|
heroiinee.moblo.pl
Nie chcę widzieć cię w takim stanie jak dziś bo muszę być dyskretna i ukrywać prawdziwe zachowanie. Spoglądasz na mnie i witasz się wesoło ja przed oczami widzę za
|
|
|
Nie chcę widzieć cię w takim stanie jak dziś, bo muszę być dyskretna i ukrywać prawdziwe zachowanie. Spoglądasz na mnie i witasz się wesoło, ja przed oczami widzę za czworo, kolory rozmywają się tracąc wyrazistość, czuję że jest ślisko więc trzymam się ludzi blisko. Nie wiesz co robiłam przed paroma minutami, nie wiesz że niszczę z każdym dniem swoje życie. Uległam stratom, wiem że nie warto, życie podtrzymywane naładowaną fajką. I już trochę czasu nie ma nas dwoje, więc upijam się za moje i twoje. Nie wiem czy potrafię ci wybaczyć tamten czyn, teraz wyjeżdżam i zostawiam ten syf, wiem że nie ucieknę lecz może pozbieram ten pył po powrocie i ułoży się nam!
|
|
|
Cz.2/ Było wiele zdarzeń, które chcę tu umieścić, lecz powoli to wszystko w głowie się nie mieści. Miesiąc nie rozmawiania,miesiąc nie spotykania, trudny to będzie czas,ale ukoi nas. Teraz cię już żegnam wyrywam kartki stare, nie czekam na brawa od widowni tylko znikam w takim stanie.
|
|
|
Cz.1 /Hej kochanie, spójrz przez okno, ja tam na niebie wysoko widzę gwiazdy, spójrz dokładnie i ujrzyj blask naszej gwiazdy. Pamiętasz? Siedzieliśmy za sklepem i patrzyliśmy na siebie obiecując, że nigdy nie rozstaniemy się, nawet w najgorszej potrzebie. Niby nie chcę cię pamiętać,niby nie chcę cie znać, lecz wiedz że tęsknie mimo tylu twoich wad. Chodzę w miejsca gdzie razem bywaliśmy, kiedy ręce splecione w węzeł mieliśmy, widzę nas na ławce, na placu zabaw, dzień słoneczny i lekki wiatr w ucho wpada,potem wolnym krokiem idziemy na przystanek i wracam do domu dając buziaka na pożegnanie.
|
|
|
Może nie powinno boleć,lecz płakać mi się chce, że takim fałszywym człowiekiem okazałaś się. Myślisz, że ci wybaczę,myślisz, że otworzę drzwi? To się grubo mylisz-tyle powiem ci. Z każdym dniem stawałaś się coraz gorsza, obrastała cię niewidzialna obłoczka, obłoczka kłamstwa i obłudy,takich ludzi należy wkładać w brudy. Dwulicowa księżniczko zapatrzona w oczy swe, wyrzuć z siebie to wszystko, bo inaczej to ja ubrudzę cię i tych słów które skieruje ku tobie nigdy nie zapomnisz nawet w pierdolonym grobie. Uważaj co mówisz o mnie,bo słowa to skarb.
|
|
|
Czasem masz problem ze sobą kiedy wszystko ci doskwiera, kłopot leci za kłopotem sam nie umiesz się pozbierać. Wszyscy co przy tobie byli teraz się już wycofali bo dziś nie masz sil na balet i pieniędzy do kiermany . Prawdziwy zawsze ten o tym przekonasz się w biedzie który ciężar twych kłopotów z Toba wspólnie poniesie co za Toba wskoczy w ogień nie zważając na przypały ten świat dziś jest tak okrutny do przesady pojebany. Dziś na palcach obu rak policzę tych co pomogą tych co dają dobre słowo kiedy lipa taka wkoło .Kiedy mam dość tak naprawdę wiem ze na nią mogę liczyć nawet nie wie ze jej jedno słowo wspiera mnie jak nigdy .To właśnie do Ciebie dziś kieruje swoje wersy bo chodź oko w oko nie jesteśmy to już mogę cos określić . To silny fundament Ci dziękuję Michalina ze dziś dajesz inny pogląd na świat głupiego kretyna...To prawdziwa przyjaźń… / Zakrzak. - DZIĘKUJĘ KOCHANY!!! ♥
|
|
|
Na początku było pięknie i teraz mogę tylko to wspominać bo popatrz jak wszystko szybko się zmieniło, dalej tego ciągnąć nie ma już sensu, trzeba wziąć się w garść i czekać aż nowy dzień nabierze sensu. Z każdym dniem dzieliły nas większe mury, teraz twoje oczy nie są tymi co wcześniej znałam. Pragnęłam poznawać cię bo nikogo tak bardzo przedtem nie kochałam, teraz trzasnęłam drzwiami i w takich chwilach nie potrafię potrzymać łez. I wróciłam po tym wszystkim do domu a na tapecie było jedno z naszych zdjęć, byłeś każdym moim snem,teraz nie ma nic, już nie ma nas nadziei nadszedł kres, już nie dotkniemy razem nieba. Czy na to zasłużyłam? Na prawdę nie wiem,tyle wylanych łez bo świat już nie istnieje. Ściska mnie gardło bo wszystko legło w gruzach,klęczę przed zdjęciem i mówię - Pomóż mi Boże. W nocy przerażona budzę się, tracę oddech,wiem że to już koniec jest. Oboje mamy łzy w oczach, tej historii nie pogrzebiesz nigdy-wiem, to był ważny cel.
|
|
|
Od pierwszej chwili zatopieni w myśli,co będzie dalej. Chciałeś by coś więcej było, mówiłeś że jestem tą z którą chcesz się zestarzeć,mówiłeś że nie będziemy się ranić. Dopiero teraz widzę że najgorszego dla mnie chciałeś, od początku mną kierowałeś. Prosiłeś bym poczuła się przy tobie bezpieczna, hej kochanie to nie są jakieś historie z bajek. Nie wiem jak mogłeś wymieszać wszystkie uczucia w praniu, nie chcę już cię znać draniu. Już jesteśmy sobie niepotrzebni. Już jest za późno, było dobrze do czasu,odchodzę, chciałeś tego i więcej już nie wrócę. Chcę przekazać w tym tekście ci ostatnie słowa ode mnie,mówiłeś że kochasz a teraz zastanów się dobrze czy to były słowa szczere, wybacz że tak mówię ostro ale uczucia to nie zabawka, wszystko teraz odejdzie w niepamięć. Odebrałeś mi nadzieję, plany na wspólną przyszłość odpycham podczas ostatniego bucha. Przestań kłamać w żywe oczy, że pięknie było, przestań mówić do mnie kochanie. Życzę ci abyś nową dziewczynę od początku doceniał.
|
|
|
O tak,bardzo za tobą tęskniłam. Brakowało mi Twojego szczerego uśmiechu, męskiego głosu, głębokiego spojrzenia, delikatnego dotyku i zachrypniętego śmiechu. I choć nie byliśmy parą to czułam się przy Tobie bezpieczna, ufałam ci i słuchałam Twoich rad. Zawsze chciałeś dla mnie jak najlepiej nie zwracając uwagi na siebie, myślałeś tylko o tym by mi było dobrze. Jak mogłam cię stracić, jak mogłam cię zranić i zniknąć. Tak cholernie często o Tobie myślałam i odpływałam w marzeniach. I wiem że uszkodziłam przez to wiele relacji,o tak,zdaje sobie z tego sprawę i przepraszam cię z całego serca. O,jak bardzo ci dziękuję że jest już tak jak kiedyś i daliśmy sobie drugą szanse. Jak dobrze słyszeć że nigdy nie odejdziesz, że nigdy nie zostanę sama. Tak dobrze słyszeć to z twoich ust. Dziękuję.
|
|
|
Przyznaj,że patrząc w moje oczy widzisz pustkę, widzisz przepaść a kiedyś widziałeś tam wszystko-cały świat, łapiąc moje dłonie przechodzi cię dreszcz i dostajesz gęsiej skórki bo jestem zimna jak nigdy, spoglądasz na moje usta, są suche i drżą a zawsze układały się w szczery uśmiech do ciebie, zbliżasz się do mojej klatki piersiowej by znów usłyszeć bicie serca-nie,nie bije ono już tak szybko jak kiedyś,prawda? Krew w żyłach pulsuje i widzisz jak nogi mi się trzęsą bo odchodzę. Między nami ktoś zbudował gruby,szary mur którego nie mamy siły zburzyć. A może po prostu już nam się nie chce, może jesteśmy tym wszystkim zmęczeni.
|
|
|
Nie mam pojęcia dlaczego to robimy/robiliśmy. Dlaczego nie zakończyliśmy wszystkiego na jednej rozmowie zamykając rozdział na kłódkę wyrzucając kluczyk do morza pełnego kłamstwa i nienawiści. Raniliśmy się coraz bardziej, z każdym spotkaniem wspomnienia wracały, z każdym kolejnym "kocham" wzrastały uczucia, z każdym twoim uśmiechem stawałam się szczęśliwsza, Twoja, byłam tylko Twoja. Nie mam pojęcia dlaczego bezustannie słucham naszych piosenek i oglądam wspólne zdjęcia skoro mogę to wszystko wyrzucić w pizdu. Może jednak nie oduczyłam się kochać Cię do końca, może jednak mam resztkę uczuć i oddasz mi parę swoich by było mi lepiej. Oh, dlaczego znów cię do siebie przypędzam, robię to wszystko niepotrzebnie. I nie chcę o tobie zapomnieć bo dałeś mi wszystko co najlepsze i sama nie poradzę sobie,wiem to...
|
|
|
|