|
milenaaxd.moblo.pl
Była krok od płaczu spuściła głowę na dół mówiąc że nie chcę z nim gadać. Odeszła zrobiła kilka kroków. On podbiegł wziął ją za rękę i powiedział że żałuje że przep
|
|
|
Była krok od płaczu, spuściła głowę na dół mówiąc, że nie chcę z nim gadać. Odeszła, zrobiła kilka kroków. On podbiegł, wziął ją za rękę i powiedział, że żałuje, że przeprasza, że sie zabije bo nie może bez niej żyć. Podniosła głowę do góry, chciała coś powiedzieć ale on przeszkodził jej długim całusem. Po czym ją przytulił i szepnął, że ją kocha. Popatrzył się jej w oczy i zapytał czy da mu drugą szansę. Spojrzala mu się w te piękne, czekoladowe odpowiadając : - masz szczęscie, dam Ci drugą szansę ale tylko dlatego, ze cie Kocham i tęsknię. Musnął ją w usta, wytarł łzy, złapał za rękę i wyszli ze szkoły, ale już jako para. [ czesc 5]
|
|
|
ze łzami w oczach powiedziała : - kocham Cię nie rozumiesz? Jak mogłeś? kurwa, jak mogłeś. Po czym wybiegła z sali. On rozejrzał się, dookoła, powtórnie wytarł krew i wybiegł za nią. Paliła fajka. Podszedł i ponownie ją pocałował mówiąc : - zależy mi na Tobie, nie odpuszcze, zobaczysz. Po czym odszedł. Ona przez zaszklone oczy widziała, że jego tułów się oddala. Brat do niej podszedł i wrócili do domu. Po trzech tygodniach, przyszła do szkoły. Gdy przekroczyła drzwi szkolne, cały wzrok ludzi . skupił się na niej. Zadzwonił dzwonek. Wszyscy weszli do sali. Minęły trzy lekcje. oczywiście kumple już się do niej przystawiali ale ona nie zwracała na to uwagi. Stwierdziła, że na czwartą lekcję nie pójdzie bo i tak ma wf a nie będzie ćwiczyła. Lekcja trwała 10 minut. Idąc korytarzem na dół, żeby zajarać była zamyślona. Szła przed siebie aż nagle na kogoś wpadła, odrazu poleciały jej łzy, wiedziała, że to on. Tym swoim słodkim głosem powiedział do niej : - siema, możemy pogadać? [ czesc 4]
|
|
|
-mała, ogarnij się i jedziemy do niego, nie daruje chujowi - nie nie go widzieć, zdradził mnie, a ja go kocham. - dobra kurwa, ogarnij się i wsiadaj do samochodu. Po około czterdziestu minutach wyszli z domu i pojechali w stronę klubu. Weszli do klubu, dziwne było to, że tańczyło tylko kilka osób na parkiecie. Odrazu zauważyła go, siedział w kącie sali paląc fajka. Jej brat podszedł do niego, zaczął go nawalać, krzyczałam, żeby przestał ale on bił go jeszcze mocniej. Nie mogłam na to patrzeć, odciągnełam go i zaczęłam krzyczeć, że pomimo tego, że go kocham i mnie zranił, chcę żeby był szczęśliwy. jakaś dziwka do niego podeszła dając mu chusteczkę a on bez wachania warknął wypierdalaj z tą chusteczką. Podszedł do mnie i popatrzył się w oczy wycierając sobie krew z nosa i wargi. - przepraszam no, głupio wyszło, ale zrozum, ze Cię kocham i nie odpuszczę. Po czym namiętnie pocałował ją w usta i przytulił. Czuła smak krwi na swoich wargach. Odepchnęła go. [ czesc 3]
|
|
|
Zobaczyła jego jak ściska i całuje się inną. Wybuchła płaczem i wybiegła z sali, on widząc, że to widziała, odepchnął, nieznaną jemu dziewczynę i pobiegł za nią. Wyszła za klub, odpaliła fajka i zaczeła palić. Podszedł do niej wyrwał jej fajka z ręki i przytulilł. Odepchnęła go mowiąć : - spierdalaj nie rozumiesz? Nie chcę Cię widzieć! - ale kochanie, posłuchaj to nie tak jak myślisz - wypierdalaj! zdradziłeś mnie, a ja Cię kocham - ale to ona mnie zaczęła całować nie ja ją - tak? i co jeszcze mi wciśniesz? Idź stąd, nie chcę Cię znać. Zerwała naszyjnik od niego i wyrzuciła w krzaki. Szła samotnie do domu, szlochając. Po około godzinie doszła, był tylko jej starszy brat, bo rodzice wyjechali. Weszła i szybko poszła do swojego pokoju trzaskając drzwiami. Brat nie wiedząc o co chodzi przyszedł do niej i zaczął się dopytywać. Nie mogła złapać oddechu, krztusiła się łzami. Powiedziała, że całował się z inną. Podszedł do niej i przytulił. [ czesc 2]
|
|
|
tego dnia miała być impreza i miała iść z nim, napisał jej, że po dwudziestej wpadnie po nią. Po dziewiętnastej poszła się wykąpać, nałożyła staranny makijaż, ułożyła włosy, założyła najlepszą sukienkę i obcasy. Kilka minut po dziewiętnastej zdzwonił dzwonek do drzwi, wzieła torbę, otworzyła drzwi, a on przywitał się z nią buziakiem, ogarnął ja wzrokiem od góry do dołu i powiedział, że ślicznie wygląda. Złapali się za ręce i weszli do samochodu. Po drodzę co chwilę prawił jej komplementy a ona była zawstydzona. Po kilku minutach byli na miejscu. Weszli do klubu, na scenie grał dj a sala była wypełniona po brzegi. Wypili jedne piwo i dołączyli do znajomych. Po około godzinie powiedziała, że idzie do toalety, on powiedział, że będzie czekał przy barze. Poszli więc w dwie inne strony. Oczywiście musiała sobie poprawić makijaż i " przypudrować" nosek. Wychodząc z łazienki, szła w stronę baru odpisując na sms. I w tej chwili wszystko sie zjebało. [ czesc 1]
|
|
|
jej życie było jednym, nieustannym pasmem dni spędzonych w oczekiwaniu na cud, prawdziwą miłość, romans z happy endem, które znała z filmów i książek
|
|
|
miałam go tylko polubić, a zakochałam się do granic własnych możliwości. Nawet nie wiedziałam, że tak potrafię
|
|
|
Zawsze będziesz tym najlepszym, tym którego najbardziej kocham i tym za którym tęsknię
|
|
|
największe i niekontrolowane ataki śmiechu dostaję wtedy , kiedy powinnam siedzieć cicho
|
|
|
|