|
duuduusieek.moblo.pl
..................1. Tak. właśnie od wczoraj 15 pazdziernika jestem w tym stanie o którym jest mnóstwo cytatów. To prawda że noce są najgorsze.Wtedy gdy leżysz w ł
|
|
|
..................1. Tak. właśnie od wczoraj, 15 pazdziernika jestem w tym stanie, o którym jest mnóstwo cytatów. To prawda, że noce są najgorsze.Wtedy, gdy leżysz w łóżku przed zasnięciem i myslisz o tym. Łzy samowolnie spływają Ci po policzkach i nic nie możesz poradzić, bo ilokroć wytrzesz je ręką, napłwają znowu i znowu. Zastanawia mnie, czy kiedyś się kończą? Gdzie jest granica ludzkiego płaczu i czy takowa wogle istnieje. Sczerze powiedziawszy, nie myślałam, ze przyjme to z takim spokojem. Tzn w porównaniu z innymi takimi sytuacjami. Być może to doświadczenie nauczyło mnie przyjmować rozstania mniej emocjonalnie. Jednak mysle też, ze jest to związane z tą długą przerwą, dzięki której już choć troszkę sie odzwyczaiłam. Nie zmnienia to faktu, ze był to cios. Wchodząc na gadu-gadu wyświetliła mi się nowa wiadomość od niego. Nie mogłam czytać. Dwa pierwsze słowa wystarczyły mi, żeby wiedzieć co jest dalej. Z łzami w oczach wyłączyłam komputer i poszłam na dwór. Siadłam i płakałam.
|
|
|
chyba moja świadomość nie dopuszcza do siebie tej wiadomości. Jakaś jebana nadzieja, że to nie prawda.Znowu walka miedzy sercem a rozumem. Tylko że rozum już dawno wygrał i wie, a serce mimo wiedzy dalej broni sie przed tym ...
|
|
|
........................2. Poprostu czasem tak jest, że przestajemy kochać i trzeba się z tym pogodzić.
|
|
|
........................1. To spadło na mnie tak niespodziewanie, choć czułam że dzieje się coś niedobrego. Jednak ślepo wierzyłam, że to tylko takie chwilowe, że zaraz wszystko wróci do normy.Ufałam sercu, które podpowiadało, że wszystko się ułoży, a nie rozumowi, który poróbował ostrzec mnie przed zbliżającym się końcem. Poeci pisząc, że miłość jest ślepa, mają racje. Trwa się w niej do końca, aż druga ukochana osoba zada nam cios. A poźniej? Potem jest to co zawsze... Płacz, smutek, przygnębienie. Jednak uczucie nie mija, tylko powoli przyzwyczaja się do tej pustki, aż w końcu staje się nie widoczne. I ujawnia się za każdym razem wtedy, gdy widzisz tą osobę. Po jakimś czasie już tak o niej nie myslisz, jesteś szcześliwa, że udało ci się wymazać ją z pamięci. Ale czasem nadejdzie taki wieczór, kiedy przypomnisz sobie jak to było, i zatęskinsz za tym, nawet jeżeli jesteś pewna, że juz jej nie kochasz. Nigdy nie bedzie tak, że na zawsze o niej zapomnisz.Nie mam żalu o to co się stało.
|
|
|
Wczoraj wszystko przemślała. Okazuje się, że nie jest jednak tak, jak na pierwszy rzut oka się wydaje. Była pewna, że ma go gdzieś, że już go nie kocha i to co było zostało tylko wpominieniami. Jednak, to co powiedziała po alkocholu zmieniło postać rzeczy. Gdy człowiek napije się, nie może wytrzymać i mówi wszystko co tkwi w nim w środku, czy tego chce czy nie. I nagle okazało się, że ten płomień, który pozornie zgasł, oddalił się tylko na bezpieczną odległość, i nadal nieświadomie świecił w jej sercu. To wszystko co toczy się od tamtego miesiąca do teraz jest następstwem tego złudnego przekonania, że tej miłości już nie ma. Czując niesamowitą pustkę w sercu, siedziała i siedzi nadal całymi dniami bez celu, nie widząc żadnego sensu w swoim istnieniu i olewała całe życie, tak jak on wtedy olał ją. Nigdy nie pomyślałaby, że alkoholem tak naprawde zapija smutki, a ta niechęc i wstręt do życia wywołany jest nagłym pozbawieniem jej życiowych celów.
|
|
|
są takie chwilę w życiu, które sprawiają, że wygasa każda radość. że zagłębiamy się tylko w problemach, i nie dostrzegamy tego, co mamy, ale to czego nie mamy i co moglibyśmy mieć. takie chwilę wypełniają nasz świat jedynie łzami, sprawiają, że zamykamy się w sobie, że tracimy zaufanie i wiarę w ludzi. sprawiają, że opadamy z sił, i że jedyne co możemy zrobić to wywiesić białą flagę, poddać się. zwyczajnie przekląć życie, i ze łzami w oczach powiedzieć `pas`.
|
|
|
Dziwnie tak.
Siedzisz, nie czujesz strachu, że ktoś Ci ucieknie.
Wstajesz, kładziesz się nie wiesz po co.
Nie boisz się, że coś zepsujesz, że coś zwalisz.
Zero smutków, szcześcia.
Masz w sobie jakąś dziure.
Takie nic.
|
|
|
i nagle uświadomiła sobie, że ten płomień nie zgasł, tylko oddalił się, tak by go nie czuła, aby w najmniej odpowiednim momencie znowu wrócić i dać jej kopa.
|
|
|
olewała życie, tak jak on olał ją kiedyś, nieświadomie robiąc sobie krzywde.
|
|
|
A dziś, sama nie rozumiem,
jak przez własną dumę,
mogłam Ciebie stracić i przepraszam, za to ,że,
za to ,że kłamałam. za to ,że krzywdziłam.
i dziś już nie ważne, że kochałam,że byłaś dla mnie wszystkim w co wierzyłam...
|
|
|
poczulam ze bezwlasnie usta same wykrzywiaja sie w usmiech gdy na pytanie czy jest mi zimno w rece , jedna moja dlon schowales do kieszeni a drugą splotłes ze swoja
|
|
|
Dziwnie tak,kiedy na nikim Ci nie zależy.Nie czekasz na żadną wiadomość.
Nie myślisz o nikim przed snem.
Nie czujesz strachu,że ktoś zniknie.
Dziwnie, bezpiecznie,pusto...
|
|
|
|