|
cookieass.moblo.pl
I kolejny wieczór siedzę na parapecie słuchając smętnego 'Stay' Rihanny. Pamiętam gdy wyśmiałam Cię jadąc z Tobą samochodem i nagle z Twojej playlisty poleciał właś
|
|
|
I kolejny wieczór siedzę na parapecie słuchając smętnego 'Stay' - Rihanny. Pamiętam, gdy wyśmiałam Cię jadąc z Tobą samochodem i nagle z Twojej playlisty poleciał właśnie ten numer. Gdy dopalam kolejnego papierosa, ksztusząc się łzami i dymem jednocześnie przypominam sobie każde sceny z naszego wspólnego życia. Wiesz, zdążyłam chyba do Ciebie coś poczuć, wiem, to jest dziwne. Czuć coś do takiego skurwiela, cóż, serce nie wybiera. Przykro mi widzieć, że jesteś dostępny i nie piszesz, przykro mi widzieć Cię na mieście z kumplami a Ty udajesz, że mnie nie widzisz. Przykro mi też z tego względu, że to Ty nagle odszedłeś, a ja tak bardzo Ciebie potrzebuje. Brak mi Twoich brązowych tęczówek tak radośnie śmiejących się na mój widok, teraz widzę tam tylko pogardę. Wiesz, że chciałabym się przytulić do Twoich silnych ramion, zawsze tam czułam się bezpieczna, pomimo tego, że nie jestem kruszyną. Zawsze dawałam sobie radę sama, aż do momentu spotkania z Toba, uzależniłeś? Zdecydowanie.
|
|
|
boli, znowu cholernie boli, gdy odchodzisz. twój zapach wpycha się do moich nozdrzy i niemiłosiernie rani. z tą swoją miną mówisz mi, że już koniec, że już ci nie jestem do niczego potrzebna. czuje sie jak szmaciana lalka, zużyta. miałeś kolorować mój świat, uczyniłeś to, jak czernią można określić kolor. moim aktualnym marzeniem są twoje ramiona, nie moje już, teraz odchodzisz, za kolejną próbą, a ja nawet nie umiem pokazać ci jak cierpię, po prostu siedzę z tępym wyrazem twarzy i wgapiam się w puste okno, pozwalam tylko pojedynczym łzą spadać na moje połamane serce..
|
|
|
patrzę na ciebie z trybun. Znowu podchodzisz do tej zołzy, całujesz ją w jej zdradzieckie usta. W twych oczach widzę pustkę, gdy patrzysz na nią. widząc jak idziesz w stronę szatni, wychodzę w Twoją stronę. Przecinam Ci drogę, a Ty momentalnie się zatrzymujesz i wgapiasz się tymi zielonymi tęczówkami. 'autograf?' pytasz i wdziewasz ten uśmiech, powstrzymując się, aby nie zaproponować mu ciepłego łóżeczka, lecz odpowiadam mu z dziewczęcym uśmiechem, że autograf Ci nie potrzebny i co jest dziwne, a próbujesz go wyminąć. on łapie Cię za przegub i jego spojrzenie ląduje na Twym biuście. pokazujesz mu aby się schylił i szepczesz mu 'będę czekała 15 minut przed halą, jeśli się nie pojawisz.cóż, twoja strata'. Stoisz pod drzwiami jakieś 13 minut, wybiega i ciągnie Cię w strone samochodu i już wiesz, że ta noc będzie długa.
|
|
|
Nigdy nie chciałam wrócić do nas, lecz Ty strasznie naległeś. Nigdy nie chciałam z Tobą być, ostrzegali mnie jaki jesteś. Niepozorny chłopak, a tyle krzywdy zrobił. Biłeś, krzyczałeś, zdradzałeś, a gdy chciałam odejść nagle Ci zależało? Przecież nie wybaczyłam Ci, Ty taki pewny co jest Twoje, robiłeś co chciałeś. Jak już pewnego dnia wpadłeś do mnie do domu pijany i przeklinałeś, dobierałeś się do mnie- nie wytrzymałam. Boże, to tak szybko się zdażyło. Teraz widzę przed oczami klatki z całego zdarzenia. Podniesiona Twoja ręka, pierwszy przedmiot w ręku- kij [jak on tu się znalazł?] - I Ty na podłodze, w coraz większej kałuży krwii..Krzyczałam, tak głośno, nikogo nie było, broniłam się. Każdy dotyk parzył, każde klepnięcie bolało. Teraz stoję tu, naprzeciwko pewny siebie facet, z chamskim uśmiechem wymierza 25 lat. a ja ? nie bronię się, wręcz przeciwnie, śmieję się.. Nie mam adwokata, nie mam rodziny, nie mam przyszłości.
|
|
|
wiesz co chciałabym w życiu zobaczyć ? Nie wieżę eiffla, nie fontanny Barcelońskie, nie Włoskie Koloseum. Nic z tych rzeczy, po prostu moje oczy ucieszyłby jeden widok, Ty zalana cała we krwi z licznymi bliznami, rżnięta przez 2 murzynów, pod wpływem najsilniejszego narkotyku. Chociaż, po Twoim poziomie niedługo na to będę musiała czekać.
|
|
|
jak każda dziewczyna marzę o kimś, aby mieć do kogo się przytulić, żeby poczuć, że w jego ramionach jest niesamowicie bezpieczna. chcę czuć jego ciepły oddech na moim karku, jego ręce na moim brzuchu czując jak mnie przytula w każdej sytuacji. chciałabym poczuć jego gorące pocałunki możliwie na całym ciele. jego dłonie mierzwiące moje włosy to szczyt moich marzeń. - szkoda, że on o tym nie wie.. :)
|
|
|
Piękne uczucie, te motylki w brzuchu. Ten zapach namiętności w powietrzu. Po prostu piękne jest to wszystko, kiedy doskonale wiesz, że masz na kogo liczyć, że jest ta osoba, która zawsze służy ramieniem, abyś się mogła wypłakać. To jest również ta osoba, która przytrzymuje Cię przy życiu w najgorszych chwilach. To własnie on, otula swoim delikatnym oddechem na dobranoc Twoją bezbronną postać. Rano wstajesz i widzisz na ekranie swojego telefonu 'Kocham Cię, jak to czytasz, to znaczy, że wstałaś, więc chcę Ci życzyć pogodnego dnia'. To własnie on, broni Cię zawsze, kiedy Ty coś zrobisz bezmyślnie. Mimo Twojego wzrostu, jego metr dziewięćdziesiąt zakrywa Cię całkowicie od świata. Uwierz mi, zrobisz dla niego wszystko, tak samo jak on dla Ciebie.
|
|
|
Widziałam jej oczy po wszystkim, nie były roześmiane jak reszty. Próbując się śmiać ostatkiem sił wyszła delikatnie z pomieszczenia, gdy już zamknęła za sobą drzwi - biegła! Ta dotychczas wesoła zielonooka postać, teraz z rozmazanym makijażem rozciętymi rękoma i śladami na nogach, zmieniła się. Zawiedli wszyscy, pomocy nie zaoferował nikt. Zgadnij co jej się stało!
|
|
|
najbardziej żałosne jest czekanie, aż się ogarniesz. jesteś osobą, o której powoli zaczynam sądzić, że niepotrzebne było nasze spotkanie. nie mogę patrzeć już na Ciebie, więc odejdź. proszę dorośnij w końcu! wiecznie czekać nie będę!
|
|
|
herbata odwrotnie niż Twoje serce, które jest chyba skute lodem, nie bije tak ładnie na mój widok. Moje skąpane we własnym wstydzie bije delikatnie, lecz czasami aż się rozrywa na kawałeczki. Moje oczy płoną ze złości, moje paznokcie wbijają się w dłonie.. może w końcu przestaniesz się bawić i rozejrzysz ?!
|
|
|
nazywaj siebie facetem - zerwij z dziewczyną przez fejsa, pisząc jej 'spierdalaj' . PROPSY CIPO!
|
|
|
|