|
izka2609.moblo.pl
Mój list do Ciebie: https: www.youtube.com watch?v=yZfW3JhkBWA Musiałam przewrócić stronę by uchronić cię przed winą. Mogę powiedzieć przepraszam ale nie to ma
|
|
|
Mój list do Ciebie:
https://www.youtube.com/watch?v=yZfW3JhkBWA
Musiałam przewrócić stronę, by
uchronić cię przed winą.
Mogę powiedzieć przepraszam,
ale nie to mam na myśli.
Złamałam ci serce,
rozdzieliłam nas od siebie,
zrobiłam to dla ciebie.
Żeby dać ci szansę
na znalezienie kogoś wystarczająco dobrego dla ciebie.
Za cały ból który spowodowałam kochanie, przepraszam.
Nie zawsze mnie zrozumiesz
ale to prawda,
bo zawsze jest coś czego nie możemy.
Pragnę ci jedynie powiedzieć, że
jest tak wiele rzeczy, o których chciałabym, żebyś wiedział.
Tak wiele ścian, przez które nie potrafię się przebić.
I mam nadzieję, iż wiesz, że za każdym razie gdy tego nie robię,
niemal to robię. - Twoja Dope. / izka2609
|
|
|
Ja wiem, jaki jest plan dnia i ja pierdole ten twój plan dnia, bo ja znam plan dnia na pamięć, rozumiesz? Ty masz tutaj być i masz na mnie czekać, bo na mnie się czeka i ze mną się jest, kurwa, i mnie się pilnuje cały czas, rozumiesz? Ze mną się jest i ze mną się, kurwa, jest cały czas, rozumiesz?!
|
|
|
Kiedy odejdziesz, nie zostawiaj już nigdy za sobą letnich powiewów.
Zabierz je proszę, daleko stąd, w otchłań bez kresu.
Kiedy odejdziesz, nie zostawiaj mi na pożegnanie swego oddechu.
Weź jego ciepło z moich rąk, niech i one już się leczą. / izka2609
|
|
|
Gdy przechodził obok ręce jej drżały i
momentalnie oblewały się potem. Na
policzkach pojawiały się ciemnoczerwone
rumieńce, a wzrok uciekał w zupełnie innym
kierunku. Jednak ona nadal uparcie
twierdziła, że nic do niego nie czuje. / izka2609
|
|
|
Bo Ty wcale mnie takiej nie chcesz. Wcale nie akceptujesz każdej mojej blizny, nie próbujesz zrozumieć mojego strachu. Ty wcale mnie takiej nie lubisz, takiej niezrozumiałej, takiej innej. Patrzysz na mnie i czasami żałujesz, że nie jestem jak reszta. / izka2609
|
|
|
Za każdym razem jest inaczej, za każdym razem boli mocniej i ran jest więcej. / izka2609
|
|
|
Jej cztery ściany przepełnione były rozterkami. Sufit przypominał niebo tysiąca pytań bez odpowiedzi, a podłoga stała się morzem wylanych łez, postanowiła wzieść się ponad swój mały świat i zaczerpnąć świeżego powietrza. Wokół panowała niezwykła cisza, którą zakłócały z rzadka przejeżdżające samochody. Szła wraz ze swym wiernym odbiciem, które krok za krokiem podążało obok niej. Przemierzała ulicę po ulicy starając się dotrzeć do bliżej nieokreślonego celu. / izka2609
|
|
|
Wciąż w nocnej koszuli, stała przy oknie i wpatrywała się w konia na łące. Tańczył. Jego grzywa chwytała resztki snów, kopytami rozbijał mgłę. Przeskakiwał poprzez szarość poranka, a pyskiem trącał słońce, ponaglając je, by pięło się po nieboskłonie.
Uniosła delikatnie kąciki ust, szepcąc:
- Jak dobrze zobaczyć z rana coś tak pięknego, pełnego życia – zachwycała się.
- To dlaczego nie spojrzysz w lustro? – zapytała ją cisza. / izka2609
|
|
|
Dzisiaj już dla mnie nie istniejesz. Nie ma
nas, jesteśmy ja i ty. Szczerze mogę
powiedzieć, że nie jest mi przykro, że tak to
wszystko się potoczyło. I choć bywały noce
w których wiłam się z bólu bo tęskniłam -
cieszę się, że to już za mną. Możesz do mnie
napisać, ja nie odpiszę. Możesz dzwonić
dniami i nocami, ja nie przycisnę zielonej
słuchawki. Trochę Ci współczuje, że w
oczach osoby do której mogłeś przyjść o
każdej porze, powiedzieć wszystko co Ci
leżało na sercu, czuć i być się kochanym -
jesteś nikim. / izka2609
|
|
|
Mała, nie wiem co sobie teraz myślisz, co
układasz sobie w głowie, jak planujesz
dzisiejszą noc i jutrzejszy dzień, ale
posłuchaj - teraz nie możesz się poddać.
Teraz dostajesz mocnego kopa po dupie i
teraz masz pokazać, że to tylko wybiło Cię
ku górze. Ty jesteś tu najważniejsza. Ty
się liczysz. Żaden marny człowiek nie
będzie majstrował Ci przy sercu jak
dzieciak w zabawkach i nie będzie uciekał
zaraz po tym, jak coś popsuje. Nie, mała,
odwdzięczysz Mu się za to. Tylko wstań.
Zdejmij ten rozciągnięty sweter i popraw
makijaż. I pokaż, że to Ty decydujesz o
własnym życiu. / izka2609
|
|
|
Gdy zobaczysz w jej oczach łzy, nie pytaj się dlaczego i tak Cię okłamie.
Bądź przy niej i oboje milczcie. Dla niej cisza to lekarstwo. Gdy zobaczysz jej pociętą rękę, nie pytaj o powód. I tak nie powie prawdy. Ona jest inna. Ma swój świat, zamyka w sobie cały ból. Chce go udusić a później wypłakać. Cały czas z nim walczy. Nie umie się zwierzać, za bardzo ją to boli. Wszyscy mają ją za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje. Robi tak tylko dlatego, żeby nie płakać. Gdy popatrzysz w głąb jej oczu, poznasz prawdę. Tylko tak możesz zobaczyć co ona czuje. Nie potrafi ufać ludziom, więc staraj się ją tego nauczyć.
|
|
|
Funkcjonuję. To dobre słowo na obecny
stan rzeczy.
Chodzę, mówię i oddycham, czasami
nawet się uśmiechnę.
Czuję się jak pies, który kochał
bezgranicznie,
a którego przywiązano do drzewa, na środku ogromnej pustyni.
A wiesz co jest najgorsze?
Że on wcale nie próbuje się z tego drzewa
uwolnić.
Nie ciągnie za sznur i nie próbuje go
przegryźć.
Bo on ciągle czeka i ma nadzieję, że ludzie,
których tak kochał, nadal kochają jego..
Planujemy w głowie kolejne dni. To co
dopiero będzie, ale w większości nie
sprawdzają się one. Idą nie po naszej
myśli. Rozczarowanie boli najbardziej. / izka2609
|
|
|
|