Przepraszam, można? Weszłam do Twojego życia na paluszkach, żeby nie przeszkadzać. Zawsze tak było. Ciągle się o to martwiła. Przepraszam, nie przeszkadzam? Tak jak wtedy gdy była mała i szła do kogoś do domu, w odwiedziny, gdy pytali czy coś chce, coś do picia, odpowiadała natychmiast „nie, dziękuję” nawet jeśli chciało jej się pić. Zawsze uważała, by nie być dla nikogo ciężarem, żeby nie zamęczyć kogoś swoją obecnością. Ale potem poznała Jego. Jej najlepszego przyjaciela, który powiedział jej: „Ty nigdy nie przeszkadzasz”. I to jej sprawiło ogromną radość i ulgę. Nikt jeszcze nigdy jej tego nie powiedział. Weszła do Twojego życia na paluszkasz, żeby nie przeszkadzać. /lucciola
|