 |
ansomia.moblo.pl
zapomnijmy o honorze tej pieprzonej godności która nie pozwala nam być razem . skończmy z obojętnym przechodzeniem obok siebie udając że się nie znamy . poniżę się .
|
|
 |
zapomnijmy o honorze, tej pieprzonej godności, która nie pozwala nam być razem . skończmy z obojętnym przechodzeniem obok siebie, udając, że się nie znamy . poniżę się . powiem ci, że nadal cię kocham . nie jestem jednak pewna, czy usłyszę odpowiedź . nie wiem, czy jest to możliwe z tak wybujałym ego, jak twoje .
|
|
 |
- nasz związek powinien się zrysycklujo .. zrusycjlow .. - kochanie, jesteś pijany, bełkoczesz . - nie skarbie, jestem zakochany a to słowo jest pojebane .
|
|
 |
pamiętam jak pani na polskim mówiła o ekspozycji, przebiegu akcji, punkcie kulminacyjnym i rozwiązaniu . wiesz, nasz związek też byłabym w stanie przedstawić w taki sposób . ekspozycja: poznanie ciebie i zakochanie się . przebieg akcji: wszystkie spędzone razem chwile . punkt kulminacyjny: zdrada . rozwiązanie akcji: mój płacz i twoje olewanie wszystkiego .
|
|
 |
przeglądałam ostatnio mój pamiętnik . i bardzo się zdziwiłam czytając wpisy . wszystkie były o miłości, o chłopakach których "kochałam" i którzy mi się podobali . i wiesz ? wpisów o tobie było najwięcej . i były najciekawsze . była opisana każda przerwa, każde mijanie cię na korytarzu, to co czułam kiedy cię widziałam z inną dziewczyną, to kiedy pierwszy raz powiedziałeś mi "cześć" . były opisane wszystkie początki naszego związku . pierwsze przytulanie, całowanie, to kiedy kupiłeś mi miśka na urodziny też tam było i nawet to jak pierwszy raz przyszedłeś do mnie do domu . miło teraz mieć taką pamiątkę i zaglądać do niej co jakiś czas, aby przypominać jak było nam wspaniale i mogłoby być dalej, gdyby nie jedna suka .
|
|
 |
to nie ty siedziałeś całą noc zakryty kołdrą, ze łzami w oczach i telefonem w ręku mając nadzieję, że może jednak dzisiaj piłeś i może sobie o mnie przypomniałeś i może zadzwonisz .
|
|
 |
stałam pod klasą czekając na lekcje, on miał lekcje w sali obok . siedział na ławce i cały czas się na mnie patrzył . podszedł do mnie kolega z klasy, zamieniliśmy parę słów, po czym zaczął mnie gilgotać . zaczęłam krzyczeć, a zarazem śmieć się głośno . on to usłyszał, wstał z ławki, podszedł do mnie, chwycił mocno za rękę i pociągnął do siebie . na jego twarzy zobaczyłam niezbyt wesołą minę . popatrzył mi głęboko w oczy, po czym powiedział: "mała, nie rób mi tego . dobrze wiesz, że jestem zazdrosny o każdego kolesia, który cię dotknie" . ja patrząc w jego oczy, uśmiechnęłam się i powiedziałam "wiem" po czym pocałowałam go w policzek . za chwilę zadzwonił dzwonek . to była chyba najlepsza przerwa do tej pory .
|
|
 |
też ci kiedyś spierdolę sens życia, skarbie .
|
|
 |
ależ nie ma sprawy, też będę mieć cię w dupie . też będę tulić się do kolegów, kiedy ty będziesz przechodził obok, naprawdę żaden problem .
|
|
 |
wychodzę na imprezę, gdybym wcześniej to wiedziała, że spotkam tam też ciebie pewnie poszłabym na mszę .
|
|
 |
jak kurwa nie chcesz to nie musisz być najważniejszą osobą w moim życiu, przecież nie będę prosić .
|
|
 |
pisanie z nim na nk + podanie mu swojego gg + podanie numeru telefonu + uśmiechanie się w szkole + pierwsze spotkanie = miłość XI w . = zakładanie wspólnych kont na nk, on zrywa = ona płacze + on bierze się za następną laskę . + ona myśli samobójcze + on na piwie z kolegami .
|
|
 |
już nigdy nie wypowiem tych dwóch słów do ciebie .
|
|
|
|