|
imstillnotoveryou.moblo.pl
Wszystkim zakochanym jeszcze wiecej milosci
|
|
|
Wszystkim zakochanym jeszcze wiecej milosci ;)
|
|
|
Uwielbiam być przy Tobie w ten jednoznaczny sposób, uwielbiam, kiedy gdy jestem w ten sposób przy Tobie patrzysz w moje oczy i jesteś tak wspaniały, że mam ochotę nie istnieć na sposób żaden inny. Nie mówiąc tego, a po prostu czując. Topiąc się w niepohamowanej swobodzie wypowiadanych słów i nieograniczonej możliwości dotyku rozpalonej skóry. / freeeloveee
|
|
|
Wiesz, dzięki tobie zrozumiałam, że słowo 'zawsze', może mieć takie same znaczenie jak 'nigdy'. I teraz za każdym razem, jak usłyszę któreś z nich, przypominam sobie, jak obiecywałeś mi miłość do końca życia i to, że nigdy mnie nie zostawisz. / pepsiak
|
|
|
co ja takiego do cholery robię źle?
|
|
|
Oddałbym wszystkie wersy za jeden Magika
dla życia, za życia by tym mógł rap oddychać
26 grudnia bro 2000 rok i dlatego nienawidzę drugiego dnia świąt.
|
|
|
Kochane moblowiczki cudownych swiat spedzonych w gronie najblizszych :*
|
|
|
Stała przed swoim bóstwem. 'Wiesz?' Zaczęła szeptem. 'Czasami tęsknię tak, że czuję, jak moje serce zwalnia bieg, czuję, jak cała drżę, nie mogę złapać oddechu. A wiesz, co jest wtedy najgorsze? Świadomość, że Ty mnie nie przytulisz. Że ja wciąż będę tęsknić.' Ukryła twarz w dłoniach. Odwrócił się do niej plecami. Widziała, jak kuli ramiona. 'Wiem, że tęsknisz, ale co ja mogę? Zostawiłem za sobą rozdział, który Ty napisałaś. Nigdy tego nie chciałem, ale tak jest i już nic tego nie zmieni.' W końcu na nią spojrzał, oczy miał jakieś zmęczone, ściskał dłonie w pięści. 'Byłaś, i wciąż jesteś, moją najpiękniejszą rzeczywistością.' Po tych słowach zagryzł wargi. Tym razem to ona podniosła spuchnięte powieki i spojrzała w oczy, które kochała najbardziej na świecie. 'Pozwoliłeś mi odejść. Nigdy za mną nie poszedłeś. Nigdy nie złapałeś mojej dłoni, gdy odchodziłam.' Szepnęła, zapłakanym tonem. Odwróciła się. Była już kilka kroków przed nim. 'Nie zatrzymuj się.' Szepnęło cicho niebo / just_love
|
|
|
Od dluzszego czasu czekalam na ta impreze, uwielbialam spedzac czas z przyjaciolmi. Pamietam, jak zwykle spoznilam sie do szkoly. Na smierc zapomnialam, ze jestem straszna kaleka i stalo sie.. skrecilam noge. Pamietam przejeta babcie, ktora w 3 minuty z drugiego konca miasta przyszla po mnie do szkoly. Szpital, szyna i to czego obawialam sie najbardziej, musialam zaprzyjaznic sie z kulami. Mimo wszystko nie odpuscilam sobie imprezy, ktora planowalam od kilku tygodni. I to byla najwspanialsza decyzja jaka kiedykolwiek w zyciu podjelam. Tam poznalam Ciebie.
|
|
|
Nic, nigdy nie bolalo bardziej jak pozegnianie z facetem, ktorego kocham ponad wszystko, ktory jest dla mnie calym swiatem. Dla ktorego oddycham, smieje sie, dla ktorego staram sie zyc w tym calym ogarniajacym mnie syfie. Do tej pory pamietam jak mocno mnie objal. Dobrze tez pamietam jego ostatnie slowa. Pamietam kazda sekunde spedzona razem, kazdy usmiech, kazda lze, klotnie. Cholernie ciezko wstawac i zasypiac z mysla, ze nie ma Cie obok. Ciezko jest zrobic cokolwiek, przeciez bez serca nie mozna funkcjonowac.
|
|
|
Nie chciałam niczego, prócz miłości. Czy to aż tak wiele? Zbyt wysokie miałam wymagania, zbyt wiele żądałam? Przecież dałam Ci w zamian tyle ciepła, zrozumienia i wsparcia. Zawsze byłam przy Tobie, zawsze mogłeś na mnie liczyć, zawsze robiłam wszystko z myślą o Tobie, zawsze byłam na wyciągnięcie ręki, zawsze byłeś dla mnie najważniejszy. Dobrze o tym wiedziałeś, każdego dnia dając mi nadzieję. Byłam nią tak zaślepiona, że nie spostrzegłam, jak bardzo mnie niszczysz. Wierzyłam usilnie, że warto się dla Ciebie poświęcać, wierzyłam do samego końca, do kiedy nie odszedłeś na zawsze, nie zraniłeś.. dopóki nie zacząłeś milczeć. Nie chciałam niczego, prócz miłości. Czy to aż tak wiele? Chyba tak. Oh, wybacz, zapomniałam, że nie masz serca. / bezimienni
|
|
|
|