|
marryall.moblo.pl
Baby I'm wasted All I wanna do is drive home to you Baby I'm faded All I wanna do is take you downtown
|
|
|
Baby I'm wasted
All I wanna do is drive home to you
Baby I'm faded
All I wanna do is take you downtown
|
|
|
"zawsze mnie denerwował - Jego sposób mówienia, który był tak bardzo arogancki. Jego miny, typu "jesteś pojebana". Jego ciągła chęć pochłaniania wiedzy. Jego kontrole, które zdawały się być częstsze niż te więzienne. wkurwiało mnie Jego wszystko.. On - zdecydowanie...cały On.. ale dzisiaj gdy tak siedzę, spoglądając od czasu do czasu na telefon, który milczy - pragnę żeby mnie powkurwiał. żeby się wydzierał, stroił te swoje głupie miny, i kontrolował... pragnę żeby był, po prostu..." Veriolla
|
|
|
-Bo to się okazuję, że podstawą jest wspólny mianownik..My też mamy jakby wspólny mianownik /ułamki w miłości
|
|
|
Jak masz miękkie serce, to obyś dupy nie miał szklanej.
|
|
|
decydując się na mnie, nie możesz bywać. musisz być - stanowczo, i zawsze, bo ja, to taka mała życiowa niezdara. ja się potykam, i trzeba mnie podnosić. ja nie umiem sama podejmować decyzji, i trzeba mi w tym pomagać. ja się lubię przyzwyczajać, wiesz? więc musisz być zawsze, o każdej porze dnia i nocy, stuprocentowo - by uczyć mnie życia, bo chyba ominęłam kilka lekcji, a na ściągach to ja tu nie przetrwam./ veriolla
|
|
|
"I rozpalam w was ogień, jeśli tylko mam szansę
Chcę tobie mówić o rapie i wracać co chwilę
Nie tylko po to, żeby znów móc Cię łapać za tyłek
Bo wiem, że w końcu poderwę latem dziewczynę
Co lubi oldschool, na równi stawia lateks z winylem"
|
|
|
"Jutro wieczorem, jeśli znów mi się nie urwie film
Będę rycerzem, jeśli wcześniej się nie wkurwię i
Nie wyląduję gdzieś na mieście w jakimś klubie z kimś
Kto również lubi pić, wiem ten świat jest dziwny"
|
|
|
Jestem chmurą na wietrze tuż nad twoją głową,
Chmurą z twoich płuc wydychaną nerwowo,
Jestem szlugiem, który odpalasz jeden za drugim,
Każdy buch odkłada się i kumuluje, jak długi.
Dzień długi, noc krótka.Znów szlug, wdychasz chemię,
Jestem dymem wnikam w dywan, firanki i boazerię,
|
|
|
Jestem równolegle w dwóch czasoprzestrzeniach.
Czuję radość i smutek, czuję ból i euforię.
Mam twardą dupę połączoną z kręgosłupem
I emocje zawsze biorą górę, kiedy jestem najebana.
Szczęście, nie zamykaj dzisiaj, proszę, drzwi, bo późno będę.
|
|
|
Jest taki rodzaj krzyku, którego nie słychać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo nasłuchiwali. To ten rodzaj potwora, który rozprzestrzenia się w każdej komórce Naszego ciała - zaczynając od serca, kończąc na nogach, które odmawiają Nam wtedy posłuszeństwa. Jaki to krzyk? Wewnętrzny, i ten najbardziej bolesny, a przy tym najgłośniejszy ze wszystkich Naszych krzyków. Ten, który jest najmocniejszym wołaniem o pomoc. Ten, który wydobywa się z Nas późnym wieczorem, lub w nocy - w odosobnieniu, z zasłoniętymi roletami, w zupełnej ciszy. Ten, który wydobywa się z serca i z całych swoich sił woła: "Samotności, Ty kurwo.." /Veriolla
|
|
|
Czy nie omijasz mnie tak, jak ja omijam ciebie, nawet wtedy,
właśnie wtedy, kiedy do ciebie piszę?
A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba mi twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej...
|
|
|
Usta Twoje: ocean różowy. Spojrzenie: fala wzburzona. A Twoje szerokie ramiona: Pas ratunkowy..
|
|
|
|