|
briefly.moblo.pl
skulona na podłodze z rękoma owiniętymi wokół łydek przez łzy opowiadałam mu jak bardzo byłam szczęśliwa. opisałam mu każde najmniejsze uczycie które temu towarzyszyło.
|
|
|
skulona na podłodze z rękoma owiniętymi wokół łydek, przez łzy opowiadałam mu jak bardzo byłam szczęśliwa. opisałam mu każde najmniejsze uczycie, które temu towarzyszyło. gdy wiedział już wszystko, zaczęłam błagać o pomoc. żeby zabrał mnie stąd, zatrzymał puls. śmiejąc się wykrzykiwał, że nie dowierza jak bardzo można być naiwnym.
|
|
|
Czy ktokolwiek tu jest? Czuję się, jakbym mówił sam do siebie. Wydaje się, że nikt nie wie, o co walczę i skąd przychodzę. Czy ktoś mnie słyszy? Chyba ciągle mówię do siebie jakbym wariował. Czy jestem nienormalny? Dlaczego czuję się taki samotny? Nie ma tu nikogo oprócz mnie, zdany tylko na siebie. Czy jest tu ktoś kto czuje to, co ja? Jeśli tak to daj znak, chcę wiedzieć, że nie jestem sam. / Eminem
|
|
|
Okłamujesz sam siebie, powoli umierasz, zaprzeczasz, Twoja samoocena spada, a Ty błagasz o pomoc. / Eminem
|
|
|
no co Ty kochanie, przecież tego nie zrobię. wiesz jak bardzo kocham życie. wiesz o mnie wszystko.
|
|
|
potrzebuję pomocy, ale nie mam wystarczająco odwagi by się do tego otwarcie przyznać.
|
|
|
chcę aby wszystko wróciło. chcę każdego dnia budzić się z uśmiechem na twarzy. mieć nadzieję, że przeżyję kolejny wspaniały dzień. odnajdywać radość w najmniejszych rzeczach. chcę z rozkoszą jeść każdy posiłek. niczym się nie martwić. przesypiać całe noce. nie chcę zadręczać się wspomnieniami. bać się. nie chcę słuchać wyzwisk. oskarżeń. chcę ze spokojem spędzać każdy dzień. chcę żyć.
|
|
|
dlaczego mi to zrobiłeś? odebrałeś mi najlepszego przyjaciela. i czego teraz ode mnie oczekujesz? że mimo to zostanę tu? wybacz, ale nie mam już siły. błagam zabierz mnie do Niego. potrzebuję Jego uścisku, zapewnienia że wszystko już będzie dobrze. chcę już zawsze być przy Nim. nie wytrzymam tu dłużej.
|
|
|
powiedz mi jak długo jeszcze będę tak reagować? wystarczyła jedna wiadomość, a serce bije jak szalone. nie mogę się opanować. chcę mu napisać, że wciąż mi na nim zależy, że wciąż jest dla mnie cholernie ważny. ale wiem, że to bezsensu, zrobię z siebie jeszcze większą idiotkę. znów mnie wypytuje, stwarza pozory zmartwionego. nie mogę wytrzymać. chwytam poduszkę i próbuję jak najbardziej zagłuszyć płacz. po raz kolejny, po kilku dniach, gdy uwierzyłam, że już się we mnie wszystko uspokoiło, powraca na nowo.
|
|
|
Chciałbym się zmienić, dla Ciebie być kimś innym
i nie bać się, patrzeć na odbicie w lustrze.
Już wiem i boli mnie to co o mnie myślisz.
Czyny są dla mnie trudne, a słowa staja się puste. / 3czwarte sukcesu
|
|
|
wreszcie możesz powiedzieć o mnie coś prawdziwego. masz konkretny powód, aby mnie nienawidzić, mamusiu.
|
|
|
to wszystzko moja wina. to wszystko przeze mnie. wiem
|
|
|
mam dosyć. nie chcę już tak żyć. po prostu nie mam siły.
|
|
|
|