|
gingeer.moblo.pl
to chore że tęsknię za kimś kogo tak naprawdę do końca nie znam. nie dałeś się poznać. a mimo to traktuję Cię jakbyś był najważniejszym człowiekiem na świecie.. bezsil
|
|
|
to chore, że tęsknię za kimś, kogo tak naprawdę do końca nie znam. nie dałeś się poznać. a mimo to, traktuję Cię jakbyś był najważniejszym człowiekiem na świecie.. bezsilność sprawia, że płaczę. płaczę bo Cię nie ma. płaczę dwa razy bardziej, bo płaczę za kimś kogo nie znam.
|
|
|
wybacz mi moją absurdalną euforię i te kompromitujące świeczki w moich oczach na Twój widok. wybacz mi mój marazm. ale widząc Ciebie, zapominam o Bożym świecie. staram się powstrzymać, ale uwierz, nie jest łatwo..
|
|
|
ustawiałam swoje plany tak, aby być dla Ciebie, gdyby na przykład wpadło Ci do głowy spotkanie. i tęskniłam za Tobą, gdy się nie widzieliśmy. i kiedy nie można było nazwać tego, co było między Nami, zaczęłam w jakiś sposób dostosowywać swoje życie do Twoich planów..
|
|
|
to niezwykłe mieć wokół siebie ludzi, którzy potrafią czytać między wierszami. którzy czują kiedy coś jest nie tak i dzwonią wtedy bez chwili zastanowienia. dzwonią, udowadniając tym samym prawdziwą przyjaźń.
|
|
|
patrząc w Twoje czekoladowe patrzałki, czuje się jakbym była w siódmym niebie, o ile nie ósmym…
|
|
|
uwielbiam Cię za to, że jesteś. im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiania Cię... za to że nie jesteś typowa, zwyczajna . że jesteś sobą. nie zmieniasz się z biegiem czasu. nie ma nikogo takiego jak Ty. uwielbiam Cię za to że wciąż przy mnie jesteś, mimo moich błędów i wad - nie rezygnujesz. uwielbiam Cię za to, że nie chcę przy Tobie niczego udawać.
|
|
|
nie obchodzi mnie gdzie będziesz w przyszłym roku. nie obchodzi mnie, czy jesteś szalony. Boże... po prostu wiem, że chce z Tobą być. nie rozumiem co robisz. to wydaje się być takie pozbawione sensu. wszystko wydaje się być pozbawione sensu. ale gdy jesteś blisko, jest inaczej. nie wiem dlaczego…
|
|
|
nie najważniejsze jest chęć pójścia z kimś do łóżka, ale chęć wstania następnego dnia rano i zrobienia sobie nawzajem herbatę.
|
|
|
dziwnie mi, bardzo dziwnie… nie rozumiem swoich myśli, uczuć, percepcji. nie łapię kontaktu między półkulami mózgu. zamieszanie, więc tęsknie za myślami poukładanymi. nic już z tego nie rozumiem. Proszę Pana, mi trzeba chyba tłumaczyć od A do Z wszystko. powoli po cichu, przytulając i głaszcząc po główce.
|
|
|
chciałabym nauczyć się dostrzegać subtelną różnicę między trzymaniem się za ręce, a połączeniem dusz. miłość to nie tylko pożądanie. a przebywanie w czyimś towarzystwie nie oznacza bezpieczeństwa.. zdałam sobie sprawę, że pocałunki nie są przypieczętowaniem umowy na całe życie, a prezenty nie są obietnicami. potrafię akceptować swoje porażki i znosić je z podniesioną głową, z otwartymi oczami i wdziękiem osoby dorosłej, a nie żalem i gniewem dziecka. nauczyłam się kroczyć drogami własnej codzienności, ponieważ jutro jest zbyt niepewne, by coś na nim budować. przekonałam się, że nawet rozkoszne ciepło słońca parzy skórę, gdy zbyt długo go zażywasz. przekonałam się, że naprawdę potrafię wiele znieść... naprawdę jestem silna, albo dobrze udaję...
|
|
|
nie lubię tych wieczorów, gdy skulam się pod kołdrą na łóżku, przytulam do poduszki i usiłuję opanować myśli, które rozwalają mi głowę.
|
|
|
|