|
neverendingdream.moblo.pl
A gdyby ktoś zapytał mnie za co Go kocham nie wiedziałabym co odpowiedzieć. Nieee nie dlatego że nie mam powodów by Go kochac. Przeciwnie miałabym problem od czego
|
|
|
A gdyby ktoś zapytał mnie za co Go kocham, nie wiedziałabym co odpowiedzieć. Nieee, nie dlatego, że nie mam powodów by Go kochac. Przeciwnie, miałabym problem od czego zacząć. Bo przecież nie tak łatwo streścić to wszystko, co w Nim pokochałam przez 18 miesięcy. Sposób w jaki mnie obejmował, gdy byłam smutna. To jak ocierał moje mokre policzki, gdy płakałam. Jak mnie przytulał mocno, gdy się czegoś bałam. Jak mnie pocieszał, zawsze gdy tego potrzebowałam. Jak okazywał mi swoją miłość. Jak udowadniał, że mogę czuć się przy nim bezpieczna. To wszystko dawało mi siłę przez te ostatnie ponad półtora roku. Do tej pory uwielbiam Jego czekoladowe oczy, które błyszczą niepowtarzalnym blaskiem kiedy jest szczęśliwy. Jego niesamowity uśmiech, dający mi satysfakcje. Jego silne ramiona, które mnie obejmują. Ciepło Jego ciała. Czułość Jego ust. Dotyk Jego dłoni. Kocham Go całego. Za wszystko. I na zawsze. :*
|
|
|
zaczaruj mnie potęgą swej miłości. oszukaj czas i zawsze przy mnie trwaj. :*
|
|
|
przejmij kontrolę nad moimi snami. uporządkuj wszystkie myśli w mojej głowie. pomóż mi spełnić marzenia. tylko Ty możesz tego dokonać.. przecież należę do Ciebie
|
|
|
Chcę być Twoją pierwszą myślą, kiedy wstajesz i ostatnią, gdy zasypiasz. Mogę? ;>
|
|
|
żałuję, że nie ma leku, który pozwoliłby się uodpornić na ten cały życiowy burdel, ciagłe porażki i brak wiary w siebie. Kupiłabym go i nafaszerowała się tak, aby w końcu mieć tyle siły by walczyć o swoje szczęście, pokonując wszystkie przeszkody stojące na drodze!
|
|
|
nienawidzę fałszywych, chamskich i bezczelnie dwulicowych osób. zapatrzonych w siebie, brutalnie cynicznych ludzi. egocentrycznych egoistek. wrednych, mściwych suk. Wrrr.. nie wiem jak jeszcze wytrzymuję z taką siostra jak Ty :x
|
|
|
nie chciała wiele. chciała po prostu być szczęśliwa. przeliczyła się. widocznie, nawet na tyle nie zasłużyła.
|
|
|
Czasem próbuję być szczęśliwa na siłę. A wtedy moje życie przypomina terapię placebo. Tylko w moim przypadku oszukiwanie samej siebie nie przynosi oczekiwanych rezultatów, a selektywna percepcja własnej psychiki najzwyczajniej w świecie jest bezużyteczna. Więc może z tego nie trzeba się wyleczyć, lecz nauczyć z tym żyć. Przetrwać wszystkie chwile słabości. Uwierzyć w siebie i własne możliwości. Olać fałszywych ludzi. Być dzielną w każdej sytuacji.
|
|
|
zdegustowana smakiem niespełnienionych oczekiwań, powoli uczę się żyć.
|
|
|
mam czasem ochotę zobaczyć jak wygląda moje życie z perspektywy innych ludzi. wyłączyć myślenie, zakopać gdzieś głęboko wspomnienia, ukryć się przed sumieniem, mówić o sobie w trzeciej osobie liczby pojedynczej. może wtedy zrozumiałabym tyle spraw, nabrała dystansu do tych wyimaginowanych problemów, ujarzmiła emocje, dostrzegła błędy, a przez to stała się silniejsza. i mimo, że jest to zupełnie nierealne, lubię tak czasem pomarzyć.
|
|
|
Ciągle myślę o naszej wczorajszej rozmowie. I jest mi cholernie smutno. Po raz pierwszy zaczęłam odczuwać taki lęk przed przyszłością.. Bo uzmysłowiłam sobie, że mamy inne cele, plany na przyszłość, a przez to- jeszcze rok i najprawdopodobniej będziemy musieli żyć z dala od siebie, spotykając się raz na tydzień, może rzadziej.. I choć obiecaliśmy sobie, że ta rozłąka nic między nami nie zmieni, to wiem, że obietnice nie są gwarancją niczego. Bo nie możesz zapewnić mnie, że przez ten czas w Twoim życiu nie pojawi się inna dziewczyna.. A ja.. Ja nie wyobrażam sobie, że nie będziesz mógł w każdej chwili przyjechać i mnie przytulić, gdy mi będzie smutno. Że nie będziesz mnie pocieszał, gdy będę tego potrzebować. Nie będziesz całował na dobranoc i mówił 'śpij słodko Aniołku'. Nic nie będzie jak teraz.. Nie chcę wystawiać naszego związku na taką próbę. Bo, mimo że Cię kocham niesamowicie, to sama nie mogę obiecać, że tą próbę przejdę..
|
|
|
Moje życie? W jednym momencie uśmiecham się i mam ochotę krzyczeć z radości, chwile potem nie mogę powstrzymać łez. Dobrze wiesz, że wystarczy prosty gest, by na mej twarzy pojawił się uśmiech i jedno nieprzemyślane słowo, by zamienił sie on w dziką rozpacz. Dziwisz się, czemu ze skrajności popadam w skrajność? Otóż, jestem słaba. Po prostu, nie umiem sama poradzić sobie z życiem. Ba, może nawet jestem najbardziej nieprzewidywalną i rozchwianą emocjonalnie dziewczyną, jaka znasz. Ale proszę, zatroszcz się o mnie tak, bym nabrała dystansu do targających mną uczuć i tego irracjonalnego braku władzy nad własnymi emocjami. Zatroszcz się, bo tego ot tak po prostu potrzebuję.
|
|
|
|