|
infirmity.moblo.pl
zapomniałam nie myślę. rób co chcesz. tylko nie wracaj nie próbuj. i tak będzie dobrze.
|
|
|
zapomniałam, nie myślę. rób co chcesz. tylko nie wracaj, nie próbuj. i tak będzie dobrze.
|
|
|
dlaczego nie można wymazać czegoś z pamięci ? dlaczego musimy ciągle trzymać w sobie te pierdolone wspomnienia ?
|
|
|
i chyba nawet jest dobrze. zapomniałam, ale to nie znaczy że nie kocham. słysząc Twoje imię odrazu mam łzy w oczach. to kurwa boli, nawet nie wiesz jak .
|
|
|
siedziała sama gdzieś na boisku szkolnym.. nagle zobaczyła Jego siedzącego trochę dalej. odrazu zrobiło jej się jakoś lżej, lepiej. myślała tylko o tym żeby choć chwilę z Nim pogadać. zauważył ją, podszedł. zdziwiła się. usiadł koło niej, rozmawiali. patrzył się tym wzrokiem, usmiechał. przysunął się jeszcze bliżej. była TAKA szczęśliwa. właśnie miał ją przytulić, pocałować... ale nagle zobaczyła kolorową ściane jej pokoju. obudziła się, na mokrej od łez poduszce. poczuła ból, to był tylko sen...
|
|
|
i nawet nie mam siły płakać . siedzę, patrzę w okno . nic nie ma sensu . po co teraz żyć ? nie mam siły wstać z łóżka , ciężko jest cokolwiek robić . nawet rzeczy, które mnie śmieszyły, nie wywołują najmniejszego uśmiechu. nie wiem, co dalej robić .
|
|
|
zrozumiałam, że Ciebie nie ma i nie bedzie. że nic z tego nie będzie. "my" to tylko moja jebana wyobraźnia, marzenia. ta cholerna pustka, nie będzie już tych spojrzeń, Twojego uśmiechu, tych rozmów, kiedy mówiłeś mi wszystko o problemach, przemyśleniach. czuję się tak jak bym w połowie umarła, bo Ty byłeś kawałkiem mnie a Ciebie nie ma.
|
|
|
wczoraj byłam pijana . miałeś trening, grałeś na hali . patrzyłam się na Ciebie, chciałam kurwa w końcu Ci to wszystko powiedzieć, podejść i wykrzyczeć, dotknąć Cię. miałam łzy w oczach, ale nikt tego nie zauważył, bo to niby że ja tak mam przez alkohol . potem zobaczyłam Cię przy sklepie, kilka metrów przede mną nic nie powiedziałeś, nie spojrzałeś. w nocy nie spałam, myślałam o tym wszystkim. to nie ma sensu, to był ostatni dzień, od dziś chcę o Tobie zapomnieć.
|
|
|
i dlaczego znowu jest cisza? znowu się nie odzywamy, nawet zwykłego "siema". mijamy się, niby że się nie widzimy. tylko gdzieś z daleka spoglądamy na siebie . ale powiedz po co to robisz ?
|
|
|
może na tym polega mój problem? że ciągle żyję przeszłością, ciągle myślę o tamtych chwilach o tamtych czasach jak to było. te pierdolone wspomnienia. czasem są takie chwile, że chcę się tam cofnąć, ale kurwa przecież to niemożliwe.
|
|
|
- tak, wszystko będzie dobrze, przecież życie jest piękne! - mówiła, biorąc kolejne łyki alkoholu...
|
|
|
czuję, że Ciebie już nie ma . nie istniejesz . umarłeś dla mnie . już nie mam żadnej nadziei, nie myślę nad tym, czy może napiszesz, czy się odezwiesz.. taka dziwna pustka . byłeś w moim życiu, a teraz nie . i chyba już tak będzie lepiej, bo nie chcę Cię widzieć, bo wspomnienia znowu wrócą..
|
|
|
boję się każdego spojrzenia . i czy to "cześć" będzie takie obojętne, czy może uśmiechniesz się, tak jak kiedyś..
|
|
|
|