|
antra.moblo.pl
Cz.1. Była zima. Mieliśmy się spotkać na placu zabaw które stało przy starym przedszkolu. Usiadłam na ławce i czekałam na Ciebie. Przyszedłeś ze swoim psem. Przywitałe
|
|
|
antra dodano: 6 sierpnia 2010 |
|
Cz.1. Była zima. Mieliśmy się spotkać na placu zabaw, które stało przy starym przedszkolu. Usiadłam na ławce i czekałam na Ciebie. Przyszedłeś ze swoim psem. Przywitałeś się i powiedziałeś, że to koniec. Serce zwinęło mi się w rulonik, nie mogłam oddychać. Odchodząc zostawiałeś odciski swoich butów na śniegu. Wstałam z ławki i upadłam na śnieg. Leżałam tam myśląc, że zaraz wrócisz i powiesz, że to cholerny żart. Nie wróciłeś. Po kilku godzinach marznięcia na śniegu przyszła przedszkolanka, uśmiechnęła się do mnie i powiedziała:"Nie martw się. To drań. Na pewno wiedział, że będziesz cierpieć tu, na śniegu. Nie mówię, że wszytko będzie okej, bo to byłoby żałosne, ale postaraj się nie przejmować nim. żyj tak, aby żałował tego, że zerwał z Tobą." Po czym podniosła mnie z mokrego śniegu. Podziękowałam jej, a Ona wytarła mi łzę spływającą po policzku.
|
|
|
antra dodano: 6 sierpnia 2010 |
|
Cz.2 W drodze powrotnej do domu zobaczyłam Go. Był z jakąś lafiryndą w różowej kurteczce i w białych kozaczkach na szpilkach. Nie rozpłakałam się. Ciągle myślałam o tym co powiedziała mi przedszkolanka. Przeszłam obok nich z głową podniesioną do góry i syknęłam do niego patrząc się na nią : "Gratuluję gustu kochanie."
|
|
|
antra dodano: 6 sierpnia 2010 |
|
Wiem, jak bardzo nie lubiłeś, kiedy pisałam z innymi. Denerwowało Cię to i wiedziałam o tym dobrze, ale mimo to nadal pisałam z innymi. Byłam przekonana co do swoich uczuć do Ciebie i myślałam, że Ty tez jesteś pewny tego, że Cię kocham. Nie wytrzymałeś. Uczucie zazdrości wygrało. Zerwałeś. Teraz żałuję tego, że nie przestałam pisać z kolegami, przecież w sumie oni nic nie znaczyli dla mnie. Oni nie byli moim całym światem, Ty nim byłeś. Straciłam mój cały świat w ciągu jednej chwili.
|
|
|
antra dodano: 6 sierpnia 2010 |
|
Było minęło, tylko dlaczego nie mogę dopuścić do siebie tej myśli?
|
|
|
antra dodano: 5 sierpnia 2010 |
|
Już nie wierze w Ciebie. W nas. Widze w Twoich oczach, że już Ci nie zależy. To przykre. Po raz kolejny mnie ranisz. Wiem, że kiedy odejdziesz będę płakać całymi dniami i nocami, jeść garściami tabletki nasenne i palić paczkami fajki, ale kiedyś wyjdę z tego. Musze wyjść. Przecież chce mieć męża, troje dzieci, śliczny drewniany domek z ogródkiem i puszystego kundelka, a przede wszystkim chce być szczęśliwa.
|
|
|
antra dodano: 5 sierpnia 2010 |
|
widziałam cie. stałeś z kolegami obok skate parku w mojej ulubionej białej kaszkietowe, a na nogach, jak zwykle miałeś czarno-czerwone rolki. zobaczyłeś mnie. byłam blisko was. lekko podniosłeś głowę, rozchyliłeś usta i wyszeptałeś ''cześć''. chyba zacząłeś tęsknic. byłam zaskoczona, ale dumnie przeszłam obok was nic nie odpowiadając. wiedziałam, że postępuje głupio, bo też tęsknie, ale fakt, że mnie tak mocno zraniłeś zmienia postać rzeczy.
|
|
|
antra dodano: 5 sierpnia 2010 |
|
myślałam, że będzie inaczej. że wrócisz. że będziemy razem. myliłam się. zresztą jak zawsze.
|
|
|
antra dodano: 4 sierpnia 2010 |
|
pisałam z tobą na tym cholernym gg. pierwszy nawet napisałeś, i zapytałeś się jak się mam. odpisałam, ze wszystko w porządku, dodając w myślach ''tęsknie''. byłam szczęśliwa, ze napisałeś, nie zwracałam uwagi na to ze laptop pipczy z braku energii. rozładował się. myślałam, ze szlag mnie trafi. szybko pobiegłam na dol po ładowarkę i podłączyłam laptopa. włączyłam gg, twoje okienko i napisałam ''sory, laptop mi padł :)'' odpisałeś "eee.. o co chodzi? co mnie to?. wtedy zrozumiałam, ze to wszystko to moja wyobraźnia, ze nie napisałeś, ze nie istnieje już dla ciebie.
|
|
|
antra dodano: 2 sierpnia 2010 |
|
staram się jeść, staram się żyć, uśmiechać, tak jak mi kazałeś, ale to życie, uśmiechanie się to nie jest to samo co wtedy kiedy byleś przy mnie. nie umiem jeść, uśmiechać się i żyć. nie widzisz? potrzebuje cie!
|
|
|
antra dodano: 2 sierpnia 2010 |
|
zobaczyłam go. w ułamku sekundy stałam się szczęśliwa, serce omal co nie wypadło mi z klatki piersiowej, aż nagle podchodzi do niego jakaś laleczka, chwyta go za rękę i całuje. szczęście przychodzi w ułamku sekundy, a odchodzi jeszcze szybciej.
|
|
|
antra dodano: 2 sierpnia 2010 |
|
na pewno na całym świecie znajdzie się taka, która mnie rozumie, która przeżywała dokładnie to samo co ja: serce bijące niemiłosiernie szybko na widok ukochanego, nocne koszmary, setki zużytych chusteczek, 186 pustych paczek po papierosach, 35 pustych pudełek po zapałkach i 18 pustych różowych zapalniczek. nie każda ma taki luksus poznania i zrozumienia mnie.
|
|
|
antra dodano: 2 sierpnia 2010 |
|
a jej serce na twój widok bije tak mocno, jakby miało zaraz złamać jej zebro. tylko ty na nią tak działasz.
|
|
|
|