|
disparais.moblo.pl
Idź i nie wracaj. Jesteś głupia. Jesteś tapeciarą. Nie umiesz się zachować. Wstyd się z tobą gdziekolwiek pokazać. Jesteś tępa. Jesteś idiotką. Nie zdasz matury. Nie m
|
|
|
"Idź i nie wracaj. Jesteś głupia. Jesteś tapeciarą. Nie umiesz się zachować. Wstyd się z tobą gdziekolwiek pokazać. Jesteś tępa. Jesteś idiotką. Nie zdasz matury. Nie masz mózgu." - mówi. A ja mu wierzę. / dustinthewind
|
|
|
|
Chciałbym cię nienawidzić. Chcę cię nienawidzić. Próbuję cie nienawidzić. Byłoby o wiele łatwiej, gdybym cię nienawidził. / spadamwgore
|
|
|
|
Budować od postaw to kolejny raz czy spalić, zapomnieć i zachować twarz? / Flint
|
|
|
|
Ty płaczesz, tłumisz przekleństwa i mówisz, że wolisz mnie kurwa już nie znać. / Flint
|
|
|
Poświęciłam dla niego swoje życie. Tak, ja zrezygnowałam z wszystkiego, bo swoim odejściem zabrał mi wszelkie siły, odebrał motywację do dalszego działania. Stałam się zupełnie inną osobą, nie chciałam dążyć do lepszego, ciągle kręciłam się w kółko mając nadzieję, że znów wyląduje na drodze, która połączy mnie właśnie z nim. Byłam naiwną, zagubioną dziewczynką, która chciała tylko być kochana. Tylko, a w rezultacie wiele zapłaciłam za kilka chwil radości i bardzo długo odbudowywałam swój świat. Nie miałam tego szczęścia, nie pokochałam ze wzajemnością, ja od zawsze byłam wystawiana na próby, na cierpienie, od zawsze dostawałam po tyłku. Dziś jestem silniejsza, ale blizn na sercu nie wymaże nikt. Nie zapomnę o tym jak cierpiałam, nigdy się tego nie pozbędę, już zawsze będę skrzywdzona. / napisana
|
|
|
|
Samotnie spadam w dół, nie mam sił, świat pęka w pół. ~schooki~
|
|
|
|
On słyszał moje wołanie. Wiedział, że jest źle, ale nie wiedział jak pomóc. Bał się. Bał się, że posunę się o krok za daleko. O krok, który mógłby wszystko zmienić. Krok, w którym już nic nie przywróciłoby tego co było. On wiedział, wiedział, że jestem silna, ale do czasu. Do czasu, w którym wszystko może puścić. Bał się, że się poddam. Bał się, że przestanę walczyć i, że po prostu zdecyduję się na coś nieodwracalnego. Bał się o mnie. O to co się ze mną dzieje, i o to co dzieję się z moim życiem. Nie wiedział jak mi pomóc. Zastanawiał się każdego dnia, jak to zrobić. Chciał tylko, żebym uśmiechała się bez powodu. Chciał żebym dostrzegała same kolorowe barwy świata, a zapomniała o tych szarych. Chciał żebym była szczęśliwa. Bo On taki był, mimo losu jaki go gonił i historii, która mu się przydarzyła.On cieszył się z tego co ma,mimo wszystko. - Co mam zrobić być Cię uszczęśliwić? Zapytał,gdy już nic nie wymyślił. -Wystarczy żebyś był.Odpowiedziałam.Kilka dni później zmarł. Skończyło się.
|
|
|
|
Jego łzy mówiły wszystko. I właśnie wtedy uświadomiłam sobie, że On naprawdę mnie kocha.
|
|
|
To wszystko jest bez sensu. Ja jestem bez sensu. Nie chcę patrzeć w lustro, bo nienawidzę tego odbicia. Nie chcę myśleć. Chcę się zakopać pod ziemię. Strasznie się sama na sobie zawiodłam. To jest chore, ja jestem chora. To już jest koniec./disparais
|
|
|
Uważałam, że jestem niczym. Zwykłym śmieciem. Gównem. Kiedy patrzyłam na siebie w lustro miałam ochotę zwymiotować. Próbowałam zmienić w sobie wszystko, ale wciąż było tak samo. Ta nienawiść do siebie mnie zniszczyła. Sprawiła, że przestałam czuć się jak człowiek. Wciąż zastanawiałam się jak ludzie w ogóle mogą na mnie patrzeć, jak mogą przebywać w tym samym miejscu co ja, oddychać tym samym powietrzem. Bałam się odezwać przy kimś obcym, bo i tak byłam pewna, że nie będzie chciał wysłuchać tego, co mam do powiedzenia. Straciłam całą pewność siebie, usunęłam się w cień i znienawidziłam swoje życie. Przestałam wierzyć, że kiedykolwiek będę szczęśliwa, zaczęłam planować samobójstwo, chciałam ulżyć ludziom, światu, a przede wszystkim sobie. Chciałam już po prostu przestać cierpieć, przestać płakać, przestać zwijać się z bólu. Chciałam zakończyć to wszystko. Jak mam teraz dalej żyć? / dustinthewind
|
|
|
Chciałabym to wszystko zacząć od nowa. Kiedy jeszcze nie wiedziałam, że większość ludzi to kurwy, których ulubionym zajęciem jest obgadywanie innych. Kiedy jeszcze nikt tak naprawdę się nie znał, więc nie mógł innych oceniać i próbował się zaprzyjaźnić z każdym. Kiedy jeszcze nie było podziału na żadne grupki, kiedy jeszcze nie było pomiędzy niektórymi osobami takiej nienawiści. A dziś? Dziś wszystko wygląda inaczej. Ludzie, którzy kiedyś byli mi bliscy nagle stali się zupełnie obcy, a rozmowy zamieniły się w pełne milczenia spojrzenia. Wszystko się zmieniło i już nigdy nie będzie takie jak kiedyś, bez względu na to, jak bardzo byśmy chcieli to zmienić. Bo niektórych rzeczy już nie da się naprawić. / dustinthewind
|
|
|
|
Przytulił mnie mocno do siebie, wtedy poczułam, że coś jest nie tak. Mówi się, że jeśli się kocha wyczuje się wszystko, także tak było. Próbowałam się odsunąć od niego, gdyż przysunął mnie do siebie i mocniej przytulił. Zastanawiało mnie co było tego powodem, że aż tak się we mnie wtulił, i nie wydobywał z siebie żadnych słów. Gdy w końcu na mnie spojrzał, zobaczyłam jego łzy, łzy, które wiele znaczyły. - Ty płaczesz? Zapytałam go o co chodzi. Był cholernie smutny i nie odpowiadając nic wtulił się we mnie ponownie. Coś mnie ruszyło. Nie pytając już o nic dotarło do mnie, że go ranię, ranię go tym co robię, i tym co mówię. Dotarło do mnie, że On też potrzebuje wsparcia, którego ostatnio ode mnie go zabrakło. Dotarło do mnie, że On kocha mnie, i nie chce nikogo w zamian. Udowodnił mi to. Jego łzy są najpiękniejszym dowodem miłości jaki mógł mi dać. Kocham Go, najmocniej, jak jeszcze nikogo nigdy nie kochałam. I teraz już wiem, że On potrzebuje mnie tak, jak ja jego.
|
|
|
|