|
infirmity.moblo.pl
dlaczego znowu to robisz? twoja całkowita olewka boli najbardziej. dla Ciebie to nic nie znaczyło a ja byłam naiwna. teraz cierpię kocham Cie.
|
|
|
dlaczego znowu to robisz? twoja całkowita olewka boli najbardziej. dla Ciebie to nic nie znaczyło, a ja byłam naiwna. teraz cierpię - kocham Cie.
|
|
|
Me serce o jednym marzy
Tylko jednego uczuciem darzy
W mych snach on jeden się pojawia
To on mi oblicze szczęścia objawia
Choć trudno mi uwierzyć w jego zapewnienia
To mam świadomość jego istnienia
Przypadek sprawił, że go poznałam
Lecz serce sprawiło, że pokochałam
Teraz wiem, że żyć bez niego nie mogę
I widzę go w swych myślach o każdej porze
Czy to dzień czy to w nocy
Myślę o tym, aby był w mej mocy
Wiem, iż ta pora jest już za późna na me marzenia
To jednak z jego imieniem na ustach zasypiam
I przebudzam się, aby wyobrazić sobie jego wygląd twarzy
I pomyśleć, że on też o mnie marzy
Iż jestem gwiazdką na jego niebie
I że chce mi powiedzieć, -"iż kocham tylko ciebie"
|
|
|
Wiem, że to miało być inaczej,
Wiem, że niczego nie naprawię płaczem,
Tak bardzo pragnę z Tobą być,
Kiedy nie ma Ciebie, ja już nie mam nic...
|
|
|
Patrzyła Mu w oczy, nie wiedząc, że robi to po raz ostatni...
|
|
|
wstała z zimnego krawężnika i obiecała sobie, że od teraz będzie szczęśliwa. wbrew swojemu zranionemu sercu, a przede wszystkim wbrew JEMU. poszła do niego. nie zważała na swoje podpuchnięte powieki czy rozmazany tusz. kiedy otworzył jej drzwi i uśmiechnął się szyderczo, plunęła mu prosto w twarz, odwróciła się i odeszła. teraz mogła zacząć nowy rozdział w swoim życiu.
|
|
|
- pomyśl . czy warto przez niego przepłakać całe życie ?
- nie .
- no to dlaczego jeszcze płaczesz ?
- bo go CHOLERNIE kochałam i nadal kocham . on jest dla mnie jedyny , i póki nie bede mogła go mieć . moje serce bedzie krwawić.
|
|
|
po tym zdarzeniu zachowywał się jak by nic się nie stało, ale dla niej stało się bardzo dużo, dał jej nadzieje, że będą razem. myliła się. tylko od czasu do czasu napisał sms, który dawał jej uśmiech na kilka godzin. chciała się spotkać, przyznała się że tęskni - on tak poprostu odpowiedział, że nic z tego nie będzie, nie zależy mu, nie chce jej. Płakała. On wyjechał. Tęskniła jeszcze bardziej, liczyła dni do powrotu, chociaż sama nie wiedziala po co. Wrócił, nie odzywał się, ale miał dla niej prezent - opis na gg, którego nie chciała by widzieć. Tak, miał kogoś. Ona? Zaczęła płakać z całych sił jak mała dziewczynka. Nienawidziła Go, nie chciała znać, chociaż tęskniła. W nocy nie mogła spać, użerała się z myślami jak mogła być taka głupia? Leżała, słuchała piosenki, która najbardziej jej Go przypomina, ale wiedziała że musi zapomnieć. Nagle poczuła pustkę, pustkę która zżerała ją od środka, nie miała nikogo. Uświadomiła sobie, że już Go nie ma i nie będzie miała..
|
|
|
dlaczego ciągle wszystko się pieprzy? tak bardzo chciała być tylko przy Nim, tęskniła. za wszystkim, dotykiem, głosem, kiedy mówił do niej "kotek" chociaż to trwało tylko kilka chwil, brakowało jej Jego ciepła. Ale nie dopuszczała do siebie myśli, że Go kocha. Nie chciała znowu cierpieć.
|
|
|
zaczęło się jednego wieczoru, byli tak blisko, była szczęśliwa. miała nadzieje, że będzie tak na wieczność. ale nic nigdy nie kończy się happy endem...
|
|
|
|