Ostatnio widziała go 10 lat temu, kiedy to bawili się razem w piaskownicy, aż pewnego razu przyjechał do swoich kumpli z piaskownicy, była w nim totalnie zauroczona, blondyn o zajebiście niebieskich oczach. Po czasie okazało się, że jest to tylko jebany chuj, przyjeżdża i myśli, że wszyscy będą go kochać, wielbić itd. Ona wręcz go nienawidziła, nie cierpiała z nim przebywać. Był zwykłym egoistą i zapatrzonym w siebie dorosłym dzieciakiem, który chciał pouczać ją, mimo że ona przeżyła więcej niż te rozpacze po wielkich miłościach, straciła rodzinę, mieszkała teraz z obcymi jej ludźmi, którzy nazywali to rodziną. || gieenka
|