|
antra.moblo.pl
usiądźmy tak jak kiedyś na krawężniku przy ulicy orkana. przytulmy się do siebie. powiedzmy sobie wszytko co do siebie nawzajem czujemy. wypijmy tymbarki jabłko miętowe
|
|
|
antra dodano: 27 lipca 2010 |
|
usiądźmy tak jak kiedyś na krawężniku przy ulicy orkana. przytulmy się do siebie. powiedzmy sobie wszytko co do siebie nawzajem czujemy. wypijmy tymbarki jabłko-miętowe, a potem narzekajmy na ból brzuchów. proszę, tak bardzo mi tego brakuje.
|
|
|
antra dodano: 27 lipca 2010 |
|
-przyjdź do mnie, proszę.
- po co?! przecież nie jesteśmy razem już od dawna. stęskniłaś się? chcesz wrócić?
-co?! pojebało cie?! powiedziałam żebyś przyszedł, dlatego, że gdy tylko ty przychodziłeś sprzątałam pokój, a teraz przydałoby się go posprzątać, bo w końcu nie był już sprzątany od ładnych paru miesięcy, wiec padnij chociaż na chwilkę.
|
|
|
antra dodano: 27 lipca 2010 |
|
nawet tymbark mnie wkurwia. mówi, że ''wszystko będzie ok''.
|
|
|
antra dodano: 27 lipca 2010 |
|
Minęło już pół roku odkąd zerwałeś ze mną, a Ty nadal nie piszesz tego cholernego "prima aprilis".
|
|
|
antra dodano: 27 lipca 2010 |
|
Kocham wspominać te chwile, kiedy siedzieliśmy we trojkę: ja, Ty i nasz kumpel. Kiedy po kryjomu okładałeś dłonie w kształcie serca, żeby kumpel nie zobaczył, a gdy tylko się popatrzył na Ciebie, Ty spuszczałeś dłonie i robiłeś wzrok ''o co chodzi'' swoimi pięknymi brązowymi oczami. Kiedy jeździłeś na rolkach i specjalnie wywalałeś się, po to żebym podeszła do Ciebie, pocałowała Cie w czoło i powiedziała, że następnym razem uda Ci się ten trik. I kiedy dawałeś mi swojego papierosa, po to żeby go potem ze świadomością, że miałam go w buzi spalić. Kiedy opowiadałeś mi wszystkie historie o tym, jak bardzo starałeś się, aby być kolo mnie, i wtedy przypominałam sobie jak słodko zwalałeś swoich kolegów z ławki, aby usiąść obok mnie. To było urocze.
|
|
antra dodał komentarz: |
26 lipca 2010 |
|
antra dodano: 26 lipca 2010 |
|
1.Siedziałam na stacji, czekałam na Ciebie. Była wspaniała pogoda. Słonce, 30 stopni na polu, zero deszczu. Nagle zaczęło się oberwanie chmury. Padało jak nigdy dotąd. Ubrałam kaptur i nie zwracając uwagi na szalejący wiatr i błyskawice czekałam na Ciebie, bo w końcu obiecałeś się zjawić. Patrzyłam na ludzi, którzy chowali się do tunelu, do sklepów... Deszcz nadal padał, włosy miałam jak sprężynki. Czekałam na Ciebie. Wybiła 21.28 na ściennym zegarze, który wisiał na sklepie, a Ciebie nadal nie było. Wróciłam do domu z myślą, że po prostu nie mogłeś przyjść z rożnych powodów.
|
|
|
antra dodano: 26 lipca 2010 |
|
2.Włączyłam komputer i gadu-gadu: nowa wiadomość od ;"kochanie moje": "Sory skarbie, ale nie miałem odwagi przyjść i powiedzieć, ze to koniec, przepraszam. wybacz." To koniec?! Wybacz?! Chyba sobie żartujesz dupku. W tej chwili targały mną uczucia straty, wściekłości i zdrady. Nie obchodziło mnie nic. Myślałam tylko o tym, aby pójść do łazienki, nalać gorącej wody do umywalki, wziąć żyletkę i żałośnie powiedzieć sobie "sory skarbie, nie miałam odwagi by żyć. to koniec. wybacz.", lecz uświadomiłam sobie, że nie warto marnować sobie życia dla takiego idioty, który nawet nie ma odwagi powiedzieć, że to koniec, i jak żałosny dupek pisze to na gg.
|
|
|
antra dodano: 26 lipca 2010 |
|
Zawsze podobali mi się chłopacy tacy jak ty. Szkoda, że uważasz, że jestem małolatą, i że powinnam być z naszym przyjacielem a nie z tobą.
|
|
|
antra dodano: 26 lipca 2010 |
|
Kocham Cie, a Ty liczysz dni do dnia, w którym odbędzie się spotkanie klasowe, na którym będzie ona. Pytasz się mnie jak masz się ubrać, żeby ją oczarować i w ogóle. Dla mnie nie musisz się stroić, wystarczysz mi Ty w starych spodniach, niebieskiej koszulce i czarnej kaszkietówce, lecz pomagam Ci. Mowie w czym ładnie wyglądasz i jak masz się ubrać dla niej. W myślach mówię, abyś ubrał to i to, chociaż wiem, że w tym wyglądasz okropnie, ale dla mnie i tak wyglądałbyś idealnie, lecz kocham Cie i chce żebyś był szczęśliwy. Szczęśliwy nawet jeślibym musiała cierpieć, i patrzeć jak świetnie układa Ci się z nią.
|
|
|
antra dodano: 26 lipca 2010 |
|
Uwielbiam burze, uwielbiam tez deszcz, wtedy można usiąść na parapecie, wpatrywać się w szalejące drzewa, i w krople deszczu spływające po oknie. Można wtedy spokojnie przemyśleć wszystkie sprawy związane z Tobą i ze mną. Można wtedy oszaleć z cierpiących uczuć do Ciebie.
|
|
|
antra dodano: 23 lipca 2010 |
|
nie zawiedź mnie po raz kolejny.
|
|
|
|