|
ansomia.moblo.pl
dlaczego tak jest że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś dla jednego zwykłego człowieka nagle staje się on w naszych oczach kimś lepszym kimś wspania
|
|
|
dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się on w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym. kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć na prawdę? a gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. wywiera on taki wpływ, taki mocny.. że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic. że nic się nie stało. że damy radę.
|
|
|
marzę o Paryżu, gorącej czekoladzie, gwieździstej nocy i ewentualnie o mężczyźnie, ale takim prawdziwym - bez fałszu, zatajeń i nieporozumień.
|
|
|
czasami słyszę jak pęka mi serce.
|
|
|
obydwoje byli winni, razem to spieprzyli razem powinni naprawić. obydwoje byli siebie warci.
|
|
|
najchętniej zniknęłabym na miesiąc, dwa. ale co to da. muszę po prostu polubić samą siebie. jak zawsze narzekam i nic z tego nie wychodzi, może kiedyś w końcu przyjdzie taki dzień, w którym powiem, że jestem zajebistą dziewczyną i nie mam powodu do marudzenia na swój temat. może.
|
|
|
nie jest mi źle, nie jest mi dobrze ani nawet nie jest mi przykro. jest mi nijak, obojętnie, na zasadzie "będzie, co ma być".
|
|
|
myślałam jak większość kobiet - mężczyźni są źli. że są draniami, dwulicowi, uwielbiają zdradzać.. aż nagle zjawiasz się ty.
|
|
|
najbardziej zniszczyli mnie ci, którzy powinni być podporą.
|
|
|
nie mam pewności, że przestałam kochać, a zaraz zacznę szlochać. po prostu mam już dość "love forever". ona mnie osłabia. nie widzę już w sobie cienia, który mogłabym komu kolwiek oddać. nie znaczy dla mnie żaden chłopak na świecie więcej niż wszystko. trudno, było co było. na szczęście to już nie wróci, a ja nie wkopię się w kolejne bagno, zwane - zakochaniem.
|
|
|
konieczny do życia jest tlen, cała reszta to kwestia priorytetów.
|
|
|
co, mam teraz płakać, bo znowu coś się spieprzyło? musiałabym przepłakać całe życie, kochanie. a prawdziwych powodów do płaczu niewiele. i płakać za tobą też nie warto.
|
|
|
wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać, ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach.
|
|
|
|