|
g-r-y-f.moblo.pl
Jeśli nie chcecie zostać z ranieni too.. wypierdalać z mojego konta ?
|
|
|
Jeśli nie chcecie zostać z ranieni, too.. wypierdalać z mojego konta ?
|
|
|
I kiedy odejdę, po prostu idź dalej, nie płacz, lecz się raduj
każdą chwilą. Kiedy usłyszysz dźwięk mojego głosu
Wiedz, że patrzę z góry i się uśmiecham.
Ja nic nie poczułem, więc skarbie, ty też nie czuj bólu
Po prostu uśmiechnij się do mnie.
|
|
|
" Aż chuj mi się schował do dupy " - to mogę powiedzieć ludziom, którzy mówią o mnie to co jest nie prawdą.
|
|
|
Mam parę wstydliwych tajemnic i wątpię czy ktoś o nich wie.
Więc zanim zapakują mnie do trumny i zamkną ją, pokażę je wszystkim.
|
|
|
Przepraszam cię, mamo.
Nigdy nie chciałem cię zranić.
Nigdy nie chciałem byś płakała, ale dziś wieczorem wyjaśniam swoje osobiste sprawy
|
|
|
Czy kiedykolwiek byłeś znienawidzony albo dyskryminowany?
Bo ja tak..
Byłem oprotestowywany organizowano przeciwko mnie demonstracje i wznoszono hasła przeciwko moim grzesznym rymom
Spójrz co się teraz dzieje.
Chory jest umysł jebanego dzieciaka, który stoi za tym wszystkim
Całe to zamieszanie, emocje głębokie jak ocean eksplorujący gniew bijący od rodziców jebię ich i robię to dalej
Nie biorę niczego od nikogo, daję im piekło, tak długo jak tylko będę oddychać.
Kopię dupska z rana za co wyzywają mnie wieczorem
Zostawiam w ich ustach smak kwaśny jak ocet. Widzisz, mogą we mnie mierzyć, ale nigdy mnie nie rozgryzą.
Spójrz na mnie, założę się że masz już mnie dość prawda
|
|
|
To znaczy, że jestem na topie w swojej własnej grze i nie przestanę
Bo to nawet nie jest już fajne, kiedy próbujesz się popisywać
Ludzie mają dość, bo znów nawijasz
Ci idioci nie radzą sobie już z niczym
Nie możecie przerwać mojego marszu
Nie możecie niż z robić, w każdym momencie mogę wybuchnąć
Nigdy nie odbierzecie mi dumy
Zabijam to flow, powoli sączę jad, żaden przeciwnik
Nie otrzymuje litości, zapiszcie moje słowa
Nie ustaję, nieugięty
Czuję krew, ale nic mnie to nie obchodzi, zsyłam ich do piekła
Gdzie byłeś, kiedy upadłem i potrzebowałem pomocy?
Dostajesz zero miłości
|
|
|
Tak, rap gra jest ostra
Ale ja mam na swoim koncie najlepsze wersy wszech czasów
|
|
|
Widzę, jak ich uszy ożywiają się, kiedy tylko zaczynam
Szaleć moim długopisem, jestem trochę bardziej pojebany niż inni
Znów będzie ostro
Mówią, że konkurowanie jest sztywne
Ale mi na samą myśl o tym staje fiut, więc go wsadzam
Nie mam zamiaru znów się poddać
Ostrzegam was, totalna wolność
Popatrz na tych raperów, popatrz tylko jak ich traktuje
Dlaczego miałbym się do nich przyłączyć, skoro jestem od nich lepszy?
Mówią, że jestem świrem!!? Pierdolić ich
|
|
|
dostajemy to, na co zasługujemy...
|
|
|
Jestem zajarany, wznoszę się, wznoszę, odlatuję
Ale za kilka dni wrócę
Tak, chcesz mnie widzieć w klatce, dlatego zamieniam się w bestię
|
|
|
Kurwy, spróbujcie mnie kopnąć kiedy jestem w dołku, a połamie wam nogi
Pieniądze przeważają problemy na mojej wadze
Jak podążam za scenariuszem, wy omijacie sceny
Zdecydujcie się w czym chcecie być dobrzy
|
|
|
|