|
izka2609.moblo.pl
Nie wiem czy on mnie kochał. W mojej definicji ta prawdziwa miłość się nie kończy a nawet jeśli jej konstrukcja została naruszona to osoby zrobią wszystko żeby zapeł
|
|
|
|
Nie wiem czy on mnie kochał. W mojej definicji ta prawdziwa miłość się nie kończy, a nawet jeśli jej konstrukcja została naruszona, to osoby zrobią wszystko żeby zapełnić tą lukę, która powstała. Co z tego, że na początku zapewniał o uczuciu, skoro przestał? Jaką wartość ma to teraz, w momencie, kiedy jego "na zawsze", nigdy tym na zawsze miało nie być. Nie chcę dostawać czegoś, tylko po to, by zaraz to stracić. Podobno coś co się skończyło, nigdy nie było prawdziwe i nigdy do mnie nie należało, a on przecież był. Przecież go nie wymyśliłam, nie uroiłam sobie tych wszystkich słów zapewniających o uczuciu. Mimo to odszedł. Skąd więc mam wiedzieć, że mnie kochał? Może wtedy czuł chwilową fascynacje i pożądanie? Może próbował, ale nie mógł pokochać? Właściwie jakie to ma znaczenie, skoro znikło. Słowa to tylko puste obietnice, których jego serce nie umiało dotrzymać. Jego brak to odpowiedź na moje pytanie. Nieobecność to najgłośniejsze "nie kochał" jakie mogłam usłyszeć./esperer
|
|
|
- On Cię naprawdę kochał.
- On mnie nawet nie znał. / izka2609
|
|
|
Jeśli szukasz miłości
wiedz, że miłość już tu nie mieszka.
On odszedł i zabrał ze sobą moje serce.
Oboje wyszli tymi drzwiami,
a ja byłam jednym z nich. / izka2609
|
|
|
Z terapii to się nazywa współuzależnienie. Jesteś z kimś, kto cię krzywdzi, ale bez niego jest ci równie źle jak z nim. I lecisz jak ćma w ogień. / izka2609
|
|
|
Zanim uwierzysz w jakąś plotkę o mnie i zanim przestaniesz się odzywać, podejdź i zapytaj jak
jest naprawdę. / izka2609
|
|
|
Chociaż w moim pokoju było 25 stopni, miałam na sobie szlafrok i wełniane
skarpety, owinięta byłam w kołdrę i koc obudziłam się zwinięta w najmniejszą możliwą kulkę, tuż przy brzegu łóżka, tuląc się do oparcia. Nie powinno mi być zimno, prawda? A jednak Twoje ciepło jest mi najbardziej potrzebne i nie zastąpi go głupie 25 stopni i kawałek materiału. / izka2609
|
|
|
Ludzie wprost uwielbiają nas niszczyć. Zrobią wszystko, abyśmy poczuli się źle,
bezwartościowi, samotni. Wystarczy chwila słabości, a oni to wykorzystają.
Zupełnie jakby ich całe życie polegało na czyhaniu na nasze upadki. / izka2609
|
|
|
Boli? To płacz. Dużo płacz i krzycz, to z pewnością Ci pomoże. Tylko wiesz, rób
to w ukryciu. Po co ludzie mają wiedzieć, że gorzej się czujesz? I tak żadne z
nich Ci nie pomoże. Ludzie są obojętni na ból. / izka2609
|
|
|
Ten, kto kocha naprawdę, kocha w milczeniu, uczynkiem, a nie słowami. / izka2609
|
|
|
W życiu każdego człowieka przychodzi chwila kiedy traci on kontrolę nad każdym ze swoich działań. Wtedy myśli on inaczej, robi inaczej i mówi też inaczej. Najczęściej kłamie, bo wmawia każdemu dookoła, że wszystko jest dobrze, a tak naprawdę w środku serce pęka mu na pół. Patrzy on w lustro i widzi całkowicie innego człowieka. Próbuje jakoś poskładać się w całość, ale nie potrafi. Jest zbyt zagubiony, rozbity, a wszystko to co go otacza tylko utrudnia mu zadanie. Boi się zrobić konkretny krok na przód, nie potrafi przewidzieć konsekwencji. Jedynie zdaje sobie sprawę z tego, że nic nie jest takie jak powinno. Za dużo też analizuje. Ciągle tylko gdyba, a to przecież nic nie daje. Najwyraźniej musi on przeczekać aż ten moment minie, bo to wszystko z pewnością mija. Jest to swego rodzaju lekcja życiowa. Ta chwila nas zmienia i pozwala zrozumieć co sprawiło, że staliśmy się tak bardzo zagubieni, ukazuje nam jakie popełniliśmy błędy i przed czym na przyszłość mamy się chronić. / izka2609
|
|
|
Nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam tej pamięci, nienawidziłam
jej, chciałam ją zniszczyć, zabić, pogrzebać, z czasem jednak przyzwyczaiłam
się do niej, a ostatecznie chyba nawet pokochałam. Ale to wcale nie znaczy, że
przestała boleć. Najbardziej boli przez drobiazgi: gdy dobiegają mnie dźwięki
piosenki, którą razem słuchaliśmy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym
rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, których używał, gdy gdzieś usłyszę
jego imię, wciąż tak bliskie i ukochane.. / izka2609
|
|
|
Wiem, że już nigdy nie będzie tak perfekcyjnie jak było. Zmieniłam się.
Zmieniło mnie Jego odejście, tak bardzo bolące. Zmieniły mnie bezsenne noce,
łzy i tęsknota. Po długim czasie przestałam sobie zadawać pytania dlaczego
odszedł. Zaczęłam żyć chociaż było to trudne, przecież miałam jeszcze dla kogo.
Dla przyjaciół, którzy mnie nie opuścili. Najgorsze były wieczory i noce. Wtedy
wracało wszystko. Do dziś chwilami wraca tylko z jedną różnicą. Nie kocham Go
już ale mi zależy. Tylko tyle. Mam dystans do Niego. Nikt nie zwróci mi tamtych
chwil. Czas biegnie nieubłaganie. Nieodwracalne decyzje z którymi czas się
pogodzić. / izka2609
|
|
|
|