|
kochamjegooczy.moblo.pl
musze Ci coś powiedziec wiem że to nie bedzie Cie interesować i w ogóle. no mów. i wiem że nie będzie Cie to interesować ani nic... no mów no. będziesz mi
|
|
|
|
- musze Ci coś powiedziec , wiem że to nie bedzie Cie interesować i w ogóle. - no mów. - i wiem że nie będzie Cie to interesować ani nic... - no mów no. - będziesz miała to pewnie w dupie i w ogole ale.....jestem głodny.
|
|
|
|
To boli , gdy byliśmy wszyscy razem w grupie , a do Ciebie miłości mojego życia , podchodzi dziewczyna z którą jesteś od paru tygodni . Zaczynacie się całować i przytulać a ja nie wiem co zrobić . Widząc moje zakłopotanie podeszłeś i powiedziałeś , że będzie dobrze . Zaczeły mi spływać łzy po policzku ,nie byłam w stanie nic odpowiedzieć.
|
|
|
Cz.4
Gdy się tylko zdzowniliśmy umówiliśmy się tam gdzie spotykaliśmy się w 4.- Damian myślisz czasem jacy będziemy za pare lat?-Czasem.-Ja bym chciała skonczyć parę kierunków.-Z dnia na dzień wszystko się zmienia.-Wiem. Myślałam ze moja przyjaźń z Karina bedzie trwać wiecznie.
Zaczął mnie gilkotać być rozluźnić atmosferę. Nagle nasze usta się spotkały.-Dadzia co robisz?-Damian tak bardzo mi go przypominasz. Proszę.-Ale nie w taki sposób.
Przytulił mnie a ja wybuchnęłam potokiem łez.- Tak bardzo się boję tego co bedzie. Tak bardzo się boję zakochać. Tak bardzo się boję znowu zostać sama. Damian chciałabym umrzeć i być znowu obok niego.-Dadzia dasz radę ja bedę przy Tobie gdy bedziesz potrzebowała. -Damian nie mogę.
Pobiegłam do domu a tam wzięłam zdjęcie Sebusia które leżało na półce koło łóżka i które całowałam co wieczór..
|
|
|
Cz.3
Pojawiły się nowe osoby i nowe paczki znowu zaczęły się spotykać w 'szklarni' co tydzień. Minęły 2 lata od wypadku Sebusia. Stałam z Łukaszem gdy podjechał jakiś motor znajomy.-Czy to Ty? Damian? Nie wierze! Kiedy wróciłeś?-Dzisiaj. Pokaż mi się jaka jesteś piękna.-Przestań. Chodź idziemy się coś napić.-Opowiadaj mi co u Ciebie, chce wiedzieć wszystko co się działo przez te 2 lata.-Nic szczególnego.-Kontaktowałeś się z nią?-Z kim?-Z Karina.Powiesz mi że przez te 2 lata w Londynie nie próbowałeś się z nią skontaktować?-Dokładnie tak Dadziu nie kontaktowałem się z nią.-Ja ją spotkałam. Ale gdy ją zobaczyłam aż mi żołądek ścisło. Przywitałyśmy się. Ale ona się zmieniła. Ale Damian ona nie ma nikogo.-Dadzia po co mi o niej mówisz? Rozstaliśmy się 2 lata temu.-Damian ja musze leciec skontaktujemy sie Buźka :*
|
|
|
Cz.2 Cała paczka się rozpadła ,już nie przesiadywali razem. Damiana nie było szans spotkać. Na święta poszłam do niego:-Hej.Wejdź.-Hej. Przyniosłam Ci coś. Dałam mu paczkę. Otworzył a w oczach miał łzy. Zdjęcie jego z Seba.-Damian proszę, przytul mnie.-Chodź młoda.-Ja już dłużej nie mogę ,poprostu nie mogę bez niego. Dzwoniła do Ciebie Karina?-Nie.-My też się nie widziałyśmy.Damian czemu tak się stało?
|
|
|
Cz.1
Straciłam go na zawsze . Byliśmy takimi udanymi parami a za pare minut wszyscy wszystko straciliśmy. To miał być normalny wyścig jak zawsze co tydzień, lecz tym razem coś zawiodło ..Ja z Sebkiem byłam na wyścigach a Karina z Damianem na zwykłej eleganckiej domówce.Sebastian i Damian najlepsi przyjaciele od lat, a ja z Karina najlepsze przyjaciółki. Sebuś pierwszy raz jechał bez ze mnie w wyścigu i wypadek. NIE!!!! Zginął.!! Zadzwoniłam do Kariny przyjechali na motorze podbiegłam zapłakana i zaczełam kopać motor Damiana.!! Po tym wszystkim wszystko się rozpadło. Z Karina nie widziałam sie od 3 miesięcy, Oni się rozstali.
|
|
|
|
gdyby to było takie proste jak usunięcie smsów.
|
|
|
wyszłam z Jego pokoju trzaskając drzwiami , i udając się do salonu po torebkę i kurtkę. wybiegł za mną, wykrzykując swoje rzekome prawdy i rzucając się o byle gówno. ignorowałam Go, szukając swoich kluczy. nagle złapał mnie za rękę i szarpnął, po czym dodał: ' posłuchaj mnie w końcu, kurwa'. zatrzymałam się, patrząc na Niego z przerażeniem. popatrzyłam na swoją rękę, w Jego uścisku, i cicho powiedziałam: ' puść mnie, w tej chwili '. rozluźnił uścisk, i przyciągnął mnie do siebie przepraszając. lekko Go odepchnęłam, i ze spuszczonym w dół wzrokiem dodałam: ' niczym nie zasłużyłam sobie na traktowanie, rozumiesz ? niczym'. po czym wzięłam swoje rzeczy i wyszłam, uprzedzając by nawet nie próbował iść za mną. gdy byłam już na dworze - dzwonił, parę razy, jednak po chwili wyłączyłam telefon. tak cholernie często czułam się jak Jego zabawka, którą mógł potrzepać, gdy tylko miał na to ochotę, bo akurat miał zły humor, czy coś mu nie wyszło - za często. / veriolla
|
|
|
i wiesz ? Chciałabym teraz podejść i przytulić się do Ciebie i powiedzieć jak bardzo mi Ciebie brakuje ..
|
|
|
-Ja nie jestem taki jak Ty ,że odkąd się zakochałeś przestałeś zupełnie myśleć o wyścigach.BoTy jestes naprawdę zakochany?Co?! Nie myślisz o niej ciągle?Nie czekasz kiedy zadzwoni?Nie wali Ci serce zawsze kiedy ją widzisz?-Tak.Wiem ,że jestem w niej naprawdę zakochany!!|| Trzy metry nad niebem
|
|
|
Wystukał 'dobranoc kochanie :*' i dał wyślij do wielu
|
|
|
- Jestem szczęśliwa. Nigdy w całym swoim życiu nie czułam się tak dobrze. A ty?
- Ja? – Przytula ją do siebie. – Ja czuję się znakomicie.
- Tak, że mógłbyś dotknąć palcem nieba?
- Nie, nie tak.
- Jak to, nie tak?
- O wiele wyżej. Co najmniej trzy metry ponad niebem.||Federico Moccia
|
|
|
|