mam czasem ochotę zobaczyć jak wygląda moje życie z perspektywy innych ludzi. wyłączyć myślenie, zakopać gdzieś głęboko wspomnienia, ukryć się przed sumieniem, mówić o sobie w trzeciej osobie liczby pojedynczej. może wtedy zrozumiałabym tyle spraw, nabrała dystansu do tych wyimaginowanych problemów, ujarzmiła emocje, dostrzegła błędy, a przez to stała się silniejsza. i mimo, że jest to zupełnie nierealne, lubię tak czasem pomarzyć.
|