|
memoirs.moblo.pl
Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni swojego życia. Wracaj do nich ilekroć w Twoim życiu wszystko zaczyna się walić. Phil Basmans
|
|
|
Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni swojego życia. Wracaj do nich ilekroć w Twoim życiu wszystko zaczyna się walić. - Phil Basmans
|
|
|
Jeśli potrafisz o czymś marzyć... Potrafisz tego dokonać! - Walt Disney
|
|
|
(część 3.) Nikt nigdy nie sprawiał, że cieszyły mnie tak błahe rzeczy, że potrafiłam uśmiechać się sama do siebie. Nikt mnie tak nie przytulał jakby bał się, że nagle zniknę. Pamiętam Twój wzrok, gdy leżeliśmy naprzeciw siebie wtuleni w swoje ramiona... patrzyłeś w moje oczy tak jakbyś chciał w nich wyczytać każdą moją myśl. Uwielbiałam, gdy głaskałeś mnie po twarzy, włosach, całym ciele sądząc, że już dawno śpię... Czułam wtedy na sobie Twój wzrok, pełen ciepła i pożądania. Tak bardzo chciałam Ci wtedy powiedzieć co czuję... chciałam, ale się bałam. I to był mój błąd... bo teraz Ciebie nie ma, a ja zostałam sama. Z problemami, z żalem, z tęsknotą i szaleńczą miłością. Z setką pytań bez odpowiedzi, i z jednym, na które chyba nikt nie potrafi mi odpowiedzieć... czy warto tak bardzo się poświęcać dla kilku pięknych chwil wiedząc, że to i tak się kiedyś skończy? // memoirs
|
|
|
(część 2.) . Mówiłam, że NIE, że to przecież niemożliwe, że jak po kilku miesiącach można się tak bardzo zaangażować? Gdyby tylko ktoś mi wtedy powiedział, że to się tak skończy...
Dopiero Ty pokazałeś mi jak pięknie może być w związku z drugą osobą, jak wiele się wtedy można nauczyć, jak człowiek się zmienia, jak łatwo pokazuje jaki jest na prawdę. Dziękuję Ci za to, za to, że nauczyłeś mnie co to szczęście, tęsknota, miłość, że nauczyłeś mówić o swoich uczuciach... Związałam się z Tobą doskonale zdając sobie sprawę, że kiedyś, w przyszłości przyjdzie taki dzień, że będziesz musiał mnie zostawić. Dlaczego to zrobiłam? Do tej pory zadaję sobie pytanie: "dlaczego nie zrezygnowałam z tych wszystkich chwil już dawno temu...?" Zanim Cię pokochałam. Pewnie byłoby mi teraz znacznie łatwiej. Ciągle mam przed oczami Twój uśmiech, Twoją radość, gdy widzisz jak się śmieję. // memoirs
|
|
|
(część 1.) Piszę, bo muszę to z siebie wyrzucić. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Chciałam być twarda, dać sobie radę mimo wszystkich przeciwności, ale po prostu nie umiem... Boję się przyszłości, myślałam, że będziesz przy mnie za każdym razem, gdy tego potrzebuję... ale los chciał inaczej. Ciężko jest mi się pogodzić ze stratą kogoś, kto tyle wniósł do mojego życia, kto tak je odmienił. Czasami mam wrażenie, że śnię, że to tylko koszmar. Nie chcę dopuszczać do siebie myśli, że to co zapowiadało się tak pięknie nagle musiało się skończyć. Czym sobie na to zasłużyłam? Bałam się tego, bałam się zaangażować. Nie chciałam się zakochiwać. Myślałam, że tak będzie łatwiej, że jeśli odejdziesz, szybko uporam się ze stratą. Sądziłam, że takie podejście do sprawy załatwi wszystkie problemy jakie mnie w przyszłości spotkają. Myliłam się. Teraz wiem, że to był błąd, nie powinnam była tak mówić... straciłam Twoje zaufanie już na starcie, a teraz nie umiem tego odkręcić. // memoirs
|
|
memoirs dodał komentarz: |
2 listopada 2010 |
memoirs dodał komentarz: |
2 listopada 2010 |
memoirs dodał komentarz: |
2 listopada 2010 |
memoirs dodał komentarz: |
2 listopada 2010 |
|
(część 4.) Nie wmówię sobie miłości. Albo pokocham i zaufam, albo cicho odejdę. Nie pozwolę się skrzywdzić. Nigdy więcej nie pozwolę się zranić. Wygarnij mi, że opowiadam bzdury. Powiedz, że nie wiem co to miłość, tęsknota, rozpacz, pustka, ból. Powiedz mi, że nic nie wiem o życiu, że opowiadam bajki... a ja pokażę Ci niebo, którego mi tamtej jesieni nie miał kto pokazać.
|
|
|
(część 3.) Nie obiecuje Ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz. Ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce. Nie obiecuje Ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem... Nie obiecuje Ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem... Obiecuje Ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz. Czasami ogarnia mnie strach. Strach przed tym, że nigdy nie wydarzy się już coś tak pięknego. Że już nigdy nie będę miała skrzydeł... a ja tak bardzo bym chciała. Teraz staram się budować swój świat na nowo, z człowiekiem, który nie jest Tobą.
|
|
|
(część 2.) Zbyt wiele było smutnych dni. Dni w których nikt nie wyobrażał sobie jak miłość może zabijać człowieka. Gdyby nie tamto wydarzenie, nawet nie chcę wiedzieć, jak dziś wyglądałoby moje życie. Zapewne znowu tęskniłabym do tamtej zimy. Kochana! Na miłość boską, przestań! Przestań wspominać, przestań wierzyć, że jeszcze kiedykolwiek będziecie razem! Przestań słuchać waszych piosenek! Uwierz, że to nie da Ci nic, tylko zaniesie Cię na granicę rozpaczy. Oj nie, to nie są puste słowa, nie wierz mi, ale ja wiem więcej od Ciebie. Wiem co to jest cierpienie i ból psychiczny. Śmiej się, żartuj, przyzwyczaiłam się, nie ufaj mi. Ale z czasem przekonasz się, że cały żal, który nosisz w sobie zostanie przykryty mgiełką, bo przyjdzie moment w którym nie starczy Ci sił, by dalej się buntować. Zapragniesz na nowo zobaczyć świat, będziesz chciała widzieć to co widzą Ci którzy są szczęśliwi.
|
|
|
|