|
ansomia.moblo.pl
stary wczoraj ukradli mi auto. i co dzwoniłeś na policję? oczywiście. i co powiedzieli? że to nie oni.
|
|
|
- stary, wczoraj ukradli mi auto. - i co, dzwoniłeś na policję? - oczywiście. - i co powiedzieli? - że to nie oni.
|
|
|
- powinieneś być aktorem. - dlaczego? - bo idealnie kłamiesz i wcielasz się w kogoś, kim nie jesteś.
|
|
|
- ty patrz, ona co chwilę na mnie zerka i się uśmiecha, ale oczy to ma jakieś smutne. - ona cię kocha.
|
|
|
- jesteś szczęśliwa? - powiedzmy. - powiedzmy? - no tak. bo to zależy.. - od czego? - od tego czy jesteś blisko. - dzisiaj będę. - no więc dzisiaj będę szczęśliwa.
|
|
|
- zrobisz coś dla mnie? - zależy co. - kochaj mnie. - prośba nie do spełnienia. - zawsze warto spróbować.
|
|
|
- często widzę cię siedzącą na drodze.. - tak. siedzę tam z myślą, że kiedyś nie zdążę z niej wstać.
|
|
|
- ej, chcesz mnie? - chcę. - to sobie pomarz.
|
|
|
i w takim momencie jak ten, zastanawiam się jak mu pomóc, bez mówienia, że będzie dobrze bo ma mnie. bo ja go naprawdę kocham.
|
|
|
zbyt często i zbyt długo czekałam już w moim życiu na ludzi lub zdarzenia. które się potem nigdy nie realizowały, albo realizowały się tak późno, że nie miało to już dla mnie żadnego znaczenia.
|
|
|
samotność to coś, co nie pozwala nam zasnąć z powodu braku świadomości, że gdzieś tam nawet daleko leży osoba, która myśli o nas i która chciałaby być teraz blisko. samotność to moment w trakcie porażki, upadku, kiedy to nieśmiało podnosząc wzrok, nie dostrzegamy żadnej pomocnej dłoni. samotność to wewnętrzny głos krzyczący, że nie chcesz po raz kolejny wrócić do pustego domu.
|
|
|
budząc się z "kurwa mać" na ustach, wiem, że to będzie zajebisty dzień.
|
|
|
wierzyłam mu. wierzyłam w ciepło jego dłoni, w bicie jego serca. wierzyłam w jego słowa, kiedy nucił słowa jednego z dennych kawałków zapewniając, że łobuz kocha bardziej. wierzyłam, że jestem dla niego najważniejsza, że to jest teraz, będzie jutro, na zawsze. wierzyłam w każdą obietnicę. wymieszane oddechy i to jak ocierał się swoim nosem, o mój. wierzyłam miłości - ten jeden jedyny raz, wierzyłam, że istnieje.
|
|
|
|