|
im.just.kidding.moblo.pl
mam dla was jedną radę. nigdy przenigdy nie mówcie przy dwóch zboczonych kolegach że potrzebujecie faceta. serio.
|
|
|
mam dla was jedną radę. nigdy, przenigdy nie mówcie przy dwóch zboczonych kolegach, że potrzebujecie faceta. serio.
|
|
|
czego w tej chwili jestem pewna ? chyba tylko tego, że po ciągłym zuciu mamby bolą szczęki. serio.
|
|
|
siedzieliśmy sobie w bufecie zajadając się żelkami. wszedł jakiś normalny niby typ z solarą przyczepioną do ramienia. tlenione włosy, tona fluidy, metrowe tipsy, białe kozaczki. kupił jej tymbarka w szklanej butelce. otworzyła go i zaczęła piszczeć "tak, tak, tak", zakładając kapsel na palec i rzucając sie gościowi na szyje. - idziemy, czy patrzymy jak jej mówi, że nie miał pojęcia co jest pod kapslem ? - spytał kumpel. - patrzymy, patrzymy. - odpowiedział chórek czterech żeńskich głosów.
|
|
|
a na pytanie dlaczego jestem dziś taka niemiła odpowiem po prostu, że ulubione szpilki już nie pasują.
|
|
|
wiem, że z tym, że nie kocha tylko żartował. ale powtórzył to tyle razy, że ledwo panowałam nad łzami napływającymi do oczu.
|
|
|
wiesz jak to jest usłyszeć, że jesteś rozpuszczonym, egoistycznym bachorem od najważniejszej osoby na planecie ? to nie pierdol, co ?
|
|
|
ostatnio mam wyjebane na wszystko oprócz niego. nawet na to, za ile i który z kumpli wylicytuje moją cnotę.
|
|
|
|
` Lubię ironię. Lubię ludzi, którzy ją wyłapują i wiedzą czym tak naprawdę jest. Lubię trafić na godnego przeciwnika w tej słownej przepychance. Musi to być mężczyzna, w grę wchodzi wtedy element flirtu. Ach..Rzadko spotykane zjawisko.
|
|
|
nigdy nie byłam nieśmiała. podchodziłam do starszego kilka lat gościa i spokojnie zaczynałam rozmowę. nigdy się nie jąkałam, zawsze mogłam znaleźć słowa. ale do dzisiaj pamiętam jak w pierwszym tygodniu związku zaczęłam mówić "bardzo, bardzo, bardzo... " i nie byłam w stanie przestać tego powtarzać. przez niego.
|
|
|
a wiesz co ja chcę na gwiazdkę ? nie, nie jego obwiązanego czerwoną kokardą. chciałabym, żeby ktoś dał mu instrukcję obsługi mnie. żeby wiedział kiedy ma mnie przytulić, kiedy przeprosić, a kiedy mam wszystkich dosyć.
|
|
|
|
Na codzień twadra, pyskująca i klnąca dziewczyna, ale gdy dopada ją smutek to budzi się w niej 5- letnie dziecko, które przytula misia i krótej ciekną łzy z oczu / doyouthinkyouknowme
|
|
|
|