąc samotnie na łóżku uświadomiłam sobie po raz kolejny, że nie chcę zasypiać z dala od niego. Tak samo jak nie chcę budzić się, kiedy jego nie ma przy mnie. To jak uzależnienie. Każdego dnia pragnę czuć jego obecność, a im częściej się widzimy, tym bardziej potrzebuję go mieć przy sobie, choćby 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Może to oklepane, może naiwne z mojej strony, ale mam nadzieję, że będę z nim na zawsze. Muszę z nim być, bo jego obecność jest warunkiem mojego szczęścia. A ja chcę być szczęśliwa!! Chcę być szczęśliwa.. z nim ;*
|
|
|
Siedziałam na ławce i myślałam, jak bardzo Go kocham. Byłam zdolna dla niego zrobić wszystko. Pragnęłam tylko jego szczęścia. Ehh.. Miłość jak w filmie. I nagle chwila refleksji.. Przecież w niektórych serialach zakochani z miłości są skłonni nawet pozwolić odejść drugiej osobie z kimś innym, jezeli wtedy będzie szczęśliwa. A ja..? Ja nigdy bym się na to nie zgodziła! Więc czyżbym była egoistka? A może nie kocham Go tak bardzo, jak mi się to wydaje? Nie.. Po prostu nie wierze, że On może być szczęśliwy z inną. Nie chce w to wierzyć..!
|
|
|
Bo wolę myśleć, że to ja nie dałam Ci szansy byś pokazał jak bardzo Ci na mnie zależy, niż potem miałabym się rozczarować.
|
|
|
Z telefonem w rece kolejną godzinę czekałam na smsa od niego. Wiedział, że płakałam, że jestem smutna, więc powinien coś napisać, cokolwiek.. Przecież mówił, że mu zależy na mnie. Musi napisać.. Możemy sie nawet pokłócić, mogę znów płakać, ale chcę po prostu mieć świadomość, że choć przez chwilę jedyne o czym myśli to ja. Ale, niestety, ponura rzeczywistość ma w dupie marzenia.. A moja naiwność w pojedynku z jego miłością i zaangażowaniem znów wygrywa do zera, a ja znów cierpie..
|
|
|
|