|
misieekxd.moblo.pl
c.d Ponad mrokiem ponad ciszą ponad wszystkim.. Nic się już nie liczy. Tylko.. I ta cisza i ten mrok.. ta siła którą emanowałeś. Tak bardzo.. Gdy tylko.. I już nie od
|
|
|
c.d Ponad mrokiem, ponad ciszą, ponad wszystkim.. Nic się już nie liczy. Tylko.. I ta cisza, i ten mrok.. ta siła, którą emanowałeś. Tak bardzo.. Gdy tylko.. I już nie od.. Bo kolejnym razem będzie już.. Już nie zdąży.. Nawet na chwilę. Drzwi balkonu są otwarte.- Vikuu, Ty nie masz balkonu..! Właśnie, nie mam balkonu więc nie pozwolę [..][ i znowu urywam zdanie], nie. Już nigdy. Nie chcę. Dopóki świeci ksieżyc. Dopóki istnieje mrok, dopóki odddycham Twoją złą, śmiercionośną energią. Która mnie napełnia. Nie pozwolę ... wiesz? Znów mogę wszystko. Mogę [...] I to zrobię, niech przynosi mi zbawienie, życie. Nie pozwolę. Nie.. proszę..
|
|
|
c.d Otoczona mrokiem. Otworzyłam oczy. Czerń. Czy tak wyglada śmierć ? Chwila cierpienia i wytchnienie już na zawsze..? [...] Śmiercionośne, mi niosły zbawienie. I siły. Twoje cudowne oczy, takie zimne... Dla mnie najcieplejsze na świecie. Najbezpieczniejsze. I Twój uśmiech. Najmiększy memu sercu - skrzydła śmierci. Otuloną siłą. Odrodzona. Na nowo. Panią życia. Panią świata. Niepokonaną.. I znów świeci księżyc. Na Twój rozkaz. I znów widziałam mrok, znów szeleścił wiatr,znów widziałam Ciebie.. Tak blisko, czułam.. [..] ze szponów śmierci. Obolałą, upadłą, bezsilną.. [..] do końca świata. Choć przez chwilę, po raz kolejny. Znów, muszę. Skok, prosto w objęcia śmierci..
|
|
|
c.d Lecz jednak, jeszcze się nie poddałam, tak? A może nie poddałam się jeszcze ostatecznie, może teraz zabijam sama siebie i zaraz zaczne powoli umierać i już nigdy nie wrócę. Otoczona obłokiem śmierci,na zawsze. Nie mam siły, boję się. Niemoc i ten niewyobrażalny ból.
A. jakby się tak stało to Ty byś mi przywaliła w mordę i powiedziała 'Podnieś powieki, Kretynko ! Otwórz oczy! Nie poddawaj się! .. wróci! I znów będziesz silna! Wracaj z tamtego świata! Wracaj do żywych! Nie tam Twoje miejsce ! Uciekaj ! Otwórz oczy ! Wróć..' aż w końcu - cisza,pustka, mrok.. Chwila wytchnienia. Bez bólu, bez męczarni i lęku. Spokój.. Energia.. Siły.. Ale skąd... Skąd się wzięły? Czuję je doskonale. Rozpływają się po całej mnie. Gdziekolwiek jestem. Cokolwiek się ze mną dzieje. Cisza.. Siły. Znów mogę wszystko.
|
|
|
c.d Nie potrafię. Jedyne, co mogę, to siedzieć pod ścianą. I patrzeć się na nie, na telefon, na wyświetlacz. [...] I znów będę silna, nie mogę więc. Jedyne, co mogę to czekać, aż słońce zgaśnie i przyjdzie księżyc. Choć na chwilę, mrok, cisza, chłód.. Czarne pióro rozmazuje się, znika. Podobnie jak cały pokój. Co, co się dzieje..? Czarna plama rozpływa się po podłodze. Powieki tak mi ciążą. Poddaję się? Spadam ?.. Mrok, cały mój świat wiruje dookoła. Nadal cisza, nadal chłód, nadal pustka i ból. Niewyobrażalny ból. Brakuje mi siły, by podnieść powieki. Nie mogę, nie umiem.. Zresztą czy warto? Jak na razie tak.. ale potem? Jeśli okaże się, że oszukiwałam sama siebie,że moje oczy źle widzą o innym 'urządzeniu'.. nie będę wspominać.
|
|
|
c.d Pustka, cisza, zwątpienie. Nie chce poznać prawdy bo nie jest ona ..miła - wiem,to wiem.. Ale nie wiem, co mam zrobić. We śnie.. Właśnie teraz żyje snem.. Jest to coś niesamowitego.. Lecz każdy sen się kończy i, o.. już.. Rozpłynąłeś się. Jak jakiś duch, jak jakieś widmo, jak jakiś omen. Siedzę pod ścianą od kilku godzin. Czekam. Choć tak naprawdę wiem, sporo.. A może nie wiem bo to tylko moje głupie domysły.. Ciekawe. Nadal cisza. Chciałabym pójść na balkon. Ależ fuck, nie mam balkonu.. A wiesz co by było gdybym miała balkon? Może wyszłabym tam teraz i zobaczyła go, jak stoi - tam w blasku mroku i nocy. Jest dzień,wieczór w sumie, prawie noc- mniejsza . Nie mogę. Nie mogę nawet wyskoczyć, lecieć i rozbić się, o szum samochodów. O tę pustkę..
|
|
|
Mówisz - 'Jednak decyzja należy tylko do Ciebie.' -Właśnie nie. 'Masz szczęście. Ominęło Cię to. Jesteś silna..' - Yhm, często to słyszę. Pomogłaś mi kilkaset razy, mniejsza czy chodziło o jakieś gówno czy też o coś ważnego. Zawsze miałaś racje, nigdy się nie myliłaś.. Aż do teraz bo teraz jest inaczej-niestety. Nie jestem silna- lubię udawać. Tylko przy, hm.. wiesz? to nie muszę tego robić..nie umiem..
Siedzę bezradnie na podłodze,nie mam ochoty iść pić, bawić się.. Do ludzi,nie.
|
|
|
pomyśl, że twoje życie ma cudowny smak truskawek, oblanych białą i mleczną czekoladą, ze słodką, cukrową posypką we wszystkich kolorach tęczy. tak, to chyba szczęście. :)
|
|
|
Ta pewność dziś cię zgubi; Jestem całkiem inna; Ja zmieniam się, gdy tylko zechcę! Jeszcze nie skończyłam; jeszcze nie odkryłam siebie tak, żybyś ty był pewien, że mnie dobrze znasz ;]
|
|
|
a ja, drogi Mikołaju, chcę dostać tego pana o ciemnobrązowych oczach i łobuziarskim uśmiechu pod choinkę.../ gossipgirlx33
|
|
|
O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je – słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają zupełnie zwyczajne. jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby ci skraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne,że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze. Kiedy tajemnica pozostaje niewyjawiona nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia./nie wiem czyje
|
|
|
|