|
gieenka.moblo.pl
Tak samo ja Twoje : :
|
|
gieenka dodał komentarz: |
16 listopada 2012 |
|
czego teraz pragnę? abyś tu do mnie przyszedł. nie pukaj, nie czekaj, aż cię sama zaproszę. wproś się. przytul mnie. obejmij mnie. połam mi żebra i zmiażdż serce, ale już nigdy, przenigdy nie wypuszczaj mnie z rąk. ze swojego świata. bądź przy mnie. tylko tyle. /happylove
|
|
|
Chcąc zrobić Mu niespodziankę, pojadę do Niego, tam daleko. zadzwonie i poproszę by przyjechał po mnie na dworzec. Kiedy przyjedzie rzuce mu się na szyję i zacznę całować Jego twarz pomału by nie ominąć żadnego miejsca, przytule mocno i nie puszczę. Będzie niósł mnie do samochodu, a ja będę ciągle szeptac jak bardzo Go pragnę. [ gieenka ]
|
|
gieenka dodał komentarz: |
16 listopada 2012 |
|
- Budzisz we mnie niesamowite uczucia. Nie wiem czy powinnam Ci to mówić? - Wstydzisz się swoich uczuć? (powiedział to do mnie, kobiety, która jest niepoprawną romantyczką) - Nie to nie o to mi chodzi. Ludziom łatwiej pisze się swoje uczucia niż mówi, niemniej jednak wiarygodniejsze jest to, kiedy mówisz prosto w oczy. [ gieenka ]
|
|
|
Wiesz jak to jest, kiedy każdy przyslany przez Niego sms sprawia wielką radość, masz ochotę żyć na kilka sekund bo za chwile uswiadamiasz sobie, że jest On kilkaset kilometrów od Ciebie. Znasz tą nienawiść do samej siebie za to, że musicie oboje na siebie czekać. On musi czekać na Ciebie, tym samym zadajesz mu ból tęsknoty, ale po chwili pojawia się nadzieja, że jeśli to wytrwacie to jesteście dla siebie stworzeni, następnie pojawia się obraz tej drogi bólu i strachu. Czasami masz chwilę zwątpienia i placzesz, panikujesz. usypiasz. [ gieenka ]
|
|
|
a ty gdzieś pomiędzy oddechami na mnie czekasz. [ Miuosh ]
|
|
|
[2] Poczochrała ich po włosach, a chłopiec do dziewczynki mówi słyszalnym szeptem "zwariowała", a dziewczynka do niego "chodź cymbale, ona musi zostać sama." Zdziwiło ją, że ośmiolatek może rozumieć jej ból. Przytuliła się na koniec do jej nogi bo wyżej nie sięgała i pobiegła razem z kolegą do swoich mam. Jeszcze odwróciła się i pomachała. Ona uśmiechnęła się i odmachała. Stała jeszcze tam przez chwilę i jedynie co teraz pragnęła, to mieć siłę tych obojga dzieci, żeby potrafiła z taką siłą otwierać rano zeszklone oczy, bo przecież pierwszą myślą jest jego imię i w głowie słyszalny głos jego słów. Pragnęła by był przy niej właśnie teraz, kiedy go potrzebuje. [ gieenka ]
|
|
|
[1] Stała sama tam nad jeziorem. Płakała. Nienawidziła świata za wszystkie krzywdy jakie jej wyrządził, za stratę najbliższej osoby, za pokazanie jej miłości kilkaset kilometrów od niej. Nienawidziła siebie za swoją naiwność... Nieopodal bawiły się dzieci. Chłopiec i dziewczynka, niebyli jednak rodzeństwem bo na ławce niedaleko siedziały ich matki. Maluch podbiegły do niej, zobaczyli jej łzy na policzkach, pytając "co się stało?" Ona chcąc wygarnąć wszystko co ją boli, już otworzyła usta, powstrzymała się, przecież to były niczemu niewinne dzieci. Pochyliła się do nich i powiedziała : " Maluchy, zapamiętajcie te słowa. Życie nie będzie proste, nieraz będziecie płakać w poduszkę. Trzymajcie się jak brat i siostra, pomoże wam to w przyszłości. Walczcie o siebie pomimo wszystko.Otaczajcie się prawdziwymi ludźmi, nie tymi co robią i przechwalają się na pokaz, bo przy nich nie spełnicie swoich marzeń. Teraz tego nie rozumiecie, ale z czasem wspomnicie moje słowa." [ gieenka ]
|
|
|
- chciałabym zasnąć i obudzić się w piątek. - To kurwa masz marzenie. Ja bym chciała zasnąć i już się nie obudzić. [ gieenka ]
|
|
|
|