|
lucciola.moblo.pl
Była zima... W klasie niesamowity mróz... Usiadł obok niej przciągając ją do siebie. Robił jej za żywy kaloryfer. Nagle gdy poczuł jak bardzo drży zapytał: dlaczego t
|
|
|
Była zima... W klasie niesamowity mróz... Usiadł obok niej, przciągając ją do siebie. Robił jej za żywy kaloryfer. Nagle, gdy poczuł jak bardzo drży zapytał: dlaczego tak drżysz? Aż tak ci zimno zmarźluchu? Kiwnęła głową. Nie mogła mu powiedzieć, że to on tak na nią czaem działał..
|
|
|
Nie chcę wiadomości na komórkę, e-maili, czatu.. Niektórych rzeczy nie można zastąpić technologią.
Ja chcę słów. Ale takich prawdziwych, ciepłych, które sprawiają, że przechodzą mnie dreszcze. Chcę patrzeć na usta, kiedy układają się, by wypowiedzieć jakieś słowo, które osoba ma w głowie, a które serce popycha do przodu. Chcę móc usłyszeć ten oddech, kiedy osoba obawia się coś powiedzieć, bojąc się popełnić błąd, chcę widzieć to w jej oczach. Chcę móc zaobserwować ten moment, kiedy czerwień wpływa na policzki, a słowa utykają w gardle. Chcę tego czego żadna technologia nie może mi dać. /lucciola
|
|
|
Teoria drzwi:
Każde drzwi to wybór. Musisz tylko mieć odwagę, by je otworzyć, bez możliwości zaglądania przez dziurkę od klucza, by zobaczyć co znajduje się po drugiej stronie. /lucciola
|
|
|
“To nic nie znaczący ból w porównaniu z tym, który może sprawić miłość. Cała przyjemność i radość, które daje miłość, muszą któregoś dnia odbić się cierpieniem. A im mocniej się kocha, tym ból będzie silniejszy. Doświadczysz pustki, potem udręki zazdrości, nieporozumienia, poczucia odrzucenia i niesprawiedliwości. Doznasz chłodu aż w kościach, a krew zamieni się w kostki lodu, które poczujesz pod skórą. Zegar twojego serca rozpadnie się. Musisz poznać granice jego wytrzymałości. Być może wytrzyma obciążenie, jakim jest przyjemność, a nawet więcej. Ale nie jest dość solidny, aby znieść zawód miłosny.”
|
|
|
Jeśli to prawda, że spotkanie dwóch osób wywołuje zawsze jakąś reakcje, która zmienia ich oboje, co by się stało z nami, gdybyśmy się spotkali? Gdybyśmy porozmawiali ze sobą?
Kim jesteś? Jaki jesteś beze mnie? Jaki byś był jak byśmy się już spotkali? Co by się zmieniło?
A ja? Co by się zmieniło w moim życiu? Kim nie jestem, a kim mogłabym się stać?
Dziś z tymi pytaniami donikąd bym nie doszła, jeśli nie zobaczyłabym Cię przynajmniej przez jedną chwilę.
Mógłbyś być moją utratą równowagi... Równaniem w moim chaosie... /lucciola
|
|
|
Wyszli razem ze szkoły.. Miała w zwyczaju wkładać ręce do kieszeni jego kurtki, albo rękawa, gdy był wystarczająco blisko. Robiła to ponikąd automatycznie. Zauważyła, że wyciągnął dłoń w jej stronę. A przecież z tyłu byli jego kumple. Pamiętacie zazdrosną dziewczynę? Z cichym westchnieniem włożyła mu rękę do rękawa. Poczuła tylko jego dłoń muskającą jej udo, nie znalazłszy jej dłoni. Eh, nikt by nie zrozumiał. Nigdy nie potrafili zrozumieć ich przyjaźni...
|
|
|
"Nie pierwszy raz życie piachem sypnęło mi w twarz, by zabrać mi broń, by zabrać mi cel. Nie poddam się, póki wiara napędza mi krew, bo ufam, że jest w tym sens."
|
|
|
"Zrozumiała, że jeśli natychmiast nie znajdzie w nim jakiejkolwiek maleńkiej wady, to zakocha się po uszy. Platonicznie, ale się zakocha."
|
|
|
"Uśmiecham się, kiedy chce mi się płakać. Milczę, kiedy chcę coś powiedzieć. Zgadzam się, kiedy cała moja dusza krzyczy: nie!"
|
|
|
Zawsze sobą. Zawsze prawdziwa. Ona nie jest zła, tylko zmęczona byciem ciągle oszukiwaną. Ona nie jest obojętna, zamyka tylko oczy, by móc udawać, że nie widzi, bo serce kraje jej się z rozpaczy. Ona nie jest antypatyczna, próbuje tylko ochronić siebie i tych, na których jej zależy. Jest zazdrosna; nie cierpi, kiedy ktoś chce jej odebrać coś, co do niej należy. Ona się uśmiecha, zawsze, tak by nikt nie widział jak bardzo cierpi; by nikt się nie cieszył z tego jak jej źle, by nikt nie czuł się winny jej łzom, by nikt nie musiał cierpieć wraz z nią. Ona udaje że do niczego i nikogo się nie przywiązuje, ale kocha całą sobą. Ona jest zawsze sobą. /lucciola
|
|
|
Do diabła z "Kocham Cię" we wszystkich językach świata. Tak naprawdę wystarczyłoby jej tylko jedno. Wypowiedziane w ciszy, kiedy dwie osoby patrzą sobie w oczy. Najszczersze. Kiedy to uczucie jest tak wielkie, że nie da się użyć słów, by je wypowiedzieć. I pozostaje ta cisza napełniona emocją. I to "Kocham Cię" wypowiedziane w jednym, uniwersalnym języku. W języku serca... /lucciola
|
|
|
Przepraszam, można? Weszłam do Twojego życia na paluszkach, żeby nie przeszkadzać. Zawsze tak było. Ciągle się o to martwiła. Przepraszam, nie przeszkadzam? Tak jak wtedy gdy była mała i szła do kogoś do domu, w odwiedziny, gdy pytali czy coś chce, coś do picia, odpowiadała natychmiast „nie, dziękuję” nawet jeśli chciało jej się pić. Zawsze uważała, by nie być dla nikogo ciężarem, żeby nie zamęczyć kogoś swoją obecnością. Ale potem poznała Jego. Jej najlepszego przyjaciela, który powiedział jej: „Ty nigdy nie przeszkadzasz”. I to jej sprawiło ogromną radość i ulgę. Nikt jeszcze nigdy jej tego nie powiedział. Weszła do Twojego życia na paluszkasz, żeby nie przeszkadzać. /lucciola
|
|
|
|