widziałam cie. stałeś z kolegami obok skate parku w mojej ulubionej białej kaszkietowe, a na nogach, jak zwykle miałeś czarno-czerwone rolki. zobaczyłeś mnie. byłam blisko was. lekko podniosłeś głowę, rozchyliłeś usta i wyszeptałeś ''cześć''. chyba zacząłeś tęsknic. byłam zaskoczona, ale dumnie przeszłam obok was nic nie odpowiadając. wiedziałam, że postępuje głupio, bo też tęsknie, ale fakt, że mnie tak mocno zraniłeś zmienia postać rzeczy.
|